Kelyana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2018
- Postów
- 1 118
Dzięki łatwo nie jest, ale i tak łatwiej moim zdaniem niż rok po roku to dopiero jazda.Osobiście chylę czoła mamą które mają bliźniaki podziwiam szczerze
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dzięki łatwo nie jest, ale i tak łatwiej moim zdaniem niż rok po roku to dopiero jazda.Osobiście chylę czoła mamą które mają bliźniaki podziwiam szczerze
Ja też podziwiam. Dziś Ada ma taki dzień, że mam ochotę wystawić ja na allegro nie spała pół nocy (nagle chciała jeść co 2 godziny, a zwykle je co 3-4 w nocy). W dzień marudzenie, jęki, ryk. Jakbym miała taki duet to dzisiaj wyszlabym i nie wróciła hahaha. Nie wiem czy to jakiś skok czy co ale jeszcze kilka takich nocy i padnę.Dzięki łatwo nie jest, ale i tak łatwiej moim zdaniem niż rok po roku to dopiero jazda.
Niestety, dwulatki są straszne i przyzna Ci to każdy. Polecam Ci bardzo dobra książkę, Tracey Hogg "Język Dwulatka". Wiem, że w poradnikach nie ma przepisów na życie ale przy tej książce się nasmialam , naplakalam (bo były tam opisane wszystkie moje perypetie, i moje błędy też!) i nawzdychalam. Naprawdę jest lekka, i być może da Ci pomysł od której strony to ugryźć z córką. Powodzenia [emoji846]Mój mąż chciałby jeszcze jedno, ja też zaczęłam o tym myśleć, ale raczej się nie zdecydujemy. Michasia jest cudownym dzieckiem, na początku było cieżko mogłą wisieć na cycu od 7.30 do 23. W tej chwili jest idealnie. Za to z naszą 2,5 latką mamy straszne problemy. Dosłownie z wszystkim: z jedzeniem, piciem, sikaniem i robieniem kupy do nocnika. Oprócz tego pozostałe wszystkie elementy życia są dla niej na nie, nie ubierze się, ściąga z siebie ubrania na przykład, albo w ogóle nie chce się ubrać. Nie zabawi się niczym, jest bardzo ciężko.
Dwuletnie dzieci sa okropne... ja kiedyś powiedziałam jak mój syn miał dwa lata że wszystkie dwuletnie dzieci powinni dostać bilet w kosmos i wrócić za dwa lata bo już czterolatek to taki w miarę fajny wiek, można pogadać zabawić itp. Więc jak Twoja pierwsza córka wyjdzie z okropnego wieku to druga bedzie go zaczynać, więc przygotuj max cierpliwościMój mąż chciałby jeszcze jedno, ja też zaczęłam o tym myśleć, ale raczej się nie zdecydujemy. Michasia jest cudownym dzieckiem, na początku było cieżko mogłą wisieć na cycu od 7.30 do 23. W tej chwili jest idealnie. Za to z naszą 2,5 latką mamy straszne problemy. Dosłownie z wszystkim: z jedzeniem, piciem, sikaniem i robieniem kupy do nocnika. Oprócz tego pozostałe wszystkie elementy życia są dla niej na nie, nie ubierze się, ściąga z siebie ubrania na przykład, albo w ogóle nie chce się ubrać. Nie zabawi się niczym, jest bardzo ciężko.
Jeśli karmisz mm to może trzeba zmienić mleko jak są zatwardzenia? Jeśli kp to niemowlę może nie robić kupy nawet 10 dni. Ada ostatnio nie robila 6 dni, za to jak już zrobiła to po pachy. Nam na gazy Espumisan pomógł, bardzo dobrze sprawdzała się tez suszarka - ciepłe powietrze na brzuszek i rozmasować. Co do rurek windi - nie używałam, ale w wielu artykułach przestrzegają przed takimi mechanicznymi sposobami odgazowania czy pobudzenia wypróżniania bo niemowle łatwo przyzwyczaja się do prostych dla niego rozwiązań i może mieć problem z gazami czy wypróżnianiem bez pomocy.Mam pytanie która z was używała kateter windi?
Tu się zgodzę, chyba lepiej zwiększyć dawkę espumisanu i może włączyć probiotyki niż ingerować mechanicznie.Jeśli karmisz mm to może trzeba zmienić mleko jak są zatwardzenia? Jeśli kp to niemowlę może nie robić kupy nawet 10 dni. Ada ostatnio nie robila 6 dni, za to jak już zrobiła to po pachy. Nam na gazy Espumisan pomógł, bardzo dobrze sprawdzała się tez suszarka - ciepłe powietrze na brzuszek i rozmasować. Co do rurek windi - nie używałam, ale w wielu artykułach przestrzegają przed takimi mechanicznymi sposobami odgazowania czy pobudzenia wypróżniania bo niemowle łatwo przyzwyczaja się do prostych dla niego rozwiązań i może mieć problem z gazami czy wypróżnianiem bez pomocy.