Kasia.n40
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Czerwiec 2023
- Postów
- 1 108
A i jeszcze kazał pić dużo wody (2,5 L w upały do 3l ) żeby nerki cały czas pracowały.Ale tak po prostu lekarz Tobie powiedział ze 2 kg czy w związku z czyms ?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A i jeszcze kazał pić dużo wody (2,5 L w upały do 3l ) żeby nerki cały czas pracowały.Ale tak po prostu lekarz Tobie powiedział ze 2 kg czy w związku z czyms ?
A i jeszcze kazał pić dużo wody (2,5 L w upały do 3l ) żeby nerki cały czas pracowały.
No ja w niedziele rano negatyw a w poniedziałek z popołudniowego już kreseczka w pon miałam mieć miesiączkę. Ale żeby nie potworny ból głowy to bym pewnie czekała tak do piątku z testemNo właśnie to jest ciekawe. Bo ja 28 maja miałam test negatywny, 29 maja pozytywny i plamienie a 30 maja beta już 88. a spodziewana miesiączka miała być 1 czerwca wg aplikacji bo miałam wczesną owulację. Ciężko to rozkminić
Ja zaczynałam 1 czerwca od 13,40, w piątek 9 czerwca miałam już ponad 1400, dziś mam lekarza i się okaże czy wszystko okA czy któraś z Was zaczynała z takiej niskiej bety i było później ok ? kojarzę Was z wątków kwietniowego i majowego ale nie pamietam poszczególnych historii bo w czerwcu już nie śledziłam
Dziękuje Ci za tą wiadomość, tego mi było trzebaJa zaczynałam 1 czerwca od 13,40, w piątek 9 czerwca miałam już ponad 1400, dziś mam lekarza i się okaże czy wszystko ok
I bardzo dobrze to czas dla Ciebie oj przy dzieciach jest trudniej zwłaszcza przy małychKurcze dobrze wiedzieć.
Myslalam, ze moj mąż przesadza ale nie pozwala mi nic nosić kompletnie: nawet miski z praniem, czy wiaderka z ziemniakami, nawet do sklepu za mnie jeździ
Gorzej ze córka juz ponad 15 kg waży i "mama opa" i jak jej nie wziąć na rączki
U mnie pierwszy test z ledwo widoczną drugą kreską.Nastepnego dnia już troszkę wyraźniejsza.BHCG 24.13 później było już 90.90A czy któraś z Was zaczynała z takiej niskiej bety i było później ok ? kojarzę Was z wątków kwietniowego i majowego ale nie pamietam poszczególnych historii bo w czerwcu już nie śledziłam
I bardzo dobrze to czas dla Ciebie oj przy dzieciach jest trudniej zwłaszcza przy małych
Ja też mam 40 lat jedna zdrowa donoszona ciąża 20 lat temu.Później dwa poronienia. Ostatnie w lutym 2021.Na szczęście partner bardzo pomocny praktycznie wszystko za mnie robichociaż tłumaczę że ciąża to nie choroba.No ale uważać na siebie trzeba po co ryzykować.Trzymamy kciuki.Nic mu nie mówiłam on sam mi tak powiedział, dopiero później powiedziałam że w wieku 22 lat miałam poronienie tzn puste jako płodowe, a w drugiej ciąży miałam plamienia ale niewielkie, przez 3 miesiące brałam progesteron i było ok.
Teraz mam 40 lat to może i dlatego też kazał mi na siebie uważać i nie dźwigać.
Dodam że na drugiej wizycie u innego lekarza to samo mi powiedział, maksymalny ciężar to 2kg. i tego się trzymam.