reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2017

A co do ubranek, nasze dzieciątka urodzą się zimą i będzie potrzebny kombinezon. Jaki rozmiar będziecie kupować/kupiłyście/dostałyście? Bo ja nie mam zielonego pojęcia jaki kupić, czy mniejszy czy większy... Bo w sumie nawet w kwietniu potrafią być mrozy.
Jak jest u was z kombinezonem?
 
reklama
Mi też zabiłyście ćwieka tymi materacami. Ja mam osławiony gryka-pianka-kokos. Nie mam w nim hodowli pleśni ani robaków. Młoda spała na tym materacu 1.5 roku i nie widzę na nim żadnego wyżłobienia bo takie maluchy rzadko układają się w jeden pozycji, bynajmniej moje dziecko tak ma że wędruje po całym łóżku. I tak szczerze to nie miałam zamiaru kupować nowego... :eek:
A propos tego wyleżenia materaca to Wam opowiem historie. Jak wyglądają materace w szpitalu, większość z nas wie. Dla tych co nie wiedzą to pisze, ze w tym materacu jest lej jak po bombie na samym środku. I leży sobie kobieta po cc, a tu przychodzi położna i buch noworodka do wyra, bo dziecko płacze,bo mamy nie czuje. To juz nie chodzi o śmierć łóżeczkową, ale o to, że ja się bałam,że Młoda zgniote :ninja2:
Co do kombinezonu to też zależy od rozmiarówki, ale jak się spodziewasz średniej wielkości dziecka to 56. On musi być w miarę dopasowany, bo inaczej dziecko bd pływało.
I tak ten kombinezon jest na jakieś 2 miesiące, bo potem dziecko wyrośnie. Pewnie na wiosnę trzeba bd kupić nowy.
 
Ellena a dłubałaś w tej gryce, że taka pewna jesteś;)? Bo ja miałam ją wszytą w poszycie materaca i za chiny bez prucia bym tam nie zajrzała. Po półtora roku na pewno kupiłabym materac, po dwóch latach też kupuję mimo iż syn praktycznie pierwszy rok życia przespał ze mną w łóżku. U nas wymienili na ginekologii wszystkie łóżka i materace, jest luksus, łózka na pilota itd, aż w szoku byłam jak odwiedzałam bratową.
Supermysz, to zależy jak duże dziecko urodzisz. Ja kupiłam 50/56, ma 57cm długości i wiem, że będzie ok i do połowy marca powinien starczyć.
Nasmarowałam się amolem. Nie wiem już czym się ratować.. Jak jutro będzie to samo, to dzwonię do gina.
 
Super_mysz ja będę prawdopodobnie brać 56 lub 62. Moje dzieci rodzą się dość długie (60cm) wiec u nas standardowo zaczynaliśmy od rozmiaru 62 z ubrankami. Przy pierwszym dziecku nie do końca wiadomo, nie można porownac, przewidzieć zbyt wiele. Ale mniejszego niż 56 bym nie kupowala i na pewno nic bardzo drogiego (chyba że mialabym zaraz odsprzedac) bo dziecko nie ponosi za dlugo.
Przeglądałam dziś ulotki z drugiego dobrego szpitala w okolocy. Właśnie przenieśli porodowke i dziecięcy do nowego budynku, aż się zaczelam zastanawiać czy tam nie rodzic. Wszysto nowe maja.
Jagódka no niestety wiele możliwości nie mamy zwalczania bólu w ciazy. Ja żeby uniknąć przeziębienia pije od tygodnia dzień w dzień herbatkę cytrynowo-imbirowa i jakoś mi lepiej.
 
no własnie myślałam o 62 bo z tego co mówi moja ginekolog będzie duża dzidzia, więc chyba tak by było bezpieczniej :) drogi nie powinien być, bo moja mama kupuje na promocjach w Niemczech a tam czasami idzie kupić za małe pieniądze fajną rzecz
U mnie w szpitalu łóżka są okropnie nie wygodne i trzeszczące :szok: ale za to opieka jest ok więc wynagradza to te niedogodności :)
 
Jagódka no właśnie z godzinę temu go złożyłam, bo aż sama ciekawa byłam co tam w środku siedzi i żadnych obcych nie znalazłam ;)
Choć przyznam, że jak już bym teraz kupowala to chyba lektsowy albo lateksowo- piankowy, bo i dla starszej do łóżka chce taki to już niech mają jednakowo.
 
Jeśli chodzi o kombinezon to ja Młodej kupiłam 62. Ale to jakieś większe 62 było. A że to był koniec listopada to się nieźle nabiegalismy żeby jej 56 znaleźć bo juz wszystko wyprzedane było.
 
Asiami - mam to samo, moi znajomi też się nie rozmnażają teraz, ale mam ciuszki po siostry córze, różne zdobyczne, trochę dokupie i wystarczy. Jej maleństwo właśnie skończyło drugi miesiąc i też dziewczynka, także tego - ja tam zawsze miałam szczęście. Jak oznajmiłam że nie będę chodzić na żadną szkołę rodzenia (bo terminy mi nie pasują) to mama z siorą wynajęły sobie coś a la apartament w moim mieście na okres połogu, żeby mi pomóc ogarnąć wszystko i żebym nie była skazana na teściową z którą mi nie po drodze. Zobaczymy jak wyjdzie.

Czy ktoś oprócz mnie cierpi na bezsenność ?

A kombinezon to dopiero w grudniu/ styczniu planuje kupic, żeby pod rozmiar dziecka dobrać, myśle, że nie warto kupować na wyrost , choć pewnie kupię i tak 56 :)

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
właśnie skonczylam malować paznokcie..także tak..

ja kombinezon kupiłam 62 ale trochę mi latwiej bo wiem, ze pierwsze dziecko urodzilo się 58cm.

Miłego dnia!
 
reklama
Przybijam piątkę z bezsennością
Co do materaca ua mam do łóżeczka kokos-pianka-kokos i nic się nie sypie z niego, pokrowiec można normalnie zdjąć do spania. Młody praktycznie nie spał na tym materacu ale chyba i tak kupię nowy. Zobaczymy zresztą. Dla starszaka mam w łóżku materac ze sprężynami kieszonkowymi plus pianka plus kokos, pokrowiec też zdejmuje się do prania.
U nas w szpitalu też mamy nowy położniczy. Wszystko odpicowane, sale kameralne na 2-3 osoby, łóżka na pilota. Sale porodowe ze strefowym oświetleniem, piłki, worek sako, i inne cuda do tego prysznic. Oddzielnie sala operacyjna do cv na wypasie. Usg - szał poprostu-mercedes wśród sprzętu. Ordynatorem jest koleś z mieściny z innego województwa i laski tylko dla niego rodzą u nas a mają od 30-60 km. Podobno w okolicy nie ma lepszych porodówek. Za oknami galeria z pepco, rossmanem więc jak coś to wszystko jest pod ręką. są plusy to są też minusy. Jedzenie jest dowożone i nie jest zbyt smaczne. Czasami trafia się naprawdę coś dobrego ale nie zawsze. Dobija mnie też rozkład dnia bo budzą nas o 6 a śniadanie dają dopiero po obchodzie po 9. Obiad 1-2 a o 17 kolacja. No i do łazienki trzeba latać. Przed porodem to nie problem ale już po to tak. Łazienki dostosowane dla kobiet z brzuchem i w połogu, wszędzie uchwyty i nic nie jest za nisko, pod prysznicem nie ma progów i jest siedzonko ale za to nie ma zamka (ale to chyba ze względów bezpieczeństwa). No i obsługa całego tego dobytku pozostawia wiele do życzenia- niestety.
 
Do góry