reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2017

Ellie o kurde:/ Weź Ty może zacznij rodzić jakoś incognito:D No idioci, ja bym całe towarzystwo wywaliła za drzwi - a niech się obrażają, no żeby z łóżka wstać nie można było.. A teściowa przy porodzie to już w ogóle jakaś porażka:realmad: Już widzę, jak próbuje mnie uspokajać, a ja jeszcze bardziej sie wściekam, też bym wywaliła za drzwi. Na szczęście u nas może być tylko jedna osoba towarzysząca, z resztą moja teściowa jest na tyle ogarnięta, że na pewno by czegoś takiego nie zaproponowała. Ja bym własnej matki nie chciała, bo by mnie wkurzała, a co mówić teściowa - jakby nie patrzeć obca Ci osoba

Mam identycznie, też bym nawet mamy nie chciała bo wiem, że chyba bym ją zabiła :D ale teściowa moja też ogarnięta, jako jedyna nie dzwoni do mnie i nie pyta jak tam :D


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Moja też nie dzwoni bo mieszka piętro niżej:D hehehe ale tak serio, to pyta tylko czy wszystko w porządku jak wracam od gina. Tak poza tym to nic nie mówi. Łóżeczko tylko ostatnio skomentowała, że wszystko już gotowe i tak fajnie kolorowo. No i czasem pyta, czy np coś mi nie pomóc. Ale nie zasypuje mnie pytaniami"jak tam?"
 
Ja tez nikogo bym nie chciala oprocz meza... cale szczescie w planie porodu moge eypisac osoby obecne przy porodzie ( tutaj moze byc kilka osob a nawet cala rodzina) wiec przy porodzie wpisze tylko meza!!! No ale juz na to co bedzie po... nie mam wplywu, mam tylko nadzieje ze pod wplywem adrenaliny nie wybuchne.. bo ja jestem cicha, trzymam wszystko w sobie ale czasami zdarzylo mi sie wybuchnosc i wtedy mowie wszystko co mysle ale w najgorszy mozliwy sposob...
Mowlam mezowi ze jak cos zlego dotyczy mojej rodziny to ja im zwracam uwage a jak cos jego to on zwraca uwage bo tak mi sie wydaje ze jest lepiej ale nie chce ze mns wspolpracowac w tej sprawie... moze na porodowce jak zobaczy porod to sam bedzie chcial odpoczac... on jest z tych bardzo wrazliwych...
 
Moja też nie dzwoni bo mieszka piętro niżej:D hehehe ale tak serio, to pyta tylko czy wszystko w porządku jak wracam od gina. Tak poza tym to nic nie mówi. Łóżeczko tylko ostatnio skomentowała, że wszystko już gotowe i tak fajnie kolorowo. No i czasem pyta, czy np coś mi nie pomóc. Ale nie zasypuje mnie pytaniami"jak tam?"

Rzadko się takie zdarzają a jednak są, bo ja mam z moją tak samo :) za to teść nadrabia :D ale nie dzwoni do mnie tylko do M, bo jak stwierdził "ostatnio tak mnie zjebalas, że boję się dzwonić " haha. Tylko ja sobie nie przypominam takiej sytuacji ale wiadomo... W ciąży pamięć krótka :D


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam się ze wszystkimi :)
U mnie noc całkiem OK dzisiaj, nawet się wyspałam :) miałam jechać w odwiedziny do pracy, ale jest taki smog, że nie wiem czy w ogóle z domu wychodzić - udusić się można :/ co do teściowych, to moja też po wizycie wypytuje co i jak, ale myślę, że to mieści się w granicach "przyzwoitości" ;) bardziej mnie denerwuje to, jak wchodzi na temat porodu i upiera się, żebym wynajęła sobie położną :/ ja nie widzę takiej konieczności.
 
hahaha:D Teścio to w ogóle ma w d wszystko;) Takie tam babskie sprawy go nie interesują;) On teraz skoki narciarskie ma na głowie:D Myślę, że jakbym zaczęła gadać o jakichś ginekologicznych rzeczach to by uszy zasłonił i uciekł:D I on uważa, że te odwiedziny w szpitalu są do bani. Mój tata też twierdzi, że bez zaproszenia to nie ma sensu się do kogoś wybierać - i chwała Bogu, że mają takie podejście. Bardzo kochają swoje swoje wnuki obaj, ale to, że zobaczą je dopiero 3 czy 4 dnia po porodzie wcale im nie przeszkadza:)
 
To czujny maz:) Mój mi ostatnio pobudke o 2 w nocy zrobił [emoji35] bo on chce tabletkę na gardło... szkoda ze nogą nie tupal jeszcze. A za pół godziny mnie budzi - Ej coś po salonie chodzi. Słyszysz, chodzi coś.
Sobie myślę zabije go zaraz. Świece mu światło,nic nie ma. W końcu mowie- chyba mysz, jak weszła to i wyjdzie.
I tak było bo dolot powietrza z zewnątrz do kominka jest i chyba się jakas porwała na wyprawę tamtędy Ha Ha . Ale ten godzinę się trząsł pod kołdrą.

Airfix mój mąż tez walczy o życie tylko z wirusem, gorączka i kaszlem. W nocy mnie pytał czy mu coś do zjedzenia podam do łóżka a niedawno położyłam się z Zosia, bo ona tez chora a ja niewyspana bo jej w nocy temperaturę kontroluje, to do mnie pisał SMS gdzie jestem. Jak mu nie powiem ze ma wziąć lekarstwo to nie weźmie i leży i jęczy. Chore dzieci mam takie spokojne i ciche to mnie mężem pokarało :D


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Sojna współczuje, mnie już nikt nie denerwują, chyba im się znudziło przy trzecim dziecku i sie przyzwyczaili ze ja po terminie rodzę :D ból bioder to u mnie norma, jednak dźwigam trochę kilogramów, mi np pomaga jak się położę i wyprostuje ciało, tak aż wygne plecy w luk i wyciągnę nogi do oporu i wtedy jakoś ten ból mi przechodzi


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry