reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

@Dzidzi bobo ja mam to samo [emoji17] na szczęście nie codziennie, ale aż boli, szczególnie ręce, na stopach nie.

Najdziwniejsze, że jak mi tak ręce puchną to mi cukier skacze a jem to co zawsze [emoji848]

@Góraleczka89 to wszystko zależy co u mojego w pracy powiedzą. Weźmie albo zwolnienie albo ojcowski urlop
@@Paulina 89 ja też właśnie problem z rękoma opuchnięte i bolace.
 
reklama
Ja tak na szybko:) o 10 30 urodziły się Dori 3200 i 53 cm oraz Kaja 2500 i 50 cm. Mała dostała 10 pkt a Kluska 9 bo kolorku tak szybko nie złapała. Na razie się grzeją czekają na ocenę lekarska i może nam przywiozą niedługo. Ja leżę i nie czuje nóg ale już dostałam przeciwbole wiec mam nadzieje ze nie będzie bardzo źle:)
Gratulacje :) Powodzenia w pionizacji i w zajmowaniu się tymi dwoma osóbkami na raz ;)

Właśnie wiem, temu muszę się przebadać bo nie mam pojęcia od czego to mogło być, nigdy takiego bólu nie miałam, a nie mogłam się wyprostować, krzyczała już sama z bólu wczoraj no i myślałam naprawdę że umieram, nawet patrzyłam jak wymiotowalam czy krwi nie ma bo czułam jakby mnie rozrywało od środka.. A dziś wszystko mi przeszło......
A nie miałaś kiedyś jakichś problemów z woreczkiem zółciowym? Bo od niego można mieć takie kolki, które przechodzą.
 
Ja tak na szybko:) o 10 30 urodziły się Dori 3200 i 53 cm oraz Kaja 2500 i 50 cm. Mała dostała 10 pkt a Kluska 9 bo kolorku tak szybko nie złapała. Na razie się grzeją czekają na ocenę lekarska i może nam przywiozą niedługo. Ja leżę i nie czuje nóg ale już dostałam przeciwbole wiec mam nadzieje ze nie będzie bardzo źle:)
Gratuluję całej waszej trojeczce :)
 
Ja tak na szybko:) o 10 30 urodziły się Dori 3200 i 53 cm oraz Kaja 2500 i 50 cm. Mała dostała 10 pkt a Kluska 9 bo kolorku tak szybko nie złapała. Na razie się grzeją czekają na ocenę lekarska i może nam przywiozą niedługo. Ja leżę i nie czuje nóg ale już dostałam przeciwbole wiec mam nadzieje ze nie będzie bardzo źle:)
Gratuluję! Podwójne szczęście. Cudownie [emoji7]
extra!!!!!!

przywiozła szybciutko przywiozą!

jak wspaniale !

zdróweczka kochana!

już się doczekać nie mogę aż wszystkie się rozpakujecie!!! hehe

a co do ojcowskiego..w Pl też jest 2 tyg jak tu?

mój M wzial tylko tydzień ze względu na to że kasa za ten okres jest śmieszna a stwierdził że będzie się nudził za bardzo haha
mimo wszystko w drugim tygodniu pracował na popołudnie..przesunął sobie czas by dzieci też moc że szkoly odebrać przed praca..obiad zrobił..wszystko ogarnął ... i zawsze mógł w razie takiej ewentualności dla Mnie iść na nockę ... no ale nie potrzeba było:)
a w 3 tygodniu dzieci miały wolne więc spokojnie mógł pracować na rano a ja już wróciłam do życia co do obowiazkow pani domu:p
a teraz ma nocki i nadal kochany dzieci zawzi i przywozi . zakupy robi itd ale to zawsze się tym zajmowal .. a z.corka na spotkania co do komunii chodzi .. na razie Nikolasem nie chce tam ciagac
potem popołudnia zacznie i tylko będę musiała bo dzieciaczki jechać by je odebrać

kupiliśmy bilety rodzicom i przylatują na tydzień za 2 tygodnie:):):):) porozpieszczac dzieciaki
Widzę, że super zorganizowana jesteś [emoji3]
U nas tatuś ma 2 tygodnie wolnego i w pierwszym tygodniu ciężko mi było znaleźć czas na prysznic. Chociaż nie robiłam nic oprócz zajmowania się Małą. Teraz juz coraz lepiej nam idzie z rozkładaniem obowiązków dziennych.. i nocnych [emoji6] w czwartek jedziemy zapisać Zosie do urzędu.

Tez kupilismy bilety ale tylko dla naszych mam, przylatują 23 na 9 dni [emoji3]
Babcie będą sobie pewnie z rąk wnuczke wyrywać [emoji23]
 
Gratuluję! Podwójne szczęście. Cudownie [emoji7]Widzę, że super zorganizowana jesteś [emoji3]
U nas tatuś ma 2 tygodnie wolnego i w pierwszym tygodniu ciężko mi było znaleźć czas na prysznic. Chociaż nie robiłam nic oprócz zajmowania się Małą. Teraz juz coraz lepiej nam idzie z rozkładaniem obowiązków dziennych.. i nocnych [emoji6] w czwartek jedziemy zapisać Zosie do urzędu.

Tez kupilismy bilety ale tylko dla naszych mam, przylatują 23 na 9 dni [emoji3]
Babcie będą sobie pewnie z rąk wnuczke wyrywać [emoji23]

organizacja to podstawa choć z dziećmi to różnie bywa. nie raz trzeba się 'przeorganizowywac' ze tak napiszę haha I mieć plan awaryjny właśnie

i mamy będą piszesz! super

ja teściowa już wieki namawiam nie mówiąc o Mężu ...boi się latać bądź wymya coraz to nowsze wymowki i nawet nie chce spróbować...chcieliśmy by z moimi rodzicami przyleciała ale coś ty ... eh jej strata ..
 
organizacja to podstawa choć z dziećmi to różnie bywa. nie raz trzeba się 'przeorganizowywac' ze tak napiszę haha I mieć plan awaryjny właśnie

i mamy będą piszesz! super

ja teściowa już wieki namawiam nie mówiąc o Mężu ...boi się latać bądź wymya coraz to nowsze wymowki i nawet nie chce spróbować...chcieliśmy by z moimi rodzicami przyleciała ale coś ty ... eh jej strata ..
Tez się boje latać wiec poniekąd rozumiem [emoji3] ale mimo wszystko latam i na wakacje i do Polski do rodziny.

U nas rodziny jeszcze nigdy nie były. To będzie pierwszy raz samolotem mojej mamy dlatego chcieliśmy żeby przylecialy razem. Dziadkowie zobaczą wnuczke wiosną kiedy już zjedziemy do Polski [emoji4]
 
Gratulacje :) Powodzenia w pionizacji i w zajmowaniu się tymi dwoma osóbkami na raz ;)


A nie miałaś kiedyś jakichś problemów z woreczkiem zółciowym? Bo od niego można mieć takie kolki, które przechodzą.
Właśnie nie.. Ja ogólnie nigdy jakiś problemów zdrowotnych nie miałam... (odpukać)
 
Tez się boje latać wiec poniekąd rozumiem [emoji3] ale mimo wszystko latam i na wakacje i do Polski do rodziny.

U nas rodziny jeszcze nigdy nie były. To będzie pierwszy raz samolotem mojej mamy dlatego chcieliśmy żeby przylecialy razem. Dziadkowie zobaczą wnuczke wiosną kiedy już zjedziemy do Polski [emoji4]

dziadkpwei poczekają haha Teraz mamy są potrzebne bardziej :)

byłoby łatwiej gdyby teściowa z moja mama chciała latać bo łatwiej im do Nas kiedy chcą i ceny biletów są śmiesznie niskie przylecieć jak Nam brać urlopy itd. ..wtedy bywalyby często a tak teściowa moze raz czy dwa Nas zobaczyć albo i Nie

w wakacje też lecimy i planuje na cały miesiąc zostać z dzieciakami ...Mąż będzie musiał sam tu zostać na ten czas a ja skorzystam bo już potem się to nie powtórzy zapewne haha
 
reklama
Do góry