reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2024

Hej witam się i ja, choć nie wiem czy tu pasuję.. moja historia jest skomplikowana.. o pierwsze dziecko starałam się rok okazało się że mam Pcos i insulinoodporność po 3 latach zaczęliśmy się starać o 2 dziecko i tu pojawiły się kolejne schody 2 poronienie 6/7 tydz i jedna ciąża pozamaciczna pęknięty jajowód, krwotok... Później znalazłam fajna dr i mam córkę całą ciąża na lekach( clexane, duphastom, acard, steryd) ale się udało.. pani dr mówiła że bez leków cud jeśli zajdę więc się nie zabezpieczaliśmy.. i po kolejnych 3 latach stał się nasz cud 😅
Dziś mam 34 lata syna 12 lat córkę 7 i nasz cud 3 lata.. po 3 dziecku wreszcie unormował mi się okres, zabezpieczaliśmy się między 10a 20 tc, 29.04 powinnam dostać okres ale się nie pojawił.. wczoraj zrobiłam 3 testy i są delikatne 2 kreski jestem w szoku....termin porodu 4.02
 
Ostatnia edycja:
reklama
@Avia jak dzisiejsza wizyta? Co powiedział lekarz?
Nic nie było widać na USG. Kolejna betę robiłam dziś. Rośnie ale przyrost jest lipny. Bo w sr było koło 1521 a dziś 1683. Dostałam luteinę bo zaczęłam plamić. W poniedziałek mam kolejną wizytę, i kolejną betę (w przychodni już mnie babki kojarzą... a ręce takie że zaraz w pracy mnie zaczną podejrzewać że coś biorę). Więc w poniedziałek zobaczymy co dalej. Musiałam to trochę przetrawić... W sumie nie nastawiam się na żadną opcje ale chcę już wiedzieć czy jest jakaś szansa na zdrową ciążę czy mam się martwić że to pozamaciczna...
 
Dziewczyny pijecie kawę?
Ja dzisiaj sobie zrobiłam jak zwykle i jest dziwna w smaku 😳 Gorzka jak nigdy i śmierdzi 🤣
U mnie nasila mdłości, ale smakuje normalnie i nadal pije, bo lubię i jeszcze nie ma tragedii 😁
Hej witam się i ja, choć nie wiem czy tu pasuję.. moja historia jest skomplikowana.. o pierwsze dziecko starałam się rok okazało się że mam Pcos i insulinoodporność po 3 latach zaczęliśmy się starać o 2 dziecko i tu pojawiły się kolejne schody 2 poronienie 6/7 tydz i jedna ciąża pozamaciczna pęknięty jajowód, krwotok... Później znalazłam fajna dr i mam córkę całą ciąża na lekach( clexane, duphastom, acard, steryd) ale się udało.. pani dr mówiła że bez leków cud jeśli zajdę więc się nie zabezpieczaliśmy.. i po kolejnych 3 latach stał się nasz cud 😅
Dziś mam 34 lata syna 12 lat córkę 7 i nasz cud 3 lata.. po 3 dziecku wreszcie unormował mi się okres, zabezpieczaliśmy się między 10a 20 tc, 29.04 powinnam dostać okres ale się nie pojawił.. wczoraj zrobiłam 3 testy i są delikatne 2 kreski jestem w szoku....termin porodu 4.02
Ooo, witaj 🙂 super, że się udało i trzymam kciuki, żeby ten mały cud pięknie rósł przez najbliższe 9 miesięcy ❤️
Nie pije, bo wzmacniają mi się mdłości po kawie 🤢😭
U mnie podobnie, ale pije, bo nie ma tragedii 😁 w pierwszej ciąży od razu musiałam zrezygnować, bo była tragedia więc wiem o czym mówisz 😀
Nic nie było widać na USG. Kolejna betę robiłam dziś. Rośnie ale przyrost jest lipny. Bo w sr było koło 1521 a dziś 1683. Dostałam luteinę bo zaczęłam plamić. W poniedziałek mam kolejną wizytę, i kolejną betę (w przychodni już mnie babki kojarzą... a ręce takie że zaraz w pracy mnie zaczną podejrzewać że coś biorę). Więc w poniedziałek zobaczymy co dalej. Musiałam to trochę przetrawić... W sumie nie nastawiam się na żadną opcje ale chcę już wiedzieć czy jest jakaś szansa na zdrową ciążę czy mam się martwić że to pozamaciczna...
No właśnie jak zaczęłam czytać Twoją wiadomość to przeszła mi przez myśl ciąża pozamaciczna. A dobry sprzęt ma lekarz? Bo chyba pęcherzyk przy takiej wartości powinien być widoczny, mam nadzieję, że poniedziałek rozwieje wszelkie wątpliwości ✊
To bardzo ciężka sytuację, rozumiem Twoje emocje i przytulam mocno 🫂 o której w poniedziałek wizyta?
 
Nic nie było widać na USG. Kolejna betę robiłam dziś. Rośnie ale przyrost jest lipny. Bo w sr było koło 1521 a dziś 1683. Dostałam luteinę bo zaczęłam plamić. W poniedziałek mam kolejną wizytę, i kolejną betę (w przychodni już mnie babki kojarzą... a ręce takie że zaraz w pracy mnie zaczną podejrzewać że coś biorę). Więc w poniedziałek zobaczymy co dalej. Musiałam to trochę przetrawić... W sumie nie nastawiam się na żadną opcje ale chcę już wiedzieć czy jest jakaś szansa na zdrową ciążę czy mam się martwić że to pozamaciczna...
trzymam kciuki żeby jednak dzidzia dobrze się rozwijała w swoim tempie.. nie zawsze musi być książkowo chociaż oczywiście byłoby łatwiej 🙈 ja jak miałam ciążę pozamaciczna to caly czas plamilam na brązowo jeszcze przed terminem okresu a po jak dr jeszcze nie wiedział co się dzieje i kazał mi leżeć to już niby brązowych upławów było mniej ale jak chodziłam była żywa krew..
 
U mnie bardzo delikatne plamienie, nie ma jeszcze krwi czeronej. Jak nie dostanę normalnego okresu do poniedziałku to pojadę znów na bete
 
No właśnie jak zaczęłam czytać Twoją wiadomość to przeszła mi przez myśl ciąża pozamaciczna. A dobry sprzęt ma lekarz? Bo chyba pęcherzyk przy takiej wartości powinien być widoczny, mam nadzieję, że poniedziałek rozwieje wszelkie wątpliwości ✊
To bardzo ciężka sytuację, rozumiem Twoje emocje i przytulam mocno 🫂 o której w poniedziałek wizyta?
Mały update, dziś zaczęłam znowu plamić na brązowo a potem poszło już krew i skrzepy. Udało mi się wbić na prywatną wizytę do innego lekarza. Macica pusta, jajowody też - babeczka stwierdziła że żadnego pęcherzyka nie ma, wykluczyła pozamaciczną. Luteinę mam odstawić. Nic mnie nie boli, w zasadzie jakbym dostała okres. Na wszelki wypadek zrobię betę w poniedziałek żeby zobaczyć czy spada i pójdę na tą umówioną wizytę (na 12:40).
trzymam kciuki żeby jednak dzidzia dobrze się rozwijała w swoim tempie.. nie zawsze musi być książkowo chociaż oczywiście byłoby łatwiej 🙈 ja jak miałam ciążę pozamaciczna to caly czas plamilam na brązowo jeszcze przed terminem okresu a po jak dr jeszcze nie wiedział co się dzieje i kazał mi leżeć to już niby brązowych upławów było mniej ale jak chodziłam była żywa krew..
Lekarz uznał, że niestety albo to poronienie albo biochemiczna. Bo nigdzie pęcherzyka nie było. Mogę zapytać jak u Ciebie było z betą? Bolało Cię coś jak plamiłaś? Bo jeśli u mnie w pon spadnie to fakt poronienie albo biochem ale jeśli beta bedzie mi rosła to będę cisnąć do szpitala i niech szukają...

Ogólnie dziękuje Wam wszystkim za wsparcie <3 i trzmam za Was kciuki.
 
reklama
Mały update, dziś zaczęłam znowu plamić na brązowo a potem poszło już krew i skrzepy. Udało mi się wbić na prywatną wizytę do innego lekarza. Macica pusta, jajowody też - babeczka stwierdziła że żadnego pęcherzyka nie ma, wykluczyła pozamaciczną. Luteinę mam odstawić. Nic mnie nie boli, w zasadzie jakbym dostała okres. Na wszelki wypadek zrobię betę w poniedziałek żeby zobaczyć czy spada i pójdę na tą umówioną wizytę (na 12:40).

Lekarz uznał, że niestety albo to poronienie albo biochemiczna. Bo nigdzie pęcherzyka nie było. Mogę zapytać jak u Ciebie było z betą? Bolało Cię coś jak plamiłaś? Bo jeśli u mnie w pon spadnie to fakt poronienie albo biochem ale jeśli beta bedzie mi rosła to będę cisnąć do szpitala i niech szukają...

Ogólnie dziękuje Wam wszystkim za wsparcie <3 i trzmam za Was kciuki.
😢 Bardzo bardzo bardzo mi przykro, trzymaj się 😔
 
Do góry