reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2017

reklama
Już czuje ze ten pobyt tu będzie tragiczny. "Po co Pani tu przyjeżdża skoro szyjka nie jest gotowa do porodu, pewnie Pani lekarz nie mógł już na Panią patrzeć." Oczywiście leżę i ryczę bo mnie tak wkurwia myśl, że nie podlaczy mi tej kroplówki u rzeczywiście będę leżeć tu tydzień.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Sojna wredny ten lekarz, naprawdę niektórzy lekarza to myślą ze są nie wiadomo kim i ze im wszystko wolno... niech się goni! Nie martw się, to już i tak niedługo, wytrzymasz :) ja pierwszego urodziłam 11 dni po terminie, u ciebie już 6 dni po? Mnie przyjęli 8 dni po terminie i w 11 od rana wywoływali


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ale dzisiaj tutaj gorąco :)
Sojna współczuję Ci, widzę że ciągle masz pod górkę...
U mnie skurczy na ktg nie było i jeśli się nie pojawią to jutro nie pojadę tylko w piątek na wywołanie.. Raczej wątpię żeby mały chciał wyjść wcześniej ....

Wysłane z mojego Tiger przy użyciu Tapatalka
 
Wspolczuje Kochana trzymaj sie tam!! Staraj sie nie denerwowac, choc wiem ze to trudne, ale szkoda Twoich nerwow. Musisz miec sile na pozniej. Dzidzius wszystko Ci wynagrodzi.

Napisane na LG-D290 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Sojna a Twoj lekarz tam dyżuruje?

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Niestety nie ale już do niego napisałam... Koleżanka ze szkoły rodzenia też tu leży ze względu na wielowodzie, również pacjentka mojego lekarza. Powiedzieli jej w szpitalu że jest symulantką


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry