reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2024

A to nie jest tak, że jeśli dostajesz skierowanie na NFZ to trzeba zrobić test zintegrowany: USG, pappa i bhcg? Pracuje w centrum medycznym i pacjentki, które mają skierowanie muszą zrobić to wszystko, bo rozliczamy się z tego z NFZ. W pierwszej ciąży nie robiłam pappy, a USG zrobiłam prywatnie. Teraz już skończyłam 35 lat, za tydzień mam wizytę to zobaczę co moja lekarka powie.
Tak na NFZ musi się zrobić USG i Pappa. W innym wypadku będzie trzeba zapłacić. Ja tak chciała z robić zeby było bez Pappa ale lekarz powiedział że mu nie zwrócą za to z NFZ więc musiał pobrać krew ale mógł nie podawać mi wyników.
 
reklama
Hej dziewczyny 🥰 wróciłam i nadrobiłam wszystkie strony 🫣 jeśli chodzi o badanie PAPPA to mój gin z kliniki niepłodności zaleca ale wytłumaczył jak to zrobimy . 24 lipca mam mieć prenatalne plus to badanie PAPPA i jeśli coś faktycznie wyjdzie (chodź tez twierdzi ze nie są jakoś super te badania ) to wtedy zrobimy kolejne na potwierdzenie czy coś jest na rzeczy czy nie. Każdy sam niech decyduje czy robi czy nie, ja podchodzę do tego ze chce wszystko zrobić jak należy bo za długo czekaliśmy na ta fasolkę . Wiadomo ze to wszystko kosztuje ale powiem Wam ze jeśli na coś się bardzo długo czeka i jest się po stracie to żadne pieniądze nie będą przeszkoda. A co do zbędnego stresu ? W moim przypadku stres towarzyszy mi od testu kiedy to zobaczyłam dwie kreski. Macam się codziennie, myśle o tym czy z dzieckiem wszystko ok i jeśli to badanie miałoby mi dać trochę spokoju to wchodzę w to.
Chyba każda z nas tak ma, ja gdyby była taka możliwość to chodziłabym ja USG co drugi dzień 😁😁 a tu czekaj tyle.
 
mi robi mąż 😁 ja nawet na to nie patrze 😅ale póki co chyba idzie mu dobrze. Nie mam siniaków tylko takie małe kropi po wklociu. Ogólnie ok, myślałam że będzie gorzej, a to moment i po wszystkim. Przynajmniej póki co, pewnie później będzie trudniej jak brzuch urośnie
ja np nie mogę jak ktos mi robi. Najgorzej jak w szpitalu robiły pielęgniarki, o matko 🙈 sama jak robię to najlepiej. A jak brzuch urośnie to można w uda i ramiona :)
 
reklama
Do góry