reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2022

To prawda, choć ja się w tym tak biegle nie poruszam i wiele osób też nie 🙂

Ja ostatnio mam dylemat dotyczący spacerów. Kuba jeździ jeszcze w gondoli, ale w czym by nie jeździł to wiadomo - na leżąco. I słońce mu atakuje oczy, biedny aż się rzuca... jak zasłonię budę to się złości, bo chciałby sobie popatrzeć na świat. Nie da się jechać tylko w jednym kierunku. Jak sobie radzicie?
Klara też nie bardzo lubi jak razi, wtedy daję ją na brzuch, a jak jestem pod drzewami to odwracam, żeby patrzyła sobie, może parasolka by pomogła?
 
reklama
Parasolkę właśnie chcę zamówić, w sumie zaraz się przesiadamy do spacerówki bo Kuba w gondoli powoli nie ma już miejsca 🙈
 
Ja też się bałam pierwszy raz jak jechaliśmy na święta, Klara miała lekko ponad miesiąc, nie wiedziałam jak to będzie, 200km hehe a ona przespała całą drogę.. potem wyjazdy już jak jest większa, pierwszy mnie trochę stresował, ale też spała, ale były chyba już 3 sytuacje gdzie zrobiła kupke i przemoklo, to bez problemu, czy ma stacji czy trawie brałam ją i torbę i zmieniałam pieluche, ubranka 😁 albo karmiłam w aucie, bo się przebudziła i nie chciałam żeby płakała. Wszystko da się zrobić, tylko bez stresu właśnie 🌞
My wakacje mamy już zaklepane (mąż urlopy musi rozpisywać na początku roku), a że przy okazji były atrakcyjne ceny na bookingu, to też rezerwował niedawno miejscówki i jedziemy w Bieszczady, to akurat blisko, ale też nad nasze morze, ode mnie to 900km. Zastanawiałam się jak to będzie, stwierdziliśmy, że pojedziemy jednak najpierw do teściowej te 200km, tam spanko i stamtąd nad morze. Nadal dużo km ale szczerze? To chyba weszłam po prostu we wprawę. Na spokojnie wszystko robię, nie panikuję, bo to źle wpływa na humor córeczki, po prostu śmiejemy się z tych naszych przygód i czyścimy dupke tam gdzie akurat możemy 😅😁
Oooo a fotelik czysty?
 
Ja jestem z tych co zimny chów.
Wcale nie uznaje zasady, ze ubieram jak siebie. Bo ludzie mogą być zmarzluchem wychuchanymi a wcale nie trzeba tak wychowywać dziecka.
Mój średni syn, nie lubi ciepła. I od małego jest bardziej rozebrany niż ja. Nie choruje, od wielu lat.
Najmłodszy - tez zazwyczaj bez skarpetek, w bodziakach. Nie jest wiecznie zasmarkany, a uważam ze jeden z mniej infekcyjnych dzieci. Na dworze tez juz nie raz bez czapki i w bodach, przy wcale nie upale.
W lokalu był tez, czy u mnie w pracy …
Także ja stoję po drugiej stronie :)

Wiesz ja raczej z tych co mi wiecznie ciepło 🤪 zima minus 10 stopni czy tam minus 5 a ja w bluzie między dowozami z dzieciakami.
Każdy mówi ale Ty gorąca dziewczyna a zmienniczka w busie siedziała w kurtce i szalik 😉🤪
Ale ja to ja a dziecko to inna bajka.

U nas nie ma jeszcze takiej pogody żeby dziecko na krótko ubierać- moje zdanie.
Dzisiaj ładnie słoneczko ale co z tego jak wieje wiatrzysko jak szalone.
 
A my jeździmy w nosidle / fotelik jak zwał tak zwał 🤪 więc jednak te adaptery się przydały 🤪 w gondoli to tylko w tedy jak ostro wieje wiatr ale prawda taka ze nie długo trzeba właśnie iść na poddasze i wynieść spacerówkę na pierwszy rzut będziemy mieć A później się pomyśli o jakiejś innej spacerówce.


Ooo jak już tak piszemy to myśleliście już o zakupie krzesełka do karmienia ?
Macie jakieś sprawdzone ?
Powoli będzie się rozglądać za takim krzesełkiem.
 
A my jeździmy w nosidle / fotelik jak zwał tak zwał 🤪 więc jednak te adaptery się przydały 🤪 w gondoli to tylko w tedy jak ostro wieje wiatr ale prawda taka ze nie długo trzeba właśnie iść na poddasze i wynieść spacerówkę na pierwszy rzut będziemy mieć A później się pomyśli o jakiejś innej spacerówce.


Ooo jak już tak piszemy to myśleliście już o zakupie krzesełka do karmienia ?
Macie jakieś sprawdzone ?
Powoli będzie się rozglądać za takim krzesełkiem.
Ja mam upatrzone krzesełko, drewniane, bo inne mi się po prostu nie podobają 😅 a przy okazji widziałam ranking 10 najlepszych i to Kinderkrafta bylo chyba na 2 lub 3 miejscu :)
 
reklama
Wiesz ja raczej z tych co mi wiecznie ciepło 🤪 zima minus 10 stopni czy tam minus 5 a ja w bluzie między dowozami z dzieciakami.
Każdy mówi ale Ty gorąca dziewczyna a zmienniczka w busie siedziała w kurtce i szalik 😉🤪
Ale ja to ja a dziecko to inna bajka.

U nas nie ma jeszcze takiej pogody żeby dziecko na krótko ubierać- moje zdanie.
Dzisiaj ładnie słoneczko ale co z tego jak wieje wiatrzysko jak szalone.
Moj dzisiaj spal w pajacyku bez stop :)
A i po ogrodzie tak lazilismy.
Najfajniejszy jest piesel … młody próbował złapać Belkę za język i nawet się udało. Pies niesamowicie cierpliwy, zniósł dzielnie wszystko i bardzo przytulaśny. Młody zachwycony :)
 
Do góry