reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2017

kasia.zosia mi o tyle na początku było lżej, bo kupiłam próbnie dla straszaka 5szt., teraz mam ich ok. 20szt., wkładów mam ok. 40szt. (z tym, że mam różne: bambusowe i węglowo-bambusowe i przede wszystkim z mikrofibry, a i czasem zwykłe tetrowe wkładałam) pranie miałam mniej więcej co drugi dzień (im mniej pieluch tym częściej pierzesz), do tego przydają się bibułki ok. 30zł za 200szt. (przechwytują kupy :o), no i środek do odkażania (20zł), co do marek to nigdy nie dałam za pieluchę (najczęściej z wkładami) 25zł, więc mam różne, dla mnie ważne było, żeby były na zatrzaski (te z rzepami szybciej się niszczą, teraz mam zamiar dokupić 3-4szt. z 1 wkładem (za ok. 23zł) i 10szt. wkładów węglowo-bambusowych (125zł) (bo faktycznie najdłużej wytrzymują)
co do zacięcia to przy nich jest mało roboty w sumie, co drugi dzień wrzucić do pralki i powiesić (nie prasuje się ich), potem ściągnąć i gotowe :D - z natury straszny ze mnie leń, więc naprawdę nie jest z tym jakoś dużo roboty o_O
dla mnie walory ekologiczne, ekonomiczne i przede wszystkim zdrowotne się liczyły :)
jedyny błąd jaki popełniłam przy młodszym - to nie przesadziłam go na pewnym etapie na pieluchę typu otulacz, żeby mu się mokro robiło i stąd się wziął problem długiego okresu pieluchowania :oops:, bo skoro sucho to po co miałbym korzystać z nocnika ;)
skarbnicą wiedzy na temat pieluch wielorazowych wzięłam od srebnejakacji na youtubie - to ona mnie do nich przekonała :D
 
reklama
kasia.zosia mi o tyle na początku było lżej, bo kupiłam próbnie dla straszaka 5szt., teraz mam ich ok. 20szt., wkładów mam ok. 40szt. (z tym, że mam różne: bambusowe i węglowo-bambusowe i przede wszystkim z mikrofibry, a i czasem zwykłe tetrowe wkładałam) pranie miałam mniej więcej co drugi dzień (im mniej pieluch tym częściej pierzesz), do tego przydają się bibułki ok. 30zł za 200szt. (przechwytują kupy :o), no i środek do odkażania (20zł), co do marek to nigdy nie dałam za pieluchę (najczęściej z wkładami) 25zł, więc mam różne, dla mnie ważne było, żeby były na zatrzaski (te z rzepami szybciej się niszczą, teraz mam zamiar dokupić 3-4szt. z 1 wkładem (za ok. 23zł) i 10szt. wkładów węglowo-bambusowych (125zł) (bo faktycznie najdłużej wytrzymują)
co do zacięcia to przy nich jest mało roboty w sumie, co drugi dzień wrzucić do pralki i powiesić (nie prasuje się ich), potem ściągnąć i gotowe :D - z natury straszny ze mnie leń, więc naprawdę nie jest z tym jakoś dużo roboty o_O
dla mnie walory ekologiczne, ekonomiczne i przede wszystkim zdrowotne się liczyły :)
jedyny błąd jaki popełniłam przy młodszym - to nie przesadziłam go na pewnym etapie na pieluchę typu otulacz, żeby mu się mokro robiło i stąd się wziął problem długiego okresu pieluchowania :oops:, bo skoro sucho to po co miałbym korzystać z nocnika ;)
skarbnicą wiedzy na temat pieluch wielorazowych wzięłam od srebnejakacji na youtubie - to ona mnie do nich przekonała :D
Super! Dzieki :) Teraz się zastanawiam czy Zosi na chwile ich nie kupić bo ona ma tak delikatna skore i to odparzenie ostatnio dało nam nieźle popalic

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
możesz na Zosi spróbować takie pieluchowanie :) tym bardziej, że pieluchy są wielopokoleniowe - u mnie trzecie dziecię będzie nosić :D a ja właśnie tak zaczęłam na starszaku, jak miał jakieś półtora roku i tak mi się spodobało, że teraz to nawet się zastanawiam od jeszcze szybszego przejścia na wielorazówki :D i trzeba przyznać, że nigdy nie mieliśmy odparzeń w wielorazówkach, a młodszy w jednorazówkach dość szybko się odparzał o_O
 
Mi nigdy lekarka nic nie mówi o długości szyjki. Zawsze tylko informuje mnie, że długa i zamknięta. Ostatnio dodała jeszcze, że mam ją daleko w kierunku pleców.

Kasia.zosia uwierz mi, że z chęcią podesłałabym ci tego farszu, bo już mam lenia i mi się nie chce :p a zrobiłam ledwo 50 szt :)

Rodosek podziwiam cię z tymi pieluchami, niby rzeczywiście nie ma jakoś dużo tej roboty ale jednak nie chciałoby mi się :)
 
dla mnie więcej roboty jest zagonienie mojego małżona do wyjścia ze śmieciami ;)
no i przekonało mnie przegrzewanie jąder w jednorazówkach, a mam dwóch chłopców :D
 
Dziewczyny a może zrobimy oddzielny temat o pieluchach wielorazowych żeby wszystko było w jednym miejscu. Coraz bardziej mnie interesuje ten temat a takie kompendium byłoby ok :-) co Wy na to?
 
reklama
Do góry