@Zaneta I Gratulacje!
Wczoraj pisałam że stał się cud i nie boli mnie ani biodro ani pachwina, chyba za bardzo się ucieszyłam bo w nocy przyszedl ból i nie puszcza. I wieczorem odszedł mi chyba kawałeczek czopa.. To dało mi motywacje do pakowania torby do szpitala. Jutro rodzić nie mogę bo czekam na odwiedziny znajomych także zaciskam nogi. Pozatym w niedziele chciałabym jechać do rodziców obejrzeć wózek
ale gdzieś mam przeczucie że po weekendzie się rozpakuje.. Też przed porodem miałyście takie odczucia?