Od godziny nadrabiam co tu napisalyscie
no bezsenności to nie leczy ;-)
Nie mogę spać :-( jakoś mi dziwnie, w brzuchu lata, Miki też ciut kopie.
Ktoś wcześniej pisał nie zaznaczylam sobie kto, że córka pyta co będzie po porodzie, czy rodzice będą ją kochać.
A ja przeczytałam ostatnio artykuł gdzie pisali że jedną z wazniejszych rzeczy do zabrania do szpitala na poród jest drobny prezent który noworodek ma "wręczyć" starszemu rodzeństwu ;-) coś w typie "przychodzę w pokojowych zamiarach!" w sumie ciekawe to, nawet bym nie wpadła! Jak zdarze to coś ogarne jak nie to mojego pogonie po jakiegoś resoraka w dzień porodu ;-)
A wracając, chcę spać a nie mogę :-( jak to jest że zwierzęta czuja zbliżający się poród a ludzie siedzą i czekają tygodniami a przychodzi zawsze z zaskoczenia? x)