reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutówka u lekarza

Miśka na pewno będzie dobrze!!! Przecież badania USG dobrze wychodziły za każdym razem, a Twój strach jest pewnie bardziej irracjonalny niż powodowany rzeczywistymi przyczynami... tak samo jak u mnie :tak: Miałam mieć konsultację u babki z AM ale ta przełożyła wizytę już drugi raz, więc dałam sobie na razie z tym spokój :baffled: Z resztą uspokoiła mnie trochę koleżanka, która pracuje na ginekologii w szpitalu.. najważniejsze dla mnie to robić dokładne usg, w związku z czym zapisałam sie na usg genetyczne na następny czwartek. Jejkuuuu... nie mogę już się doczekać żeby swojego dzidziolka znowu zobaczyć!!! :happy:
 
reklama
Dzięki dziewczyny za duchowe wsparcie.:-) Wynik już mam, wszystko dobrze. HUUUUrrra!!!:happy: Dzisiaj rano o 8 z minutami mój kochany mąż dzwonił do Poznania, bo ja byłam sztywna ze strachu. Dzieciątko zdrowe i to najważniejsze. Aminopunkcja wykluczyła wszelkie choróbska, a do tego zdradziła płeć dziecka. Powiedzieli, że będzie dziewczynka, a lekarz na USG twierdził, że chłopiec:szok: . Ale numer, czyli na dwoje babka wróżyła. Nie wiem na ile procent aminopunkcja w sprawie płci jest wiarygodna. 5 października mam USG u tego samego lekarza na PAM- ie, to sobie z nim porozmawiam o tej wypatrzonej przez niego płci:-D . Ale co tam chłopiec czy dziewczynka najważniejsze, że zdrowe jak rybka.
 
Miska no to pieknie!Masz racje,ze najwazniejsze,ze zdrowe.Zazdroszcze Ci tej pewnosci,ja troszke sie martwie.Jak jeszcze nie wiedzialam,ze jestem w ciazy,bralam antybiotyk i troszke sie denerwuje.Niby na usg wszytko w porzadku,ale mam wrazenie,ze gin robi je bardzo pobieznie:wściekła/y: .Dlatego zapisze sie na usg 3D za okolo 3 tygodnie.Dzidzie obejrzy inny lekarz i bede bardziej spokojna.Mam nadzieje,ze nie bedzie powodow do zmartwien:happy: .
 
Tycia nie denerwuj sie, będzie dobrze!!!
ja miałam podobną sytuacje. tzn. z mezem zaczeliśmy starać się o dzidzie:cool2: i niestety po trzech dniach prób dopadło mnie choróbsko, przez jeden dzień leczyłam się sama np cytryną, czosnkiem, cebulą itd brr.. no ale skończyło się wizytą u lekarza i antybiotykiem, też nie wiedziałam czy jestem w ciąży. ale powiedziałam lekarce że może być taka możliwosć. Mało tego ten antybiotyk mi wcałe nie pomagał wię po kilku dniach dostałam silniejszy ale też podobno bezpieczny wrazie ciąży..no i pomógł. a 1 czerwca w dzień dziecka po jednym dniu spóźnienia @ zrobiłam test i wyszedł:rofl2: pozytywnie i sama nie wiedziałam cieszyć sie czy nie bo tak naprawdę wolałam po tych przejsciach nie być w ciąży. ale jestem i bardzo sie ciesze, narazie wszystko oki i byle tak dalej.aha miedzy14 a 15 tyg ciąży brałam też antybiotyk bo znowu byłam chora po powrocie znad morza:sick: ale co zrobic gdy nić innego nie pomaga, zwłaszcza nie polecam homeopatii..buźka:happy:
 
no bo u mnie zaczęło się intensywnym bólem gardła .potem kaszel, temperatura itd. poszłam nie do swojego rodzinnego bo jak ja to właśnie mam szczęście był na urlopie, tylko do jakiejś innej pani doktor.powiedziała ze antybiotyku mi nie da , tylko przepisała homeopatie na gardło, syrop na kaszel,i tabletki na katar chociaż wcale nie miałam no i coś tam na temperature.temperature sama zbiłam bo była niewielka domowymi sposobami, natomiast przez cały następny tydzien dalej się męczyłam z lekami ,które w ogóle nie pomagały, mało tego kaszel jeszcze bardziej się wzmagał, czasami poprostu nie wiedziałam już jaką pozycję przyjąć bo najbardziej bolał mnie brzuch od niego.więc poszłam znów do niej i z kolei dostałam takie tabletki na kaszel neoazarina te trochę pomogły ale zbliżał się weekend( kolejny) a ja wrazie co nie chciałam zostać na lodzie bo jeszcze nie było dobrze ( cały czas kaszel i gardło) a tabletki się kończyły. tak wieć po prawie 2 tyg leczenia mnie tymi sposobami dostalam antybiotyk duomox i po jednej dawce prawie mi przeszło. tak wieć wynika z tego że chyba jestem odporna albo oporna na homeopatię:baffled: . zreszta jak pojechałam póżniej do gin i powiedziałam że byłam chora to powiedziała ze następnym razem nie mam chodzić po rodzinnych tylko dzwonić odrazu do niej, powiedziała ze nie chodzi o to ze ona nie wierzy w homeopatię ale że w razie choroby musze dbać teraz o dwa organizmy a nie tylko o siebie i powinnam się skutecznie leczyć.. kurcze agusia9915 ale sie przez ciebie rozpisałam,...:-p
 
hej kobitki
czy ktoras z was dostala juz skierowanie na zrobienie testu po obciazeniu 50 gramach glukoza?:confused: bo ja dostalam i lekarz kazal mi zrobic w 22 tygodniu ale o ile pamietam to z patrykiem duzo pozniej robilam takie badania jak czytalam styczniowki dopiero sie do tego szykuja juz sama nie wiem czy temu lekarzowi sie cos pomylilo czy tak wczesnie juz tez mozna robic te badanie:confused:
 
madzia24: ja dostałam ostatnio skierowanie na test obciążenia 50g glukozy i też mam to zrobić w 22tygodniu.
 
reklama
ja jeszcze nie dostałam ale jak byłam ostatnio ,to babka rejestrująca mi powiedziała że robi sie to coś miedzy22-27,28 tyg.wszystko zależy od lekarza, i od wyników cukru:happy: .więc narazie się tym nie martwię
 
Do góry