Cześć Dziewczyny, podczytałam Was i już wszystko wiem co słychać u Was
Miałam strasznego stresa, .jagódka wie co mam na mysli, na IP mi źle szyjkę zmierzyli i wychodziło że poleciała w 2 dni 1,5 cm! Więc z paniką i z tymi cholernymi kłuciami pojechałam do szpitala do swojego lekarza, i wszystko jest ok z szyjką, ale no-spa i magnez 3x dziennie, luteinę dostałam w razie czego choć wszystko ok-Dzidzia ok., u mnie ok, mamy obserwować te kłucia
Mam się nie szlajać po IP tylko od razu jechac do swojego doktorka do szpitala ;-)
Ja też nie wiem gdzie mam rodzić, bo mam upatrzony szpital, tam też będę miała zajęcia ze szkoły rodzenia, odremontowany elegancja-francja, mój gin jest tam ordynatorem, ale jeżeli zacznę rodzić 8 lub 16 to nie dojadę bo mam tam kawałek, a w Wawce jak korek się zrobi to nie ma szans
Poza tym, bratowa mi mówi, że lepiej rodzić blisko siebie, żeby potem mieć bliżej na ewentualną kontrolę.
Jak to z tym jest?
Ciuszków trochę mam, większość dostałam, cześć nowych - rozmiar 56 ale na razie za dużo nie kupuję bo może duży dzieciak będzie, więc się wstrzymuję.
Ale za tydzień (jest jest jest !!!
) się przeprowadzamy i jak wpadnę w szał urządzania i kupowania to do lutego sobie wypełnie czas
Zazdroszcze tym, które nie rodzą po raz 1 i wiedzą czego się spodziewać, ja się boję nie tyle co porodu (jeszcze) ale tego, że źle zrobię wyprawkę, kupię zły wózek, że w ogóle będę beznadziejna...
.jagódka-co Cię boli dokładnie, co Ci chrupie? Wiem, co czujesz. U mnie po 8 dniach ból biodra i pleców minął ale wciąż jest lekko odczuwalny i naprawdę powieszenie prania to jest wyczyn teraz dla mnie..
Się rozpisałam
Dobrego dnia!