reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2024

reklama
Nasz jeden z wesołej trójki też aportuje! 🤣 I tak samo wszystkie witają jak wracamy do domu, sobie cwaniaki godziny naszych powrotów "wypracowały".


Ja teraz mam 4 tygodnie, przez wzgląd na urlop lekarki. A potem się zobaczy. W sumie rzadsze wizyty są lepsze dla finansów, bo u nas każda 250zł, ale z drugiej strony najchętniej biegałabym co 2 tygodnie 🙈

U mnie to samo. Najchętniej chodziła bym co 2 tygodnie, ale im rzadziej tym lepiej dla portfela bo wizyta 300zl 😩 na szczęście prowadzę też w Medicover to zawsze mogę pokombinować, żeby częściej zobaczyć maluszka.
 
Dziewczyny dzis mam wizyte i bardzo się stresuję. Nawet nie tyle, że cos będzie źle, bo od wczoraj mam mdłości, więc myślę, że akurat to zwiastun tego, że wszystko jest dobrze, ale najbardziej stresuje mnie, że lekarz podejdzie do moich lęków i obaw jak do typowo babskiej fanaberii i histerii :(
Wpakowałam sobie dziś szkolenie w pracy, żeby za dużo nie myśleć o wizycie, ale boje się, że skutek może być taki, że ja je po prostu źle poprowadzę i będę się zacinać i zgłupieję do reszty jak padną jakieś pytania...
 
reklama
Do góry