reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

Oooo tyle mi powiedział mój lekarz, że 7 tys. Trzeba szykować 🤔. Mówicie, że Paśnik rozsądniejszy ?
P. przyjmuje wyniki badań z innych miejsc i nie zleca niepotrzebnych - tak przynajmniej wynika z mojego doświadczenia i w porównaniu z koleżanką, która z kolei jest pacjentką M. A w przypadku M. warto podobno iść na konsultacje do jego syna - łatwiej się dostać i jest tańszy, a podobno porównywalnie skuteczny.
 
reklama
A ja z kolei mam przyjaciółkę, która nigdy nie chciała mieć dzieci. Ja zaszłam w pierwszą ciążę mając 17 lat, ona wtedy mówiła że zmarnowałam sobie życie, że ona dzieci nigdy nie będzie mieć itd. Ja nigdy w ten sposób nie myślałam, od zawsze chciałam mieć dużą rodzinę. I wiecie co? W końcu znalazła faceta i nagle zachciała mieć rodzinę... Już 2 lata się starają i nic. Dopiero zaczęła diagnostykę, więc jeszcze dłuuuuga droga przed nią.
wiesz o mnie moznaby powiedzieć dokładnie to co o Twojej przyjaciółce :) jak byłam młodsza to kompletnie nie widziałam siebie jako matki i nie chciałam dzieci :)
 
wiesz o mnie moznaby powiedzieć dokładnie to co o Twojej przyjaciółce :) jak byłam młodsza to kompletnie nie widziałam siebie jako matki i nie chciałam dzieci :)
Ja jej zawsze powtarzałam, że inaczej będzie mówiła jak znajdzie faceta swojego życia. No i tak się stało 😄😄 Ja się bardzo cieszę, że w końcu zaczęła trochę inaczej myśleć jeśli chodzi o macierzyństwo. Że to wcale nie jest marnowanie życia ;) Aczkolwiek szanuję też kobiety, które nie chcą mieć dzieci - ich wybór. Teraz jestem mega szczęśliwa, że obie się rozumiemy, umiemy wesprzeć i ja jej mogę bardzo dużo pomóc dzięki Wam :) To głównie dzięki temu, że wysyłałam jej różne informacje od Was wzięła się w końcu za diagnostykę. Bo bardzo się bała jak to wszystko będzie wyglądać, ale na szczęście już wie że nie taki diabeł straszny ;)
 
Moze tak jak na moim przykladzie. Zaszlismy w ciaze w 1 cyklu, Covid, rodzilam w kwietniu 2020, mieszkam za granica, zupelny brak pomocy z nikad, tesciowa jedyna bliska osoba kompletnie nas olala. Stwierdzilam ze nigdy nie bede miec juz dzieciuuszka, ze ciezko jest. Teraz po 4 latach stwierdzilam ze moze jednak i nie wiem czy moze czy nie jest za pozno.
 
A wiecie co jeszcze jest nie fair? Pary które znam, którym udało się szybciutko zaciążyć chcą mieć tylko po jednym dzieciaczku. A ja chciałabym gromadę, nawet czwórkę i nie mogę ani jednego zrobić 😅
U mnie trochę inaczej, pierwszego dziecka nie planowałam, nie w tamtym czasie, a od kiedy na świecie pojawił się mój syn jestem na dzidziusiowym haju i chciałabym wielką gromadkę, a wszystko inne nie jest już takim priorytetem jak kiedyś... Z perspektywy czasu absurdalne wydają mi się powody, dla których można odkładać planowanie rodziny w czasie. Sama czasem nie dowierzam, że tak przepadałam. Mogę tylko powiedzieć, że warto czekać :))) trzymam kciuki i wytrwałości.
 
Moze tak jak na moim przykladzie. Zaszlismy w ciaze w 1 cyklu, Covid, rodzilam w kwietniu 2020, mieszkam za granica, zupelny brak pomocy z nikad, tesciowa jedyna bliska osoba kompletnie nas olala. Stwierdzilam ze nigdy nie bede miec juz dzieciuuszka, ze ciezko jest. Teraz po 4 latach stwierdzilam ze moze jednak i nie wiem czy moze czy nie jest za pozno.
Dopóki owulujesz to nie jest za pozno 🤞🏻
 
U mnie trochę inaczej, pierwszego dziecka nie planowałam, nie w tamtym czasie, a od kiedy na świecie pojawił się mój syn jestem na dzidziusiowym haju i chciałabym wielką gromadkę, a wszystko inne nie jest już takim priorytetem jak kiedyś... Z perspektywy czasu absurdalne wydają mi się powody, dla których można odkładać planowanie rodziny w czasie. Sama czasem nie dowierzam, że tak przepadałam. Mogę tylko powiedzieć, że warto czekać :))) trzymam kciuki i wytrwałości.
No ja za młodu nie chciałam dzieci :D raczej myślałam ze pójdę w ślady moich sióstr bezdzietnych lambadziar ;) dopiero jak zapadła decyzja o powiększeniu rodziny to im dłużej czekamy, tym mam większy apetyt. Będę najszczęśliwsza na świecie jeśli uda się chociaż jedno dziecko mieć, ale z miesiąca na miesiąc widzę siebie coraz wyraźniej z małą gromadką. Tylko niestety czas ucieka.
 
Kurde znowu mi wypadnie badanie progesteronu na poniedziałek. Tak ciężko zawsze wstać rano, a obiecałam sobie ze będę sprawdzać co miesiąc. W styczniu się nie udało, może w lutym będzie sukces 😅
 
reklama
Do góry