Lutowe mamy 2017

[kasiu_linka]

Hej. Współczuję wszystkich boleści... mnie też coś złapało mianowicie ból kolan tyle, że jakby od tyłu [emoji6] chyba za mało ruchu ostatnio...
Ja też nic kompletnie nie wiem o mojej szyjce, cóż nikt mi tam nie zagląda [emoji23]
A co do karmienia piersią to też nie rozumiem tych mam "co to udają, że chcą karmić, ale mają tysiąc problemów" każdy ma prawo do własnych wyborów i do życia po swojemu. Ja sobie mówię, że będę karmić piersią, a nie że chce karmić piersią [emoji4] ponoć laktacja zaczyna się w naszej głowie [emoji6]

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[kasia.zosia]

Cześć dziewczyny! Witam się w ten pochmurny dzień!

apropo karmienia piersią właśnie czytam książkę po prostu piersią, zaskoczyło mnie to jak nieświadomie można sobie utrudnić hmm "poprawne" karmienie. Im więcej czytam tym bardziej uważam, że właściwe przystawienie bobasa tak od razu wcale nie jest taki proste, ale cóż.. będziemy z małą współpracować;d

im więcej tych historii słucham / czytam (odn. porodu sn), to mam wątpliwości czy na pewno chcę;p z tym że chcieć to ja sobie mogę, a co wyjdzie to w lutym zobaczymy. Mam tylko nadzieję, że szpital nie bedzie za bardzo zawalony ludem. Do tej pory brałam pod uwagę tylko jeden, ale widzę, że to może być błąd...

Jenny nie czytaj sama stworzysz własną historię porodu żaden poród nie jest taki sam, nawet moje dwa własne były inne. A cc wcale może nie być bardziej przyjemne od sn wiec co ma być to bedzie. I oby było jak najlepiej

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Rodosek]

a ja Wam powiem, że nic nie czytałam, mało o tym myślałam i poszło nam od strzału ze starszakiem, przy młodszym był drobny problem z pokarmem, ale po 22h zaczęła się laktacja i zaczęliśmy się uczyć chwytania - nawet laktacyjna była w szoku, że tak nam to poszło sprawnie
też myślę, że karmienie jest w głowie

 

[rozmaryn]

Ją myślę że jest bardzo duża nagonka na karmienie piersią i mamy boją się otwarcie przyznać do tego że nie chcą. Albo poprostu koleżanka miała ciężki poród i przypał3tała się jakaś depresja i chęci na kp minęły. Co do USG to ja miałam dzień przed porodem i wyliczyli wagę Niunia na 3500 a urodził się 4600

 

[kasia.zosia]

Ją myślę że jest bardzo duża nagonka na karmienie piersią i mamy boją się otwarcie przyznać do tego że nie chcą. Albo poprostu koleżanka miała ciężki poród i przypał3tała się jakaś depresja i chęci na kp minęły. Co do USG to ja miałam dzień przed porodem i wyliczyli wagę Niunia na 3500 a urodził się 4600

Hehe pocieszające


Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom

 

[użytkownik 902]

Kurcze no przeszacowanie o ponad kilogram to gruba przesada U mnie niby wszystkie dzieci były dobrze pomierzone, więc mam nadzieję, że Wiktor też będzie.
U mnie w szpitalu z jednej strony jest nacisk na kp, a drugiej po chamsku dokarmiają dzieciaki pod lampami - tak mi wykończyli laktację z Klaudią, bo przychodziłam na karmienie, a one, że dziecko już nakarmione:/ Z Adamem sama wszystkiego się nauczyłam, dużo pomogły mi dziewczyny na grupie karmienie piersią na FB, Magda Karpienia (w kontakcie e-mail), blog Hafiji i jedna wizyta położnej laktacyjnej. I mimo, że karmić się zaczęliśmy w 5 dobie, bo wtedy Adam wyszedł ze szpitala dziecięcego, i sytuacja była dużo cięższa, to kamiłam go 14 miesięcy, a nie 6 tygodni tak jak Klaudię.
Teraz wiem, że chcieć to móc

 

[Rodosek]

a u mnie przy starszym mój gin mówił 3500, przy porodzie pani gin stwierdziła, że 4000, ja zrobiłam bunt , zmierzyła jeszcze raz i 3800 wyszło, a urodził się 3700, przy młodszym jako, że od razu cc miało być - nie mierzyli

 

[Rodosek]

ja chłopaków karmiłam do 21 miesiąca obaj bezproblemowo zrezygnowali z cyca, choć młodszy do tej pory za cycki mnie łapie i mówi, że cycuś jest jego a ostatnio, jak się przebierałam to mi powiedział, że cyt. "pięknie wyglądasz w tych cycusiach"

 

[monsku]

Ja bede walczyc jakby sie okazalo, ze bede problemy. Wg nie ma nic lepszego.. i wygodniejszego! niz cyc. Zawsze przy sobie, wyciagasz i juz

Mnie wkurzyla tylko jedna polozna, ktora pprzyszla sprawdzic w szpitalu jak cyckowanie idzie i stwierdzilam, ze mlodemu MUSI sie beknac porzadnie i wziela go (jakas taka wsciekla) i klepala i klepala i wreszcie beknal. Potem sie okazalo, ze moje dziecie jakos tak jadlo, ze nigdy nie bekal, nigdy nie ulewal i nigdy nie mial kolek. Oczywiscie, ze po karmieniu go bralam do pionu,ale nie bekal.

 

[kasia.zosia]

Ja bede walczyc jakby sie okazalo, ze bede problemy. Wg nie ma nic lepszego.. i wygodniejszego! niz cyc. Zawsze przy sobie, wyciagasz i juz

Mnie wkurzyla tylko jedna polozna, ktora pprzyszla sprawdzic w szpitalu jak cyckowanie idzie i stwierdzilam, ze mlodemu MUSI sie beknac porzadnie i wziela go (jakas taka wsciekla) i klepala i klepala i wreszcie beknal. Potem sie okazalo, ze moje dziecie jakos tak jadlo, ze nigdy nie bekal, nigdy nie ulewal i nigdy nie mial kolek. Oczywiscie, ze po karmieniu go bralam do pionu,ale nie bekal.

Moje dzieciaki też tego nie robiły w ogole

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom