Mila90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2020
- Postów
- 1 458
Też co trochę zerkam na zdjęcie z usg i jakoś jeszcze nie do końca wierzę, że faktycznie to zdjęcie jest mojeNadgoniłam lekko zaległości. Też uważam tak jak Ty. Ja staram się wszystko czytać, odpisywać lub dawać rekacje na posty ale nie da się wszystkim odpisać. Już nie mówiąc o doradzaniu jak sama jestem w pierwszej ciąży... Ja się mega Cieszę z Waszych wizyt, sytuację dziewczyn które poroniły mnie mega dotknęły i po prostu nie miałam słów...
Jest nas tu dużo ale tworzymy naprawdę fajna grupę wsparcia! Jesteście wszytskie mądre, dzielne i w ogóle uważam, że dla mnie to forum to duża ulga
Ps. Patrzę się na moje USG i jest mi tam przyjemnie. Chociaż w głowie tyle zmartwień to mega mnie cieszy, że na razie wszystko z planem. Małymi kroczkami.
Daj spokój, myślę, że nikt tego źle nie odebrał napisałaś to co część z nas myślała. Nie zawsze jest czas odpisywać, nie zawsze się wie co odpisać, a jak się mało człowiek udziela to się trochę zapomina o tej osobie i przez to ma się wrażenie, że są grupki czy coś innego. W każdym razie jeszcze tyle czasu przed nami, że zdążymy ogarnąć wszystkoMam teraz straszne wyrzuty sumienia, że wgl odezwałam się w tym temacie. Serio, uwielbiam to forum odkąd weszłam na listopadowe mamy. Po prostu przestałam się odnajdywać ale nie chodziło mi o to, że jest źle bo jest tak dużo osób. Nie wiem czy ktoś tak zrozumiał moje posty, jeśli tak to przepraszam bo nie o to mi chodziło. I też nie chodziło mi o to, że nikt mi nie odpisuje, ja też tego nie robię ciągle po prostu jakoś tak czułam, ja już tak mam, że wolę powiedzieć co siedzi niż trzymać w sobie. Nie chciałam nikogo urazić ani nic takiego po prostu takie były moje odczucia a, że jestem w ciąży to z uczuciami bywa różnie też myślę, że na prywatnej będzie dużo lepiej. Zaczniemy od przedstawienia, siebie, sytuacji itd i myślę, że szybciej się każdy odnajdzie. Nie chcę iść później spać z wyrzutami sumienia więc jeszcze raz oficjalnie przepraszam bo serio teeraz się czuje jakbym Was atakowała wcześniej a to nie było moim zamierem ani nic z tych rzeczy.