reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2017

A co do ubranek, nasze dzieciątka urodzą się zimą i będzie potrzebny kombinezon. Jaki rozmiar będziecie kupować/kupiłyście/dostałyście? Bo ja nie mam zielonego pojęcia jaki kupić, czy mniejszy czy większy... Bo w sumie nawet w kwietniu potrafią być mrozy.
Jak jest u was z kombinezonem?
 
reklama
Mi też zabiłyście ćwieka tymi materacami. Ja mam osławiony gryka-pianka-kokos. Nie mam w nim hodowli pleśni ani robaków. Młoda spała na tym materacu 1.5 roku i nie widzę na nim żadnego wyżłobienia bo takie maluchy rzadko układają się w jeden pozycji, bynajmniej moje dziecko tak ma że wędruje po całym łóżku. I tak szczerze to nie miałam zamiaru kupować nowego... :eek:
A propos tego wyleżenia materaca to Wam opowiem historie. Jak wyglądają materace w szpitalu, większość z nas wie. Dla tych co nie wiedzą to pisze, ze w tym materacu jest lej jak po bombie na samym środku. I leży sobie kobieta po cc, a tu przychodzi położna i buch noworodka do wyra, bo dziecko płacze,bo mamy nie czuje. To juz nie chodzi o śmierć łóżeczkową, ale o to, że ja się bałam,że Młoda zgniote :ninja2:
Co do kombinezonu to też zależy od rozmiarówki, ale jak się spodziewasz średniej wielkości dziecka to 56. On musi być w miarę dopasowany, bo inaczej dziecko bd pływało.
I tak ten kombinezon jest na jakieś 2 miesiące, bo potem dziecko wyrośnie. Pewnie na wiosnę trzeba bd kupić nowy.
 
Ellena a dłubałaś w tej gryce, że taka pewna jesteś;)? Bo ja miałam ją wszytą w poszycie materaca i za chiny bez prucia bym tam nie zajrzała. Po półtora roku na pewno kupiłabym materac, po dwóch latach też kupuję mimo iż syn praktycznie pierwszy rok życia przespał ze mną w łóżku. U nas wymienili na ginekologii wszystkie łóżka i materace, jest luksus, łózka na pilota itd, aż w szoku byłam jak odwiedzałam bratową.
Supermysz, to zależy jak duże dziecko urodzisz. Ja kupiłam 50/56, ma 57cm długości i wiem, że będzie ok i do połowy marca powinien starczyć.
Nasmarowałam się amolem. Nie wiem już czym się ratować.. Jak jutro będzie to samo, to dzwonię do gina.
 
Super_mysz ja będę prawdopodobnie brać 56 lub 62. Moje dzieci rodzą się dość długie (60cm) wiec u nas standardowo zaczynaliśmy od rozmiaru 62 z ubrankami. Przy pierwszym dziecku nie do końca wiadomo, nie można porownac, przewidzieć zbyt wiele. Ale mniejszego niż 56 bym nie kupowala i na pewno nic bardzo drogiego (chyba że mialabym zaraz odsprzedac) bo dziecko nie ponosi za dlugo.
Przeglądałam dziś ulotki z drugiego dobrego szpitala w okolocy. Właśnie przenieśli porodowke i dziecięcy do nowego budynku, aż się zaczelam zastanawiać czy tam nie rodzic. Wszysto nowe maja.
Jagódka no niestety wiele możliwości nie mamy zwalczania bólu w ciazy. Ja żeby uniknąć przeziębienia pije od tygodnia dzień w dzień herbatkę cytrynowo-imbirowa i jakoś mi lepiej.
 
no własnie myślałam o 62 bo z tego co mówi moja ginekolog będzie duża dzidzia, więc chyba tak by było bezpieczniej :) drogi nie powinien być, bo moja mama kupuje na promocjach w Niemczech a tam czasami idzie kupić za małe pieniądze fajną rzecz
U mnie w szpitalu łóżka są okropnie nie wygodne i trzeszczące :szok: ale za to opieka jest ok więc wynagradza to te niedogodności :)
 
Jagódka no właśnie z godzinę temu go złożyłam, bo aż sama ciekawa byłam co tam w środku siedzi i żadnych obcych nie znalazłam ;)
Choć przyznam, że jak już bym teraz kupowala to chyba lektsowy albo lateksowo- piankowy, bo i dla starszej do łóżka chce taki to już niech mają jednakowo.
 
Jeśli chodzi o kombinezon to ja Młodej kupiłam 62. Ale to jakieś większe 62 było. A że to był koniec listopada to się nieźle nabiegalismy żeby jej 56 znaleźć bo juz wszystko wyprzedane było.
 
Asiami - mam to samo, moi znajomi też się nie rozmnażają teraz, ale mam ciuszki po siostry córze, różne zdobyczne, trochę dokupie i wystarczy. Jej maleństwo właśnie skończyło drugi miesiąc i też dziewczynka, także tego - ja tam zawsze miałam szczęście. Jak oznajmiłam że nie będę chodzić na żadną szkołę rodzenia (bo terminy mi nie pasują) to mama z siorą wynajęły sobie coś a la apartament w moim mieście na okres połogu, żeby mi pomóc ogarnąć wszystko i żebym nie była skazana na teściową z którą mi nie po drodze. Zobaczymy jak wyjdzie.

Czy ktoś oprócz mnie cierpi na bezsenność ?

A kombinezon to dopiero w grudniu/ styczniu planuje kupic, żeby pod rozmiar dziecka dobrać, myśle, że nie warto kupować na wyrost , choć pewnie kupię i tak 56 :)

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
właśnie skonczylam malować paznokcie..także tak..

ja kombinezon kupiłam 62 ale trochę mi latwiej bo wiem, ze pierwsze dziecko urodzilo się 58cm.

Miłego dnia!
 
reklama
Przybijam piątkę z bezsennością
Co do materaca ua mam do łóżeczka kokos-pianka-kokos i nic się nie sypie z niego, pokrowiec można normalnie zdjąć do spania. Młody praktycznie nie spał na tym materacu ale chyba i tak kupię nowy. Zobaczymy zresztą. Dla starszaka mam w łóżku materac ze sprężynami kieszonkowymi plus pianka plus kokos, pokrowiec też zdejmuje się do prania.
U nas w szpitalu też mamy nowy położniczy. Wszystko odpicowane, sale kameralne na 2-3 osoby, łóżka na pilota. Sale porodowe ze strefowym oświetleniem, piłki, worek sako, i inne cuda do tego prysznic. Oddzielnie sala operacyjna do cv na wypasie. Usg - szał poprostu-mercedes wśród sprzętu. Ordynatorem jest koleś z mieściny z innego województwa i laski tylko dla niego rodzą u nas a mają od 30-60 km. Podobno w okolicy nie ma lepszych porodówek. Za oknami galeria z pepco, rossmanem więc jak coś to wszystko jest pod ręką. są plusy to są też minusy. Jedzenie jest dowożone i nie jest zbyt smaczne. Czasami trafia się naprawdę coś dobrego ale nie zawsze. Dobija mnie też rozkład dnia bo budzą nas o 6 a śniadanie dają dopiero po obchodzie po 9. Obiad 1-2 a o 17 kolacja. No i do łazienki trzeba latać. Przed porodem to nie problem ale już po to tak. Łazienki dostosowane dla kobiet z brzuchem i w połogu, wszędzie uchwyty i nic nie jest za nisko, pod prysznicem nie ma progów i jest siedzonko ale za to nie ma zamka (ale to chyba ze względów bezpieczeństwa). No i obsługa całego tego dobytku pozostawia wiele do życzenia- niestety.
 
Do góry