Witam się serdecznie na wątku
U mnie na liczniku w tym roku 40
Na pokładzie dwoch synów rocznikowo 12 i 10
i... od zeszłego roku pies i potem kot
Nie planowałam powiększania rodziny
wstyd się przyznać, ale tym razem to wpadka
Po 2 latach udało mi się umówić wreszcie kontrolnie do gina na 22 marca
jak okres mi się spóźniał, to pomyślałam, że to może przez Pilates, na który zaczęłam chodzić od lutego
Człowiek wreszcie zrobił coś dla siebie
albo, że się ciało wystraszyło umówionej 1,5 miesiąca wcześniej wizyty
wiem, głupie
ale jakoś człowiek nie dopuszczał wogóle takich myśli.. Zaczęłam się nawet bać, że to coś ze mną poważniejszego
ale myślę, że przed wizytą na pewno zrobię test pro forma. Zrobiłam w poniedziałek. Jakie było moje zdziwienie, jak wyszedł pozytywny
we wtorek beta (bez złudzeń >28 tyś) zostało tylko czekać na wizytę, która z normalnej przerodziła się w ciążową
Zarodek potwierdzony 0,51cm z bijącym serduszkiem
6t2d termin na 13.11 wg om, z usg na 14.11
Radość niby jest.. Ale i pełno obaw
Wiek już nie młody, jak przy poprzednich ciążach.. Jeszcze różne się rzeczy mogą po drodze wydarzyć
Muszę to wszystko jakoś na nowo w głowie poukładać..
Pozdrawiam wszystkir przyszłe listopadowe mamusie