reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutówka u lekarza

No co Ty Joasiek!!! Nie za wcześnie trochę??? Nie stresuj mnie, widzę że masz termin na 18-tego, ja mam dzień później (19 luty) i tak sie jakoś złożyło, że też właśnie wróciłam od gina :-D Powiedział mi żeby jeszcze jakiś tydzień poczekać, więc może jeszcze Ty też poczekaj tydzień, poza tym to niesprawiedliwe, że będziesz już łaskotać po piętkach ;-)
 
reklama
Joasiek, masz jeszcze szanse byc pierwsza lutowka!!:-D

a u mnie dzis prawie skonczylo na porodowce. mialam powtorke z rozrywki czyli megabolesne skurcze lacznie z krzyzowymi niestety:baffled:

ale tym razem staralam sie oddychac jak na szkole rodzenia i wzielam nospe i po pol godzinie przeszlo. i tym razem obeszlo sie bez rzygania. tylko kibelek zaliczylam:-D a moj maz juz zdazyl sie wykapac, spakowac rzeczy dla siebie i prawie po samochod na parking wyszedl:tak: no ale malutka postanowila ze to jeszcze nie dzis.

a jutro mam wizyte u lekarza to dowiem sie czy to oznacza ze juz wkrotce...:confused:
 
ambewa: Nie stresuj się :happy: Ja od początku miałam problemy z tą ciążą, w sumie przeleżałam w łóżku 4,5 miesiąca żeby ją donosić :blink: Na początku krwawienia, a w 7 miesiącu szyjka macicy skróciła mi się do PÓŁ centymetra, więc lekarz kazał leżeć plackiem bo to groziło szybkim przedwczesnym porodem (nie miałam załozonych żadnych szwów ani nic innego). Położyłam się więc jak zalecił i tak przeleżałam 2 miesiące dzięki czemu szyjka stanęła na tych pół cm.
Ale od 4 dni już chodzę i od razu widać skutki... jakąś słabiutką mam tą szyjkę po prostu :zawstydzona/y: Zreszta pamiętam jak już daaaawno temu, dobrych kilka lat wstecz, lekarz mi przy badaniu mówił że będę miała problemy z donoszeniem ciąży, no ale udało się :-D :tak: :-D
Teraz to już luzik.. jak będzie za tydzień to super, jak w terminie czyli za 3,5 tygodnia to też super :-D
W każdym razie odkąd wróciłam dziś od ginka to dopinam ostatnie guziki w przygotowaniach ;-)

lil kate aż tak mi na tym nie zależy żeby być pierwszą;-) Ja sobie może jeszcze poczekam troszkę... mogę być np. druga albo jeszcze lepiej trzecia, bo 3 to moja szczęśliwa cyferka :-p
 
a ja dzis po wizycie mam mieszane uczucia:no:

szyjka trzyma "za mocno". pani doktor zrobila mi "wlasnorecznie" rozwarcie na 1 cm. i przepisala czopki zmiekczajace szyjke. oczywiscie na kaze "ale" w mojej glowie jechac do szpitala i w dniu terminu jakby jeszcze nic to obowiazkowo do szpitala. bo na dzisiejsza chile moja szyjka "nie nadaje sie do indukowania porodu" (to byla przyczyna zmieszania po tescie z oksytocyna:szok: ). gdyby dzisiaj sie okazalo ze trzeba ciaze zakonczyc to szyjka mi sie nie otworzy po oksytcynie. w gre wchodzi tylko cc:-( i teraz mam kilka dni na te czopki i seks i wcale nie jakis super delikatny:dry:
 
LIL KATE nie powiem Ci nie martw sie, bo ja bym sie tez zmartwila (moze i bede musiala bo moja szyjka tez dluga i twarda...), ale dzialaj!!!!, a czopki na pewno pomoga no i do tego mozesz z mezem przed 6 tygodniami przerwy poszalec!!!! :-) :tak: :-D no i jak juz pisalam podobno tez herbatka z lisci malin pomaga!!! ja tez zaczynam ja pic od poniedzialku!!!!
 
Ja na moja wizytę idę w piątek, ale też mam obawy, co do rozwierania mojej szyjki, jak do tej pory wcale się nie garnie do rozwierania i do mięknięcia. A to już 39 tydzień. Mam obawy przez te mój zabieg konizacji, może mi się zdarzyc, że w czasie porodu nie bedzie chciała się rozwierac wcale. I wtedy też mnie czeka cesarka, a tego bym bardzo nie chciała.
 
ja tez Kasiad ide do lekarki w piatek i dowiem sie czy oby moja szyjka zmiekla czy sie skrocila.... i czy bole krzyza cos znacza....powodzenia wstystkim naszym lutowkowym szyjkom!!!!:happy:
 
Kasiad, widze ze z ta szyjka to mamy podobna sytuacje tylko moja bezzabiegowa dziewica jeszcze:dry: a cesarki nie chce jak cholera. i to przez glupia szyjke:nerd:
 
reklama
Do góry