Airfix ja też w szoku, że takie babsztyle po świecie chodzą. Ale karma wraca.
Grabcia - gratulacje! Ani się obejrzysz i dojdziesz do siebie po cc. Niedługo będziesz pamiętać, że bolało ale nie będziesz pamiętała tego bólu. A dziecko zostanie
Ja jeszcze nie chcę rodzić, nie mam "ciśnienia". Zakładam, że to moja ostatnia ciąża i chcę się cieszyć z każdego dnia. Wiem, że termin porodu przyjdzie, jest jeszcze sporo czasu ale nie chcę żeby to było jutro czy za tydzień
Staram się skupić na moim synku, to ostatnie chwile jego jedynactwa, niedługo wiele zmieni się także w jego życiu. Mam dom do skończenia, brakuje schodów, oświetlenia, listew itp. łóżeczko leży nie wiadomo gdzie rozkręcone, przewijak to samo. Ubranka gdzieś w worze (co prawda uprane i uprasowane ale pewnie straciły ten piękny zapach). Może po prostu przez te zawirowania w moim życiu nie czuję zbliżajacego się porodu. Chciałabym jak i wy, zdąrzyć jeszcze wyjść gdzieś z mężem na prawdziwą randkę a nie na zakupy do sklepu meblowego...