Dziękuję wszystkim i wzajemnie składam gratulacje.
Nasz synuś to będzie chyba Aleksander, bo wszystkie inne imiona mojemu mężowi się źle kojarzą.
A córcia miała być Dominika Izabela.
Ja też pracowałam przy kompie, często po 8-10h. Szefowa niby mówiła że mam sobie robić przerwy i wyjść na spacer albo coś. Ale nigdy nie było na to czasu. Wracałam do domu z bolącym brzuchem i kręgosłupem i ledwo dychałam. W końcu od początku września poszłam na l4, bo bez sensu się tak męczyć. W robocie i tak nikt nie doceniał że tam siedzę.
Nasz synuś to będzie chyba Aleksander, bo wszystkie inne imiona mojemu mężowi się źle kojarzą.
A córcia miała być Dominika Izabela.
Ja też pracowałam przy kompie, często po 8-10h. Szefowa niby mówiła że mam sobie robić przerwy i wyjść na spacer albo coś. Ale nigdy nie było na to czasu. Wracałam do domu z bolącym brzuchem i kręgosłupem i ledwo dychałam. W końcu od początku września poszłam na l4, bo bez sensu się tak męczyć. W robocie i tak nikt nie doceniał że tam siedzę.