Okiennica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2019
- Postów
- 2 229
Mam traumę po imbirze z poprzedniej ciąży. Miałam straszne mdłości i ginekolożka poleciła mi witaminy z imbirem. Jeżuniu, jakie ja miałam po nich chlustające wymioty, a potem wyczuwałam od samych drzwi sklepu, na której półce w markecie leży imbir.
Do tej pory nie przepadam za imbirem, chyba że gdzieś jest jedną z przypraw dodanych do potrawy.
Teraz też mam mdłości - nie zjem to jest mi niedobrze, zjem - też mi niedobrze. Zrobiłam sobie wczoraj do pracy sałatkę i nawet nie mogłam otworzyć pudełka, bo mnie mdliło na sam jej widok. Za to bagietka z pasztetem i pomidorem o 22 weszła jak złoto
Do tej pory nie przepadam za imbirem, chyba że gdzieś jest jedną z przypraw dodanych do potrawy.
Teraz też mam mdłości - nie zjem to jest mi niedobrze, zjem - też mi niedobrze. Zrobiłam sobie wczoraj do pracy sałatkę i nawet nie mogłam otworzyć pudełka, bo mnie mdliło na sam jej widok. Za to bagietka z pasztetem i pomidorem o 22 weszła jak złoto