reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2017

No my już po. Niestety skończyło się cesarka bo tętno zanikalo[emoji22] ale mały zdrowy 2600g, 50cm i 10 punktów

Napisane na SM-G357FZ w aplikacji Forum BabyBoom

Gratuluję! Przecudny maluszek.
Cc się nie przejmuj to też poród, teraz boli i ruszyć się ciężko, ale przejdzie. ;) za 2-3 miesiące to już bd tyłki wspomnienie, a za następne może uda się sn urodzic ;D

Naskrobałyście tyle, ze nie ogarniam... :p
 
reklama
Haha mi się też wydaje właśnie, że mój też jest zbyt glupiutki by to wyczuć :D ja mam shitzu, chciałam właśnie yorka ale słyszałam, że one właśnie są mniej tolerancyjne i to chyba prawda


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Mój to straszny pieszczoch. Taki sprzedawczyk, pójdzie do każdego kto go głaszcze. Dzieci też lubi póki nie pociągną go za sierść ;) Ale nie zauważyłam żeby był nietolerancyjny, jedynie zazdrosny ale o inne psy, więc może do dziecka podejdzie inaczej :)

Ja mam walizkę dla siebie i torbę sportową dla synka ale włożyłam też tam kilka swoich rzeczy
 
Grabcia jeszcze raz gratuluję [emoji4] maleństwo przeurocze [emoji4][emoji4][emoji4]
Nasza dzidzia planowana i wyczekana więc trudno mi się wypowiedzieć, ale to chyba prawda, że gdzieś tam mamy zapisane w gwiazdach [emoji6] a serce matki potrafi być naprawdę pojemne [emoji4]
Nasz zwierz labrador prawie półtora roczny coś tam chyba zaczyna rozumieć. Od pewnego czasu tuli się do brzucha, tylko on to wogóle jest taki rodzinny jak już może wskoczyć na kanape to musi siedzieć między mną a moim D, bo inaczej nie może się zdecydować tylko na jedno z nas. Póki co to dzieci też lubi tyle że obce, zobaczymy jak zareaguje na naszego malucha. Też chcemy mu dać najpierw do powachania ciuchy, jakaś pieluszke tetrową...


Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 
ja i tak nie ufam żadnemu zwierzakowi ;) mam setera (ponoć łagodna rasa), a jak mój starszak miał 8 miesięcy to go użarł (właściwie stuknął zębami) - bliznę pamiątkową ma do tej pory, a ja mam zasadę pies w pokoju z dziećmi tylko pod moim nadzorem ;) a tak poza tym uwielbiam zwierzaki :D moja kocica w pierwszej poronionej ciąży od początku namiętnie mi spała na brzuchu, w żadnej z kolejnych ciąż tego nie robiła, więc myślę, że niektóre mają przeczucia :D
 
Rodosek też jestem tego zdania, a miałam w domu amstaffa, więc było czym robić krzywdę;) Imo, nawet york to tylko zwierzę, ma swoje instynkty, może uszkodzić dziecko.
 
Rodosek też jestem tego zdania, a miałam w domu amstaffa, więc było czym robić krzywdę;) Imo, nawet york to tylko zwierzę, ma swoje instynkty, może uszkodzić dziecko.

Też tak uważam, dlatego zawsze mamy na oku jak młoda bawi się z psem :)

Ja dziś trochę pospacerowalam, zanioslam mężowi spodnie do krawcowej, kupiłam mu prezent na rocznicę (w poniedziałek nasza pierwsza rocznica ślubu:D)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ją jak byłam w pierwszej ciąży to mieszkałam u moich rodziców. Nasza psina (kundel z wyraźnymi cechami labradora) tuliła się do mnie a na końcówce. Chwilę przed porodem Przeprowadziliśmy się na swoje ale sunia rodziców od razu pokochała młodego, jak był mały to cały czas go pilnowała a teraz tylko go usłyszy to leci i szczęka z radości.
 
no powiem, że jak zobaczyłam nad okiem mojego syna ranę, która wchodziła w głąb jakieś 3-4mm to byłam mega przerażona, a z drugiej strony cieszyłam się, że nie trafił w oko :o
ja zostałam kiedyś ugryziona przez rottweilera i ja wiem, że on mi nic nie chciał złego zrobić, bo on się tylko chciał bawić - a że bawił się mną, a nie ze mną to on już tego nie ogarnął ;) - ale jak sobie o tym przypomniałam po tym wypadku z synem mam mega ograniczone zaufanie i tak jak jagódko piszesz nawet york może wyrządzić mega krzywdę :)
 
no powiem, że jak zobaczyłam nad okiem mojego syna ranę, która wchodziła w głąb jakieś 3-4mm to byłam mega przerażona, a z drugiej strony cieszyłam się, że nie trafił w oko :o
ja zostałam kiedyś ugryziona przez rottweilera i ja wiem, że on mi nic nie chciał złego zrobić, bo on się tylko chciał bawić - a że bawił się mną, a nie ze mną to on już tego nie ogarnął ;) - ale jak sobie o tym przypomniałam po tym wypadku z synem mam mega ograniczone zaufanie i tak jak jagódko piszesz nawet york może wyrządzić mega krzywdę :)

Ja po wrzesniowej akcji, gdzie labrador konkretnie mnie ugryzł też nie ufam... Dlatego się troche boje o maluszka..


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dokładnie, zwierzaki potrafią być kochane, ale to wciąż przede wszystkim zwierzęta i czy to york, amstaff czy rodzinny labrador nigdy nie powinno się zostawiać samego zwierza z dzieckiem.

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry