Berrry
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2023
- Postów
- 730
Cześć wszystkim, wygląda na to, że i ja mogę dołączyć do waszego zacnego grona Termin wypada mi dopiero na 27 lutego, o ciąży już chwilę wiem, ale w sumie nie mogłam uwierzyć, że się udało i dopiero teraz to do mnie dociera - a, że cykle mam zazwyczaj 33-35 dniowe to niestety długo czekałam na ewentualne efekty lub ich brak. Trochę się nasłuchałam historii mojej mamy i teściowej, ale poczułam, że może warto byłoby znaleźć towarzystwo o trochę świeżych doświadczeniach i podejściu niż te sprzed 30 lat Mam się umówić na badania prenatalne, ale lekarka jeszcze nie udostępniła grafiku, więc ich dokładnej daty póki co nie znam. Co najlepsze, w dniu kiedy dowiedziałam się o ciąży byłam świeżo po wakacjach, miałam multum energii i stwierdziłam, że to podejrzane, bo przed miesiączką zazwyczaj czuję się jak kapeć... Niby planowałam test zrobić dopiero po ponad 35 dniach, bo już nie raz robiłam sobie nadzieję robiąc je wcześniej, ale te zaskakująco dobre samopoczucie mnie zdziwiło. Następnego dnia zrobiłam test, dwie grube krechy, energia zniknęła jak ręką odjął Ogółem oprócz mdłości, które też nie trwają cały dzień i napadów zmęczenia nic więcej mi nie dolega, więc uważam, że czuję się bardzo dobrze (mama mówiła mi, że będąc w ciąży ze mną wymiotowała do 5 miesiąca). Mam nadzieję, że skoro to już 10 tydzień to już mi się nie pogorszy