To też prawda.Istnieją normy kulturowe, chyba stąd się to bierze. Dziewczynki mogą nosić spodnie, chłopcy nie będą nosić spódniczek.
Moja teściowa wbiła raz swojego syna w sukienkę, dla żartu. Dzieciak dostał histerii. Źle to zniósł.
reklama
G
guest-1693758626
Gość
No właśnie dlatego. Bo wpaja się im, że lalki są dla dziewczyn. To samo jak to, że chłopaki nie płaczą
Pewnie coś w tym jest prawdy.
Ale wiele lat przerobiłam w szkole i uwierz że dzieci potrafią wszystko wyśpiewać
Więc pewnie wpajanie tego też by wyśpiewały
G
guest-1693758626
Gość
Trochę są
Może nie dotyczy dzieci, ale taki przykład. Koleżanka z drugiego końca świata, miejsce akcji: kawiarnia. Dostępne były darmowe ciasteczka. Chciała być miła i częstowała tymi ciasteczkami, dziwiła się że towarzystwo miało opory (w większości Polacy) brać. Skąd opory? No bo ona gołymi rękami te ciastka rozdawała, z ręki do ręki, bo u nich to normalne - a u nas raczej nie dotykasz cudzego jedzenia.
No tu się zgadzam
Ja byłam w pracy uważana za kogoś "innego" bo nigdy nie poczęstowałam się plackami imieniowymi itp.
Mimo że dokładałam się do składki nigdy nie korzystałam z tych "rarytasów"
Dzieci również jak częstowały cukierkami urodzinowymi brałam żeby nie robić im przykrości i później na końcu jak któreś zostawało to częstowałam albo dawałam koleżance z pracy.
G
guest-1693758626
Gość
Istnieją normy kulturowe, chyba stąd się to bierze. Dziewczynki mogą nosić spodnie, chłopcy nie będą nosić spódniczek.
Moja teściowa wbiła raz swojego syna w sukienkę, dla żartu. Dzieciak dostał histerii. Źle to zniósł.
Moja babcia zawsze powtarza że kiedyś to były dziewczyny i widać że idzie dziewczyna bo teraz każdy w spodniach dziewczyna czy chłopak.
Nie ukrywam mi wygodniej jest w dżinsach/ leginsach ale lubie ubrać się w sukienkę
Moja mama całe życie pracowala z dziećmiPewnie coś w tym jest prawdy.
Ale wiele lat przerobiłam w szkole i uwierz że dzieci potrafią wszystko wyśpiewać
Więc pewnie wpajanie tego też by wyśpiewały
To jest wpajanie w podświadomość, o tym się nie mówi.
Hehe a ja nie cierpię spodniMoja babcia zawsze powtarza że kiedyś to były dziewczyny i widać że idzie dziewczyna bo teraz każdy w spodniach dziewczyna czy chłopak.
Nie ukrywam mi wygodniej jest w dżinsach/ leginsach ale lubie ubrać się w sukienkę
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 842
Wpajanie w podświadomość to są właśnie normy kulturowe. Ogół społeczeństwa/grupy robi tak a nie inaczej i niekoniecznie to jest na zasadzie wmawianiaMoja mama całe życie pracowala z dziećmi
To jest wpajanie w podświadomość, o tym się nie mówi.
Choć to też prawda, że oczekuje się pewnych zachowań od chłopców i dziewczynek, tak jak z tym płakaniem czy byciem grzeczną. Ale źródło tych oczekiwań bierze się przekonań społeczeństwa. Awangarda czy zbyt szeroko zakrojony indywidualizm nie są w grupie społecznej mile widziane, bo żeby powstała grupa to muszą być też wspólne zasady, fundamenty.
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 842
A czemu?No tu się zgadzam
Ja byłam w pracy uważana za kogoś "innego" bo nigdy nie poczęstowałam się plackami imieniowymi itp.
Mimo że dokładałam się do składki nigdy nie korzystałam z tych "rarytasów"
Dzieci również jak częstowały cukierkami urodzinowymi brałam żeby nie robić im przykrości i później na końcu jak któreś zostawało to częstowałam albo dawałam koleżance z pracy.
G
guest-1693758626
Gość
Mądrze napisane.Wpajanie w podświadomość to są właśnie normy kulturowe. Ogół społeczeństwa/grupy robi tak a nie inaczej i niekoniecznie to jest na zasadzie wmawiania
Choć to też prawda, że oczekuje się pewnych zachowań od chłopców i dziewczynek, tak jak z tym płakaniem czy byciem grzeczną. Ale źródło tych oczekiwań bierze się przekonań społeczeństwa. Awangarda czy zbyt szeroko zakrojony indywidualizm nie są w grupie społecznej mile widziane, bo żeby powstała grupa to muszą być też wspólne zasady, fundamenty.
reklama
G
guest-1693758626
Gość
Co kto lubiHehe a ja nie cierpię spodni
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 398 tys
- Odpowiedzi
- 32 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: