reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutowe mamy 2024

Trzymam kciuki za betę !
Kciuki !

I trzymam kciuki też za resztę dziewczyn, które mają dziś wizyty , dajcie znać dziewczyny ❤️

A ja witam się w kolejnym dniu mdłości. Dziewczyny czy też tak macie , że rano nie możecie wstać bez śniadania , bo okropnie Was mdli ? Potem przez cały dzień też to czuje, ale mniej uciążliwie.
Ja mam właśnie odwrotnie. Poranek to jest jedyny moment kiedy czuję się dobrze, przychodzi południe i zaczyna się dramat i im dalej końca dnia tym gorzej 😩
 
reklama
U mnie różnie… na początku byłam głodna co godzinę, mogłam jeść bez przerwy. Teraz przez większość czasu mam odrzut do jedzenia, mdli mnie ale przychodzi moment, ze nagle się to wyłącza i czuje ssanie w żołądku, muszę szybko zjeść. Zjem i mdłości wracają 😂 no i dziś wylałam pierwsza kawę, nie mogłam przełknąć. Wchodzi mi tylko woda a jak jest mocno zle to cola zero w puszce (tak to ma znaczenie 😂)
Też mi kawa od kilku dni nie podchodzi a jestem ogromnym kawoszem. Jej zapach dosłownie mnie odrzuca :/. Ja piję wodę wysokomineralizowaną bo zauważyłam, że lepiej na mnie działa niż zwykła ze względu na mdłości. Pepsi staram się nie pić ale miałam dwa dni gdzie to było jedyne co mnie uratowało. To naprawdę działa! 😁
 
Do dzieczyn, które mają już starsze dzieci...
Czy Wy też dużo pozapominałyściem z poprzednich ciąż, ja czytam i czytam co mi wolno, co nie. Nawet nie pamiętam jakiś balsamów używałam😉 (ostatnia ciąża 7 lat temu).
Zamówiłam teraz z serii Nacomi, ma dobre opinie i w ogóle lubie tą markę.
Zresztą tyle teraz nowości i udogodnień, że można się pogubić 😅

Mam wrażenie że niczego nie pamiętam 😱
 
Fantastycznie :)

Mam do Was pytanie, można jeść normalnie kiełbaskę/ziemniaki w mundurkach z grilla? Próbuje znaleźć coś więcej na internecie, ale zdania są podzielone :D
A dlaczego nie? Z tego co się orientuję to tylko surowych rzeczy nie można, serów niepasteryzowanych i kurkumy 🤔
 
Też mi kawa od kilku dni nie podchodzi a jestem ogromnym kawoszem. Jej zapach dosłownie mnie odrzuca :/. Ja piję wodę wysokomineralizowaną bo zauważyłam, że lepiej na mnie działa niż zwykła ze względu na mdłości. Pepsi staram się nie pić ale miałam dwa dni gdzie to było jedyne co mnie uratowało. To naprawdę działa! 😁
Ja ogólnie zawsze na mdłości pije colę także to mam sprawdzone 😀
 
A dlaczego nie? Z tego co się orientuję to tylko surowych rzeczy nie można, serów niepasteryzowanych i kurkumy 🤔
Gdzieś czytałam artykuł, że przypalone dania mogą wydzielać szkodliwe substancję. Z kolei na innej stronie było napisane, że nie ma wskazań by kobiety w ciąży miałyby sobie odmawiać grillowanych potraw. Także nie ma sensu chyba brać wszystkiego aż tak do siebie :D
 
Uwielbiam te tematy co wolno a czego nie ;p dziewczyny wrzućcie na luz, od zjedzenia grilla, sera czy wypicia niepasteryzowanego mleka lub herbaty z hibiskusem to naprawdę nic się dzieciątku nie stanie… oczywiście popieram zakaz bezwzględnego spożywania alkoholu czy palenia ale jeśli chodzi o potrawy to naprawdę byście musiały zjeść/wypić czegoś tony, żeby niosło to jakiekolwiek negatywne skutki… nie ma co tak wariować bo dokładanie sobie niepotrzebnych stresów a to jeszcze gorsze od minimalnej ilości spożycia czegoś „szkodliwego”🙂
 
reklama
Uwielbiam te tematy co wolno a czego nie ;p dziewczyny wrzućcie na luz, od zjedzenia grilla, sera czy wypicia niepasteryzowanego mleka lub herbaty z hibiskusem to naprawdę nic się dzieciątku nie stanie… oczywiście popieram zakaz bezwzględnego spożywania alkoholu czy palenia ale jeśli chodzi o potrawy to naprawdę byście musiały zjeść/wypić czegoś tony, żeby niosło to jakiekolwiek negatywne skutki… nie ma co tak wariować bo dokładanie sobie niepotrzebnych stresów a to jeszcze gorsze od minimalnej ilości spożycia czegoś „szkodliwego”🙂
Popieram 😁 chociaż jakoś mnie nakręcicie tą paniką😜
 
Do góry