reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2017

Klauduska to wszystko zależy od waszych relacji, weź czasem teściową ze sobą na zakup wyprawki to może ci się dołoży? U mnie też zero zaangażowania od moich rodziców i teściów, ale my wszystko sami lubimy organizować (nawet ślub zrobiliśmy bez niczyjej pomocy), więc nie do końca rozumiem czego ci brakuje. A po porodzie obie nasze mamy chcą być obecne w życiu dziecka i to się liczy. A teściową wiem, że będę wykorzystywać, bo jest pediatrą ;P

Sent from my ALE-L21 using Forum BabyBoom mobile app

Widzę, że masz takie same podejście jak ja z mężem :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ee tam zawsze fajnie jak ktoś się dorzuci :D ale prawda jest taka ze to nasze dzieci i nasza odpowiedzialność. A jak dziadkowie są, czasem popilnuja, kupią dziecku prezent na urodziny czy pod choinkę to i tak jest już duzo.

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ee tam zawsze fajnie jak ktoś się dorzuci :D ale prawda jest taka ze to nasze dzieci i nasza odpowiedzialność. A jak dziadkowie są, czasem popilnuja, kupią dziecku prezent na urodziny czy pod choinkę to i tak jest już duzo.

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
też wychodzę z założenia że to nasze dzieci i tak naprawdę nikt nie ma obowiązku na nie dawać kasę. Fajnie jest jak ktoś daje prezenty z dobrego serca czy radości to fajnie ale ja jestem taka że nigdy nie oczekiwałam niczego od nikogo. Poza tym niektórzy cieszą się dopiero jak dziecko się urodzi bo wychodzą z założenia że wszystko może się zdarzyć.
 
U mnie to samo z tesciami. Rok temu kupiliśmy mieszkanie i nic od nich nie dostalismy. Gdyby nie moja babcia to mebli byśmy jeszcze pewnie nie mieli ( nie chcieliśmy brać kredytu na remont i sami co mc coś robiliśmy). Teraz to samo babcia nas wsparła finansowo więc pokoik już prawie gotowy, czekamy jeszcze na szafe. Ubranka dostałam od koleżanki i z tym co już kupiłam to chyba mam już nadmiar. Teściowa jedynie zaproponowała, że chciała by bujaczek kupić za 400 zł, to jej z mężem zaproponowalismy żeby materacyk kupiła i tańszy bujaczek, to się chyba obraziła.
Koszule do karmienia zamówiona dziś na Allegro za 20 zl. Stanik kupiłam już w sierpniu dla karmiącej z h&m, teraz chce jeszcze sportowe dokupic.
A co do wyznań AA to ja bym się herbatki z prądem napila ;-) Przestałam palić też jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży. Palilam 1 czasem 2 papierosy w ciągu dnia więc mnie nie ciągnie ale zdarzyło mi się, że śniło mi się jak palę.
No to się tu rozpisalam ;-)
 
też wychodzę z założenia że to nasze dzieci i tak naprawdę nikt nie ma obowiązku na nie dawać kasę. Fajnie jest jak ktoś daje prezenty z dobrego serca czy radości to fajnie ale ja jestem taka że nigdy nie oczekiwałam niczego od nikogo. Poza tym niektórzy cieszą się dopiero jak dziecko się urodzi bo wychodzą z założenia że wszystko może się zdarzyć.
Najprawdziwsza prawda. Miło jest jak nam ktoś pomaga ale przecież zawsze każdy chciał być w końcu na swoim, decydować o sobie. Większość marzyła o 18 urodzinach. Ja wiem ze mogę liczyć na moja rodzinę jak np. wydarzy się coś i nie bede mieć pieniędzy to zawsze ktoś pomoze. Jednak najbardziej cieszy jak radzimy sobie sami. Mój mąż zaczął dorabiać w wakacje jak mial juz 13 lat, jak skończył gimnazjum to już pracował na praktykach. Zawsze wolał liczyć na siebie. Nawet musiał bo takiego miał ojca (ale dziadek juz z niego jest inny :)).

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Klauduska u mnie jest sprawiedliwie. Do wyprawki ani jedni ani drudzy rodzice się nie dokładają. Ja lubię sama kupować. Prezentów po póki co Alicja więcej dostaje od teściów. To chyba tez kwestia tego, że się z nimi częściej widujemy.
Mnie to jakoś nie rusza. Chcą to kupią, nie to nie. Póki co dzieciom niczego nie brak.
 
Wracajac do wczorajszego tematu to ja tez chetnie bym sie jakiegos dobrego winka napila, no ale wiadomo trzeba poczekać jeszcze dlugo dlugo :-) i grzane winko w taka pogodę tez za mna chodzi. Kupilam niedawno w Ikei taki sok z aromatem grzanca. Tam jest chyba sok winogronowy, jablkowy i pomaranczowy plus te wszystkie przyprawy korzenne. Pachnie pieknie, jak oryginal, ale dla mnie osobiście jest za slodkie i po kilku lyczkach odpuscilam. Co do papierosow to nigdy nie palilam i mnie nie ciaglo wiec problemów z tym nie mam.

A odnosnie dzisiejszego tematu to ja mam to szczescie ze zarowno na rodziców jak i przyszla tesciowa nie moge narzekac w zadnej kwestii, wiec rowniez w temacie wyprawki. Wszyscy jak tylko dowiedzieli sie o ciazy a potem ze będzie dziewczynka bardzo zaangazowali sie w zakupy. Musze przyznac ze ich pomoc jest nieoceniona, bo remont mieszkania wysysa z nas kazda kase.

Napisane na LG-D290 w aplikacji Forum BabyBoom
 
też wychodzę z założenia że to nasze dzieci i tak naprawdę nikt nie ma obowiązku na nie dawać kasę. Fajnie jest jak ktoś daje prezenty z dobrego serca czy radości to fajnie ale ja jestem taka że nigdy nie oczekiwałam niczego od nikogo. Poza tym niektórzy cieszą się dopiero jak dziecko się urodzi bo wychodzą z założenia że wszystko może się zdarzyć.

dokładnie dzieci są nasze i sami powinniśmy sobie poradzić z wyprawką i innymi rzeczami z nimi związanymi, tylko miło jest wiedzieć, że są ważne jeszcze dla kogoś a nie tylko dla nas. I nie chodzi mi o prezenty, tylko takie zwyczajne zainteresowanie. Moi rodzice to chyba nawet nie wiedzą kiedy maluszek ma się urodzić nie pytają a ja na siłę nikogo nie będę obciążać informacjami, które ich nie bardzo interesują
 
dokładnie dzieci są nasze i sami powinniśmy sobie poradzić z wyprawką i innymi rzeczami z nimi związanymi, tylko miło jest wiedzieć, że są ważne jeszcze dla kogoś a nie tylko dla nas. I nie chodzi mi o prezenty, tylko takie zwyczajne zainteresowanie. Moi rodzice to chyba nawet nie wiedzą kiedy maluszek ma się urodzić nie pytają a ja na siłę nikogo nie będę obciążać informacjami, które ich nie bardzo interesują
Jak by nie było, czy cos kupuja czy nie, to wnuki to ich rodzina i jakieś zainteresowanie i kontakt jest nawet wskazany

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Magdaaalena a te koszule bawełniane zamówiłaś? Ja się połasiłam ostatnio na tańsze a teraz leżą w szafie i ich nie ruszam, bo okazało się że to nie bawełna (nie doczytałam na aukcji) i strasznie się w nich pocę.. dlatego teraz muszę wydać jeszcze raz bezsensownie pieniądze bo w tych nie da się funkcjonować :)

Co do moich teściów ja tam od nich pomocy nie oczekuję, ale po cholerę robią mi coś na pokaz? Nie lubię takiego czegoś. Nie chcą się dokładać to niech się nie dokładają, jak już wspomniałam to sami wszystko kupiliśmy, ale niech chociaż nie udają urażonych że oni czegoś nie mogli kupić bo jakby chcieli to by kupili.. Ale z drugiej strony tak jak tu piszecie to chociaż dobrze, że się zainteresowali dzieckiem i ciągle wypytują co i jak :)
 
Do góry