reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2017

U mnie zadnych objawow zblizajacego sie porodu... w sumie jeszcze do terminu mam 2 tygodnie i 3 dni ale cisza....jak mi lek powiedziala ze jest 1 cm rozwarcia to myslalam ze juz bede rodzic hahah a tu chodze i chodze i chodze :)

No wlasnie tak mysle ze po prostu jak bede pisala smsa ze urodzilam to jakos delikatnie napisze wage wzrost .... i zapraszam za 2 tygodnie czy cos w tym stylu :) nie znam super meza rodziny ale tez jak jedt jakas impreza rodzinna to sa bardzo sympatyczni tylko ze to moj porod i chcialabym troche prywatnosci a druga sprawa to tez boje sie o malego dopiero co pojawi sie a tu tlumy ... sezon grypowy wiec tez nie wiem czy ktos nie bedzie chory wiekszosc kuzynek ma male dzieci wiec latwo o choroby..
ja dzisiaj chyba zrobie placuszki z cukini tylko mysle zeby dodac z 2 ziemniaki i usmazyc :)
 
reklama
Tak z ciekawosci przegladalam styczniowki i marcowki i sie zastanawiam co sie stanie z naszym forum??? Bo widze ze juz nie ma grudniowek czyli nas tez zamkna ??
Tak jak pisała Rozmaryn nie zamkną bas a przeniosą:)


Hej dziewczynki ;) 5:30 a ja już wyspana ;// i głodna... M śpi jak zabity, bo nie spał wczoraj po nocce a mógłby się przebudzic, pogadać trochę ze mną :D
Mała dziś u nas spała i o dziwo krzykow nie było, tylko dreptala pół nocy w te i we w te, budziła mnie co chwilę, że jakby co to ona jest w drugim pokoju :p za 5 razem jak przyszła to się przytuliła do mnie i pobiegła spać, nawet nie zdążyłam się odwrócić :O
Ja za to pół nocy latalam siku, dzisiaj miałam jakieś apogeum.... Brzuch jak skala cały czas, mały leniwy :( to będzie ciężka niedziela...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ooo to się mała do Ciebie przywiązała. Może ona się zagrożona przez dzidziusia czuje i temu takiej uwagi potrzebuje.

Sojnabig Ty juz wstalas a ja dopiero sie klade :) moze juz Ci sie brzuch obnizyl ze tak do lazienki chodzisz... ja o dziwo 2- 3 razy maks ... ale spac trz nie moge...

Dzisiaj bylismy na urodzinach u meza rodziny i pojawil sie problem.... tzn mieszkamy z tesciowa, codziennie przychodzi siostra meza z chlopakiem albo ktos z rodziny i w sumie mamy bardzo malo okazji pobyc we dwoje... w szpitalu bede 2 dni i sie cieszylam ze spedzimy je w trojke ( ja, maz i synek) a tu sie okazalo ze wszyscy chca nas odwiedzac... wpierw rozmawialam z jedna kuzynka i mowie ze wole odwiedziny pozniej bo to tylko 2 dni i bede zmeczona po porodzie itp itd a tu uslyszalam ze lepiej w szpitalu bo pozniej to sie wszyscy zleca i beda siedziec calymi dniami... druga kuzynka to samo i mowie ze wiesz jak to boli wszystko po porodzie to sie ma ochote posiedziec samemu to tez uslyszalam ze to nic takiego.. i na koniec uslyszalam ze wszyscy sie razem zjada ... juz nie wiem czy bardziej bede sie bala porodu czy zlotu ludzi...
Nie ma opcji, żebym wycieczki w szpitalu przyjmowała. Po poprzednim porodzie tak się załatwiłam i non stop ktoś u mnie był a jak nie u mnie to u dziewczyny obok. Serio nawet się zdrzenw ciągu dnia nie dało. Wtedy sobie mogłam pozwolić, ale teraz te 3 dni po cc są moje na odpoczynek. W domu już luzu nie bd bo jak nie Anastazje przewinąć, nakarmić itp to na Alicję trzeba mieć oko. Jak nie zrozumieją sugestii to wezmę wyprosze i tyle.

Ja to już się czuję tak, że będę chodzić wiecznie w tej ciąży [emoji24][emoji24] Wy wszystkie urodzicie a ja nadal nie :(


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Każda ciąża się kiedyś kończy. Twoja musi się skończyć w ciągu najbliższych 3 tyg. W najgorszym wypadku urodzimy jakoś razem :p
No chyba, że mój gin zmieni zdanie i da zielone światło na sn. Wtedy to ja pewnie bd marcówka :D

Ja mam w okolicy 2 osobową rodzinę więc się wizyt z ich strony nie obawiałam ale ojciec mojego pierwszego syna ma większą rodzinę w dodatku strasznie namolna...powiedziałam mu że nie chce widzieć w szpitalu wielkich wycieczek! On wyszedł i do mojej mamy to przekazał a ona sie pyta kogo niby ma przyprowadzic??? Następnego dnia ściągnął całą swoją rodzinę! Matkę, dwie siostry z mezami, syna jednej z nich i brata swojego.... I nic do nich nie docierało. Lekarz wszedł i próbował delikatnie wytłumaczyć że to przesada ale nic do nich nie doszło! Jak wyszedł to zaczeli na niego nagadywac do tego...wstyd jak nie wiem :-/

Mnie się przedwczoraj bardzo brzuch obniżył. Mój gin na urlopie do 5 lutego :-( ale położna powiedziała że jak coś sie będzie działo to do szpitala jechać teraz to już mówi od razu. Na 99% jak się zaczną skurcze czy odejdą wody to będzie cc. Czyli jak się zacznie jakaś akcja. Koleżanki mówią że tak brzuch opadł że pewnie do ferii urodze. (u nas ostatni tydzień stycznia)
W sumie jakieś takie też mam przeczucie że jeszcze w styczniu się wyrobimy.
Słyszałam, że od opadniecia brzucha które następuje około 38 tc do porodu mogą minąć 2-3 tyg. Babcia mówiła, że poród blisko jak się w przestrzeń między biustem a brzuchem ręka mieści. Mi z Alicją się w 41 tc nie mieściła :D

Anna &&&zaciskam oby córcia jeszcze tydzień w brzuszku posiedziała.

Jagódka to wizytujemy jutro razem. U mnie też mocz ok. Morfologia dopiero na nast wizycie. Stresa mam bo to juz taka przedostatnia wizyta i bd decydować co i jak z porodem:baffled:

Ja się nie wyspałam. Alicja walczyła z zasypianiem do 23. Potem M włączył jakiś horror. W sumie to nawet nie był straszny, ale nie lubię jak mi flaki latają po ekranie. Wzięłam książkę, poczytałam. Położyłam się po 1, za chwilę Ala przydreprała mi do łóżka. Po jakiejś godzinie M przyszedł spać i chciał, żebym Ale na środek dała bo tak to się tylko do mnie tuli. Oczywiście kazałam mu dać sobie spokój bo my juz śpimy. Koło 3 zadzwonił do M znajomy, że on pod blokiem i nie ma go kto do domu zawieźć i czy ma papierosa. To mu M transport zorganizował i w końcu po 4 wszyscy spaliśmy. Obudziłam się i 10:30.... a tu obiad w lesie, w domu bałagan. Jutro mnie pół dnia nie bd, bo od rana wizyta, a potem musze jeszcze Ali prezent od siostry kupić bo czasu mało zostało. Może mi się jeszcze uda odebrać zamówienie z hurtowni dziecięcej, bo w pon mija im termin. Tylko mieli problem ze śpiwórkiem, bo akurat im się wybrany przeze mnie materiał skończył ;)8-)
 
A ja mam jakiś spadek nastroju ostatnio... nic mi się nie chce, wszystko mnie denerwuje... No nie wiem poprostu czy to ta końcówka, te ostatnie tygodnie tak na mnie działają czy co :( ale powtarzam sobie, że już mało zostało i wszystko zniose dla mojego maluszka. Czekam chyba, aż minie ta moja depresyjna aura...
Tutaj sprawa z odwiedzinami jest fajnie rozwiązana, po urodzeniu wysyła się specjalne kartki, które się zamawia ze zdjęciem i wszystkimi informacjami o dzidziusiu i pisze się kiedy możliwe są pierwsze odwiedziny.
Mój D będzie pierwsze dwa tygodnie z nami w domu i to by starczyło zupełnie, ale jak pisałam już tu kiedyś będzie przychodzić do nas pani z opieki poporodowej przez pierwsze 8 dni...


Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Elle a nie możesz powiedzieć personelowi medycznej że nie życzysz sobie wizyt? Niektórzy ludzie to przesadzają. Wczoraj na sali było w pewnym momencie 15 osób i było naprawdę duszno i w kurtkach zimowych brudnych butach. Teraz jak idę do WC to muszę przejść cały korytarz to w każdej sali pełno ludzi i dzieciaków aż mi głupio z tymi skurczami łazić i w piżamie. Chciałabym żeby jakiś żaka, albo ograniczenie wprowadzili. W tygodniu ku jeszcze spoko ale weekend to masakra.
Mi zabrali z sali marcówki dwie ale położyli styczniówkę w 40 tc skaczą koło niej a ma szkurcze co 20-15minut a to pierworódka, a jak ma skurcz to nawet się nie skrzywienie. Mnie już zaczęły łapać takie mocniejsze skurcze ale dalej 10_8 minut. Jutro złapię mojego lekarza i powiem mu wprost żeby mi wywoływał bo się wykończę
 
Elle a nie możesz powiedzieć personelowi medycznej że nie życzysz sobie wizyt? Niektórzy ludzie to przesadzają. Wczoraj na sali było w pewnym momencie 15 osób i było naprawdę duszno i w kurtkach zimowych brudnych butach. Teraz jak idę do WC to muszę przejść cały korytarz to w każdej sali pełno ludzi i dzieciaków aż mi głupio z tymi skurczami łazić i w piżamie. Chciałabym żeby jakiś żaka, albo ograniczenie wprowadzili. W tygodniu ku jeszcze spoko ale weekend to masakra.
Mi zabrali z sali marcówki dwie ale położyli styczniówkę w 40 tc skaczą koło niej a ma szkurcze co 20-15minut a to pierworódka, a jak ma skurcz to nawet się nie skrzywienie. Mnie już zaczęły łapać takie mocniejsze skurcze ale dalej 10_8 minut. Jutro złapię mojego lekarza i powiem mu wprost żeby mi wywoływał bo się wykończę

Nie wiem czy jest taka mozliwosc, w planie porodu byla informacja tylko kogo chce na czas porodu...
Ja to swojej rodzinie czy mezowi potrafie wszystko powiedziec dosadnie ale e innych przypadkach kombinuje zeby nie urazic jak moja mama..
Jak wszyscy wstane to na kawie sprobuje pogadac z mezem i tesciowa ze moze lepiej zeby w szpitalu nikt nie odwiedzal bo w zeszlym roku wszyscy chorowalismy na grype w lutym :)
Juz wczesniej nawet wydrukowalam artykul Link do: Odwiedziny po porodzie: NOWORODEK i goście moze poloze w kuchni...
 
A ja mam jakiś spadek nastroju ostatnio... nic mi się nie chce, wszystko mnie denerwuje... No nie wiem poprostu czy to ta końcówka, te ostatnie tygodnie tak na mnie działają czy co :( ale powtarzam sobie, że już mało zostało i wszystko zniose dla mojego maluszka. Czekam chyba, aż minie ta moja depresyjna aura...

mam dokładnie tak samo:(
 
Mi też głupio powiedzieć komuś, że ma nie przychodzić. Z mojej rodziny akurat się nie martwię, bo jedyna osoba która przyjdzie ewentualnie to mama ale ona mi akurat nie przeszkadza. No i ojciec bo mieszkamy w jednym domu pewnie przyjdzie ale an chwilę, siostra mówiła że będzie dopiero w połowie marca a brat za granicą więc dopiero jak wróci w kwietniu. Najgorzej boję się o rodzinę męża. Ma namolne kuzynki i wiem że będą się pchały do szpitala, ale to jego rodzina i to jego zadaniem będzie poinformować ich że mają sobie dać spokój z odwiedzinami przynajmniej w szpitalu i przez pierwszy tydzień.

Kasiu_linka ja też mam na 16 termin ale czuję, że może być chwilę szybciej bo wg usg mam na 10. A jak nie to będziemy czekać :) chociaż już sie nie mogę doczekać jeszcze jak teraz co chwilę ktoś znajomy dodaje zdjęcia na fb swojej pociechy to dopiero mnie skręca
 
Witam wszystkich w ten śnieżny dzień!
Mnie po porodzie pomagać będzie mąż i mama, na teściową też mogę liczyć :) jeżeli chodzi o odwiedziny w szpitalu to mam nadzieję, że nie będzie u mnie tłumów. Ale ja mam do terminu jeszcze ponad miesiąc :)
Gotuję właśnie obiadek, po obiadku pójdziemy pewnie wesprzeć WOŚP, a później do teściów w odwiedziny.
 
reklama
super_mysz - to widzę, że my bardzo podobnie, też mam termin na 16, z usg na 09.02 i liczę, że w tym wcześniejszym terminie się wyrobimy. Mam już serdecznie dosyć.
u mnie też dzisiaj kiepski dzień, a właściwie to jakieś apogeum, bo kiepskie mam od jakiegoś czasu

albo mne te bóle krocza ciut puściły albo zmiana pozycji przy masażu krocza zrobiła swoje, ciekawe czy to w ogóle coś da;p
 
Do góry