reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

💘 Lutowe kreski 💘

reklama
Nie chciałam pisać tego na październikowych mamach - bo nie będę mamą październikową, ale na Twoim miejscu zmieniłabym też lekarza.
Lekarz, który sugeruje Ci ciąże pozamaciczną, ciąże która często jest "zdrowa" tylko rozwija się w miejscu do tego nieprzystosowanym i grozi nie będę tu owijać w bawełnę śmiercią pacjentki i lekarz na to daje Ci lek podtrzymujący ciąże, wspomagający jej rozwój to sory - ale dla mnie powinien stracić nawet prawo do wykonywania zawodu.

Dodam, że jestem po ciąży pozamacicznej więc doskonale wiem z czym to się wiąże
Dlatego nie ufam miejscowemu u którego byłam, od razu napisałam do dr Janowca i poprosiłam o termin na cito, jadę właśnie, trasa ponad 180km, 2,5h drogi, ale tylko jego diagnozie ufam. Myślę, że ten z Rzeszowa wróżył z fusów, może będzie pm, może nie, endo za cienkie na ciążę, no wie pani obserwować badać hcg, a jakby jednak było ok to na wszelki brać luteine 🙄 tak się zestresowałam, że może tym stresem sobie zaszkodziłam.
Ale powiem Wam, że muszę u siebie znaleźć przyzwoitego lekarza, bo po pierwsze nie zawsze uda się umówić na kontrolę do barskiej clinic, po drugie mam kawal drogi... zapytam dzisiaj doktora co robić jeśli uda mi się zajść ponownie czy kogoś zaufanego tu zna... a taka miałam nadzieję po leczeniu i histeroskopii, że zaskoczę... ale będę walczyć. W pon Beta spadła do 46, dziś powinna być już bardzo niska, ale nie plamie, nic nie czuje w zasadzie.

Sorki za mój długi post 🫣 to forum jest moją ostoją ostatnio.
 
No to u mnie będzie podobna historia najpewniej. Głównie właśnie o czas połogu moja doktor się martwi, ja też się boję jakiejś depresji poporodowej. Ale tak jak pisałam, ufam jej, przegadałyśmy to parę razy, więc nie będę nic kombinować.
Bardzo się cieszę że ten temat się pojawił, bo też jestem od niedługiego czasu na lekach SSRI, psychiatra daje zielone światło na starania, mówi że można całą ciążę brać te leki. Tylko wiadomo, wątpliwości mnóstwo.
 
Dlatego nie ufam miejscowemu u którego byłam, od razu napisałam do dr Janowca i poprosiłam o termin na cito, jadę właśnie, trasa ponad 180km, 2,5h drogi, ale tylko jego diagnozie ufam. Myślę, że ten z Rzeszowa wróżył z fusów, może będzie pm, może nie, endo za cienkie na ciążę, no wie pani obserwować badać hcg, a jakby jednak było ok to na wszelki brać luteine 🙄 tak się zestresowałam, że może tym stresem sobie zaszkodziłam.
Ale powiem Wam, że muszę u siebie znaleźć przyzwoitego lekarza, bo po pierwsze nie zawsze uda się umówić na kontrolę do barskiej clinic, po drugie mam kawal drogi... zapytam dzisiaj doktora co robić jeśli uda mi się zajść ponownie czy kogoś zaufanego tu zna... a taka miałam nadzieję po leczeniu i histeroskopii, że zaskoczę... ale będę walczyć. W pon Beta spadła do 46, dziś powinna być już bardzo niska, ale nie plamie, nic nie czuje w zasadzie.

Sorki za mój długi post 🫣 to forum jest moją ostoją ostatnio.
Miałam przyjemność prowadzić pierwszą ciążę u Janowca jak jeszcze nie był tylko w NS i jest naprawdę dobrym specjalistą i do tego fajnym człowiekiem, wierzę że Ci pomoże 🙂
 
@Arielda Bardzo dobrze zrobiłaś!
Przechodziłam w grudniu 23r. Przez cp i gdybym posłuchała gina a nie męża to bym pewnie była po krwotoku do otrzewnej (moja mama przez to umarła przy zatorach w jelitach) i bez jajowodu. Przy becie (skaczącej) ponad 1300 gin na USG nic nie widział , pobrali tylko bete i powiedział,że jak będzie mnie bolał mocno brzuch lub będę się czuła słabo to mam jechać na SOR z wynikami bety- ale mam sobie jeść witaminki ciążowe - jak to ujął 🙄
Mąż prosto od niego zawiózł mnie do szpitala ,dwa dni później byłam już w domu po operacji. Pęcherzyk (dosyć już spory bo był to prawie 7tc) był między jajnikiem i jajowodem od strony otrzewnej i był przy nim krwiak także to był ostatni dzwonek.
Mam nadzieję,że u Ciebie skończy się wszystko dobrze, betę masz niską, spadkową także to też dobry znak w tym nieszczęściu 🫂💕
 
reklama
Do góry