reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2017

Aczkolwiek ja z moją historią jestem zdania, że nie na wszystko mamy wpływ i czasem nawet końska dawka nie pomoże.

Pełna zgoda. Progesteron pomoże jeśli problemem jest jego niedobór, w żadnej innej sytuacji niestety nie. Nie jest to żaden magiczny środek. Nie chce zapeszać, ale trochę się uspokoiło chyba u mnie, więc oby szło w tą stronę dalej. Dzięki za Wasze
kciuki - działają! ;)
 
reklama
Zgadza się - syntetyczny progesteron to troche jak suplement diety, masz go za mało to można sobie pomoc ale to nie likwiduje niczego więcej.

Skoro kciuki pomagają to będę je za Was trzymać nieustannie :-) ale najważniejsze to pozytywne myślenie - pozytywnymi myślami przyciągamy do siebie pozytywne rezultaty :-)

Airfix - mi też zatykają się od kilku dni uszy i jest to wkurzające niemiłosiernie, nie wiem czemu tak...

Ja dzisiaj byłam u gina i wszystko w najlepszym porządku, dzidzia ma już 5 cm a za tydzień robimy prenatalne :-) małe było tak ruchliwe że nie dało się mu zdjęcia żadnego cyknąć! Wyglądało jakby tańczyło! :-D aż się lekarz śmiał :-D i nie dało się go dobrze pomierzyć :-D tylko nosek sprawdził i ogólną długość bo okazało się że jak się zaczęłam śmiać to dzidzia się nagle wyprostowała i na chwilę znieruchomiała! :-D ale tak to w ciągłym ruchu! :-D
 
jak zaczęłam plamić, ale powiedział, że nie ma sensu większych dawek stosować niż 3x1, prędzej dałby mi luteinę dopochwową, gdyby nie przeszło.
ja z poczatku bralam luteine dopochwowa, ktora zapisali lekarze w szpitalu, a moj gin stwierdzil,ze lepiej nic tam nie podrazniac aplikatorem i zmienil na duphaston doustny.Bralam 2x1 tabl, ale po nawrocie plamien mam 3x1. Co lekarz to inaczej ;-)
Wszystkozajete kciuki za ustanie plamien :-)

co do apetytow, to dzien zaczelam plackiem czekoladowym, ktory mi na wczorajsze imieniny upiekl starszy synus-oczywiscie przy niewielkiej pomocy ;-)
a ogolnie to ciagnie mnie do ostrego-ciemna bula z maslem do tego malosolny i musztarda-mniam :-D
konczymy 12 tydzien ;-)


8599e6ydh9ss8jgy.png
 
Cześć Wam Laseczki !:) Ja też mam duphaston od samego początku, jeszcze mam go brać 30 dni, wtedy będzie jakiś 15 tydzień chyba... 2x1 go zażywam.
W poniedziałek byłam z mężem na usg-dzidziuś był mierzony, oglądany z każdej strony-wiercił się niesamowicie.Zdrowy-wszystko na swoim miejsc-to najważniejsze.
Takie małe, a tak się "kokosił":)
No i chyba raczej chłopak. Pan doktor mówi-pewności nie ma, no ale zobaczymy hihi :)
U mnie jakiś kilogram do przodu, piersi olbrzymie, i jedyna zachcianka-kwaśne. Sok grejpfrutowy codziennie, słodycze są ble i oddałabym królestwo za kwaśne żelki :D
Trzymam za Was kciuiki, żeby nam powoli mijały wszystkie "atrakcje" żeby było tylko lepiej i lepiej i żeby była radość nad tym takim stresikiem - jak to będzie czy dam radę itp.
Ściskam!
 
Chyba forum przestanę czytać o waszych zachciankach hahah bo co przeczytam to ślina mi leci i mdli jak smak sobie wyobraze hahah U mnie był tydzień jedzenia normalnego, potem wróciły mdlosci silniejsze i wymioty doszły od czasu do czasu, mało tego odrzucilo mnie od ziemniaków. Co ja będę jadac na obiad to nie wiem. Dziś gotuję barszcz czerwony, z czym go zjem nie mam pojęcia, nawet domownikom nie jestem w stanie ziemniaków nakładać.
 
a ja nadal nie mam jakis zachcianek, powiedzialabym bardziej,ze jedzenie dzieli sie na to od czego mnie odrzuca i na to co toleruje np jadlam jak dzika pesto ze 4 dni a teraz jak widze cos zielonego to mi glowa do tylu rzuca :)
ZAczyna si robic ciekawie, jak gadki sa o plci :)
 
Ja mam cichutką nadzieję że dowiem cię co mieszka pod serduszkiem w poniedziałek na prenatalnych. W poprzedniej ciąży lekarz był w stanie na 100% określić płeć w 17 tygodniu teraz liczę na wcześniejsze ujawnienie bo sprzęt ma nieziemski i do tego 4d ale zobaczymy czy dzidzia będzie współpracować. Zresztą nie ważne, mam nadzieję tylko że z groszkiem jest wszystko ok i jest w 100% zdrowa.
 
Turluturlu i majowy poranek super wieści ze malenstwa brykaja :)
U mnie wizyta jutro i juz mam mega stresa :( boje się masakrycznie
 
reklama
Do góry