.jagódka doraźnie nospę jeszcze jak trzeba. Co do leżenia to moja prowadząca zaleciła na ostatniej wizycie, że żadnego leżenia plackiem, oszczędzać się owszem, ale nie ciągle leżeć, bo wtedy krwiak się wypełnia, zbiera i przy najmniejszym ruchu chlust. O dziwo jak byłam w szpitalu z poprzednim krwawieniem to też nie kazali plackiem leżec, a to po leki, a to badanie, po jedzenie.. Więcej mam wrażenie w domu leżałam niż w tym szpitalu
Chyba mega panikę już przy poprzednim razie przerobiłam, więc staram się nie zadręczać, może taka moja "uroda". Dla spokoju sobie progesteron jutro rano zbadam, może jeszcze dawka do zwiększenia. Jakby nie przeszło albo się nasiliło (oby nie!) to w pt pójdę na usg, dla własnego spokoju przez weekend.
alola26 też mi ciężej niż zwykle zasnąć. A później obudzić się