- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 847
Chyba się troszkę czepiasz. Granica jest tam, gdzie ją postawisz. Dokładnie tak napisałam. Jak dla mnie nastolatka może paznokcie malować odżywką albo lakierem bezbarwnym i tu stawiam granicę. Dla ciebie może to być hybryda, ale paznokcie krótkie w kolorze nude. Ty nie pozwolisz córce latać z półnagimi pośladkami, ale powiedz - nie widziałaś nigdy takiej małolaty? Jej rodzice mają w tej kwestii granicę przesuniętą daleko.Generalnie dążę do tego by dowiedzieć się gdzie jest granica. I od czego zależy. Czy tylko to granica w naszych głowach ? W stereotypach?
A z czego wynikają granice, które stawiam? Z mojego uważania. Bo takie mam zdanie i poglądy. I z tym muszą się liczyć domownicy, zwłaszcza ci niepełnoletni, których mam za zadanie wychować. Bo niby co, mam wychowywać niezgodnie z moimi przekonaniami?
I tak, uważam że sztuczne rzęsy dla nastolatki to za dużo. A nawet że spokojnie mogłaby bez tego żyć. To jest moje zdanie, które w żaden sposób nie ocenia twojego macierzyństwa.
Uprzedzę - oczywiście wiadomo, że nie mam nastoletniej córki. Ale jakbym miała, to bym wychowywała właśnie tak jak piszę.
Czy możemy już skończyć ten temat? Staje się męczący.