reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2017

Wszystkozajete niby tak. No ale dziwi mnie fakt, ze tak dużo mówią a mało robią. W sumie nie oczekuje jakiejś wielkiej pomocy ale sam fakt, ze my i moi rodzice sie tak mocno zaangazowalismy w wyprawke a oni nie.

U mnie nawet moi rodzice nie są zaangażowani. Może po prostu zapytaj, czy mogliby Ci coś dokupić? Ja akurat z mężem wychodzę z założenia, że lepiej jak kupimy sobie sami. Teść wózek chcial nam kupić. Powiedzieliśmy że nie ma takiej opcji bo później przez 5 lat by nam o tym przypominał, że to on go kupił..


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Sojnabig właśnie nie chodzi mi zbytnio o super pomoc bo też wolę kupić sobie sama. Ale oni po prostu się niczym nie interesują.. Wkurza mnie to jak później sie pusza przed znajomymi i rodziną, ze dziadkowie, ze wnusia a nie interesują się tym wcale. Już nawet mąż średnio chce do nich jeździć bo go irytują..
 
A u nas 50 % ubrań moich dzieci kupuje teściowa a moja mama trochę też dorzuca od siebie, choć ona tez więcej kupuje zabawek. Dla mnie jest to ogromna oszczednosc. Wiadomo czasem się trafi coś co mi się nie podoba ale nic nie mowie żeby nie zniechęcić nikogo :D po 5 latach zresztą już mniej więcej wiedzą co lubie. Na pierwszą wyprawkę dostałam od mojej chrzestnej mega paczkę z USA, posciel, ubranka, reczniki, butelki. Wózek kupiła nam siostra meza, część ubranek dostałam od siostry. W sumie u nas było całkiem dobrze jeśli chodzi i pomoc rodziny :) największym minusem jest to ze mieszkamy daleko i nie ma nigdy możliwości komuś dzieci podrzucić a taka pomoc niekiedy bywa o wiele lepsza niż kupowanie ubrań i zabawek.

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kasia.zosia i chodzi mi wlasnie o takie kupienie czegos od tak bo mi sie spodobalo. Zabawki, ubranka, skarpetek czy miska cokolwiek nawet za grosze :) No ale zobaczymy, moze im sie zmieni. Oni sa ogolnie jakos malo zaangazowani. Moi rodzice wiecej wypytuja o sprawy zwiazane z moim mężem niz jego wlasni rodzice.

W ogole to mam tą 4 letnia siostrę i ona jest juz tak zakochana w "siostrze", ze jak przyjeżdżam do niej to chodzi i gada do brzucha [emoji16] Wszystkim mowi, ze przyjezdza Pola do niej niedlugo. Zabawki jej pokazuje i ubranka przymierza przez brzuch. Nie wiem czy wam pisalam ale jak spadl pierwszy snieg z miesiac temu to kazala mi podejsc do okna tarasowego, podniosla mi bluzke i mowi "Patrz Pola, to jest snieg, widzisz jak pada? To Twoj pierwszy snieg" [emoji23] Spiewa jej kołysanki wieczorem, nawet bajki czyta na dobranoc..
 
Kasia.zosia i chodzi mi wlasnie o takie kupienie czegos od tak bo mi sie spodobalo. Zabawki, ubranka, skarpetek czy miska cokolwiek nawet za grosze :) No ale zobaczymy, moze im sie zmieni. Oni sa ogolnie jakos malo zaangazowani. Moi rodzice wiecej wypytuja o sprawy zwiazane z moim mężem niz jego wlasni rodzice.

W ogole to mam tą 4 letnia siostrę i ona jest juz tak zakochana w "siostrze", ze jak przyjeżdżam do niej to chodzi i gada do brzucha [emoji16] Wszystkim mowi, ze przyjezdza Pola do niej niedlugo. Zabawki jej pokazuje i ubranka przymierza przez brzuch. Nie wiem czy wam pisalam ale jak spadl pierwszy snieg z miesiac temu to kazala mi podejsc do okna tarasowego, podniosla mi bluzke i mowi "Patrz Pola, to jest snieg, widzisz jak pada? To Twoj pierwszy snieg" [emoji23] Spiewa jej kołysanki wieczorem, nawet bajki czyta na dobranoc..

O jaaaa :D cudowna siostra :D


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
W nocy jak ze mna spala to kaszlala trochę, jak tylko sie obudzila to mi glaskala brzuch i mowila "spij Pola, spij" i cala noc trzymała reke na brzuchu ;d Po prostu nie moge uwierzyć, ze ona tak juz rozumie to, ze bedzie dzidzius i jest taka szczęśliwa.
 
Klauduśka u mnie ani moi ani mojego rodzice nic nie pomagają, można nawet powiedzieć, że się w ogóle nie interesują. Owszem po rodzinie czy znajomych chwalą się, że kolejny wnusio będzie i ile w związku z tym jest wydatków, ale żeby coś od siebie dali to nie bardzo, żeby chociaż czasem zapytali o dzieciaki, ale nic z tych rzeczy
A siostrę masz świetną:)
 
Klauduska mam wrażenie, że mamy tych samych teściów :D moi też tak się podniecają, że będą mieć wnuka (mają już jedną wnuczkę), nawet teściowa zaczęła nas częściej odwiedzać czego nie robiła nigdy. Ciągle tylko powtarza, że ona chce coś małemu kupić ale jak na razie nie kupiła nawet jednej skarpetki. Ostatnio zapytała co może mu kupić ale co mam jej powiedzieć jak my już zdążyliśmy wszystko kupić? To jej powiedziałam już dla świętego spokoju żeby kupiła ręczniki z kapturkiem. Ale znając życie i tak nie kupi, już znam ją na tyle, że wiem że sama będę musiała je kupić.. A poza tym jakby rzeczywiście chciała coś kupić to poszłaby do sklepu i by kupiła, a jakby miała wątpliwości czy już to mamy to może zawsze zadzwonić.. Jest mnóstwo rzeczy, a to zabawki, a to jakieś maty. A tak to ciągle teraz na pokaz narzeka, że ona nie może nic kupić bo my już wszystko kupiliśmy.
Ja rozumiem jak ktoś nie ma kasy itd.. ale po co robić coś na pokaz?
 
reklama
Joanna4258 więc chociaż lżej mi, ze nie tylko nasi sa tacy obojetni.

Jakos ciężko mi sobie wyobrazić mojego tate jako 40-letniego "dziadka Rafala", kiedy on sam ma dziecko w wieku 4lat oO
 
Do góry