reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2018

Jest z nami Julka przyszla na swiat o 9.52. 2900 i 52 cm 10/10 [emoji7][emoji7][emoji7]. Troche sie pokarmilismy i sobie slodko spi :) Dochodze pomalu do siebie swedzi nos boli brzuch. Przed cesarka balam sie panicznie dawali uspokajajace. Ogolnie dlugo szyli bo 10.40 odwiezli mnie na sale. A moze to tak standardowo nie wiem.
Gratulacje! :) Zdrowia i sił dla Was!
 
reklama
Jest z nami Julka przyszla na swiat o 9.52. 2900 i 52 cm 10/10 [emoji7][emoji7][emoji7]. Troche sie pokarmilismy i sobie slodko spi :) Dochodze pomalu do siebie swedzi nos boli brzuch. Przed cesarka balam sie panicznie dawali uspokajajace. Ogolnie dlugo szyli bo 10.40 odwiezli mnie na sale. A moze to tak standardowo nie wiem.

Gratuluję!!![emoji106][emoji8]
 
@Zaneta I Gratulacje!

Wczoraj pisałam że stał się cud i nie boli mnie ani biodro ani pachwina, chyba za bardzo się ucieszyłam bo w nocy przyszedl ból i nie puszcza. I wieczorem odszedł mi chyba kawałeczek czopa.. To dało mi motywacje do pakowania torby do szpitala. Jutro rodzić nie mogę bo czekam na odwiedziny znajomych także zaciskam nogi. Pozatym w niedziele chciałabym jechać do rodziców obejrzeć wózek :) ale gdzieś mam przeczucie że po weekendzie się rozpakuje.. Też przed porodem miałyście takie odczucia?
 
@Zaneta I Gratulacje!

Wczoraj pisałam że stał się cud i nie boli mnie ani biodro ani pachwina, chyba za bardzo się ucieszyłam bo w nocy przyszedl ból i nie puszcza. I wieczorem odszedł mi chyba kawałeczek czopa.. To dało mi motywacje do pakowania torby do szpitala. Jutro rodzić nie mogę bo czekam na odwiedziny znajomych także zaciskam nogi. Pozatym w niedziele chciałabym jechać do rodziców obejrzeć wózek :) ale gdzieś mam przeczucie że po weekendzie się rozpakuje.. Też przed porodem miałyście takie odczucia?
Ja mam takie odczucia od miesiąca i dalej się kulam :D
 
@Zaneta I Gratulacje!

Wczoraj pisałam że stał się cud i nie boli mnie ani biodro ani pachwina, chyba za bardzo się ucieszyłam bo w nocy przyszedl ból i nie puszcza. I wieczorem odszedł mi chyba kawałeczek czopa.. To dało mi motywacje do pakowania torby do szpitala. Jutro rodzić nie mogę bo czekam na odwiedziny znajomych także zaciskam nogi. Pozatym w niedziele chciałabym jechać do rodziców obejrzeć wózek :) ale gdzieś mam przeczucie że po weekendzie się rozpakuje.. Też przed porodem miałyście takie odczucia?

Ja to już się nie łudzę... Psychicznie nastawiam się, że w przyszłą niedzielę muszę się położyć w szpitalu i czekać... U mnie cisza jak makiem zasial...
 
Jest z nami Julka przyszla na swiat o 9.52. 2900 i 52 cm 10/10 [emoji7][emoji7][emoji7]. Troche sie pokarmilismy i sobie slodko spi :) Dochodze pomalu do siebie swedzi nos boli brzuch. Przed cesarka balam sie panicznie dawali uspokajajace. Ogolnie dlugo szyli bo 10.40 odwiezli mnie na sale. A moze to tak standardowo nie wiem.
Gratuluję :)
 
Ja to już się nie łudzę... Psychicznie nastawiam się, że w przyszłą niedzielę muszę się położyć w szpitalu i czekać... U mnie cisza jak makiem zasial...
To mnie pocieszyłyście dziewczyny... Ja oprócz twardnień brzucha i czasem bóli jak na okres też nic, ale szyjka już bardzo krótka i rozwarcie na palec było niecałe dwa tygodnie temu także lekarz powiedział że .
nigdy nic nie wiadomo
 
Gratuluję wszystkim mamusią [emoji5] My z Julką juz od tygodnia w domu. Bol zwiazany z cc minął,rana ładnie sie goi. Przed cesarka lekarze namawiali na sn,mala byla polozona miednicowo,ale uparlam sie na cc bo intuicja podpowiadala tak. Podczas cc okazalo sie ze lozysko wroslo w macicę, powstal krwotok,omal niestracilam macicy. Takze czasem warto sluchac intuicji. W 4 dobie ruszyla laktacja i mala na piersi
 
reklama
To mnie pocieszyłyście dziewczyny... Ja oprócz twardnień brzucha i czasem bóli jak na okres też nic, ale szyjka już bardzo krótka i rozwarcie na palec było niecałe dwa tygodnie temu także lekarz powiedział że .
nigdy nic nie wiadomo

To widzę masz podobnie jak ja. Też tylko twardnienia i czasem bóle miesiączkowe [emoji848] jutro mam się zgłosić do szpitala ciekawe co mi powiedzą jak mnie zbadają...
 
Do góry