reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2018

Tragedia dwie godziny snu i znowu koszmar tylko pozycja siedząca a i tak mnie przydusza kaszel wręcz boli w klatce piersiowej zatoki zatkane na amen wyciągnęłam inhalator i sól fizjologiczna na 40 min podłączona bo nie jestem w stanie oddychać
Nie pietam kiedy w życiu swoim tak się czułam tak nie chce brać tego antybiotyku! Tak się boję
 
reklama
Tragedia dwie godziny snu i znowu koszmar tylko pozycja siedząca a i tak mnie przydusza kaszel wręcz boli w klatce piersiowej zatoki zatkane na amen wyciągnęłam inhalator i sól fizjologiczna na 40 min podłączona bo nie jestem w stanie oddychać
Nie pietam kiedy w życiu swoim tak się czułam tak nie chce brać tego antybiotyku! Tak się boję

Mnie inhalator ratował w pierwszej ciąży, możesz podgrzać sól, zanurzając fiolkę w cieplej wodzie, podobno lepiej działa. Na katar jeszcze polecam *spam* katar - mi przynosił ulgę na trochę.
Możesz zbadać crp przed rozpoczeciem antybiotyku, będziesz miała prwność czy jest potrzebny.

Szybkiego powrotu do zrowia życzę!
 
Mnie inhalator ratował w pierwszej ciąży, możesz podgrzać sól, zanurzając fiolkę w cieplej wodzie, podobno lepiej działa. Na katar jeszcze polecam *spam* katar - mi przynosił ulgę na trochę.
Możesz zbadać crp przed rozpoczeciem antybiotyku, będziesz miała prwność czy jest potrzebny.

Szybkiego powrotu do zrowia życzę!
No tak ale co z dzieckiem jeśli wezmę ten antybiotyk
 
Ostatnia edycja:
Ja jak to zwykle bywa dawno już wyspana ;)
Zastanawiamy się kiedy powiedzieć rodzicom itp., ale zrobimy to raczej później - może w maju? Choć trochę by nam to ułatwiło sprawę, ale raczej nie spieszy nam się ;p
Mam nadzieję, że w Święta nie będę mieć dolegliwości, bo będzie kiepsko (nikt nie wie), a jeszcze przyjeżdża przyszła rodzina mojej szwagierki i tam jest akurat dziewczyna, która niedawno poroniła - a wiadomo, takie wiadomości, w takiej sytuacji ludzie różnie odbierają... a nie chcemy nikomu zepsuć świąt ;)
Dla mnie akurat nie było problemu - poroniłam to wiedziałam, że widocznie tak musiało być i cieszyłam się szczęściem innych - trzy moje najlepsze przyjaciółki akurat były w ciąży (dwie urodziły 22.03 - się im trafiło, a jedna ma termin na maj). Mam wrażenie, że w ogóle mnie to nie dotknęło - jedyne co to teraz miałam większą świadomość, że może być różnie i mamy większą rezerwę, choć wtedy też nikt nie wiedział o ciąży i nikt dalej nie wie, że poroniłam.
2-3 dni po tym jak poroniłam przyszła do mnie koleżanka, opowiadała co u niej i jej malucha i kompletnie mnie to nie bolało, byłam szczęśliwa, że ma się dobrze (też miała jedną przykrą historię za sobą) - może dlatego, że nie staraliśmy się i tak jak zaskoczeniem były pozytywne testy tak zaskoczeniem było poronienie...
Jednak wiem, że ludzie różnie reagują i dlatego wiem, że mogłabym komuś zepsuć Święta - tymbardziej, że wiem jak oni podchodzili do tamtej ciąży (w 5-6 tygodniu już wszyscy wiedzieli i jeździli specjalnie po rodzinie informować), a jeszcze ona ma jakieś problemy i dlatego zdecydowali się starać przed ślubem, mimo zaplanowanej daty...
 
Kochana ja potrafiłam z gorączką stac i pracować (jako fryzjerka u prywaciarza) bo zawiesc nie chcialam..no ale po 3 dniach czulam sie najgorzej..z lozka zwlec sie nie mogłam i po prostu zadzwonilam ze nie przyjde bo przeciez same mi tego nie powiedza( lekarz chcial mi zwolnienie wystawic bo mówił ze nie jest dobrze i nabawie sie problemow ale odmpwilam z mysla o nich wrrr)r no a potem wytrzymalam pol roku z ich chamstwem odwdzieczajacym sie ...bez zrozumienia ze goraczka siegnela zenitu..wazne bylo to ze na 3 dni musialy poodmawiac klientki niz moje zdrowie i to ze mialam 2 dzieci w domu ..bo nie zarobily tyle ile by chcialy dramat hehe
Pol roku wytrzymalam w zajebistej atmosferze bo oczywiscie juz nic nie bylo tak jak wczesniej przez moja chorobe ! nie przejmuj sie praca i dbaj o siebie.. ! Przezyje twoja szefowa a jak nie zrozumie to bedzie swiadczylo tylko o niej jaka bez duszy jest bo tak i ona tez by postąpiła jakby byla w takiej sytuacji.
W ciazy moze byc ciezko przejsc angine bez antybiotyku . antybiotyk to w trj sytyacni chyba bedzie mniejsze zlo
 
Dzisiaj w nocy puściła mi się krew z nosa... Nie wiem o co może chodzić


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry