Ja nie stosuje żadnych oprysków. Mam mały warzywniaczek i dużo roślin miododajnych ostatnio tak ładnie bzyczą owady w mojej lawendzie. A ten mi tu pryska za płotem.A mój mąż miał do mnie wczoraj pretensje, że przestałam dbać o ogród i kiedy w końcu popryskam randapem, bo chwastów masa
Generalnie to mamy dużo roślin miododajnych i dużo zapylaczy, więc dla mnie ta trucizna odpada, bo wszystko poumiera, mam nadzieje, że mąż zrozumiał
U mnie teraz też sporo chwastów coś tam porobie, ale to nie to samo co przed ciążą, więc też ogród niedopieszczony.