reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

Ale dziewczyny piszecie piszecie i piszecie, nie wyrabiam haha od dwóch dni nadrabiam i końca nie widać. Jutro idziemy na wesele a w niedzielę rano jedziemy nad morze i w ogóle nie mam czasu żeby coś napisać czy poczytać bo jest tyle do roboty i przygotowania.

Z tematów które pamiętam to ja palilam przed pierwszą ciąża, jak przestałam karmić to znowu zaczęłam popalac. Wiadomo mniej niż przed dzieckiem, bo w domu absolutnie się nie pali, przy dziecku nawet na dworze nie palilam także głównie wieczorami jak malutki spał żeby mu mama nie smierdziala :) Teraz jak zobaczyłam pozytywny test znowu od razu rzuciłam i nie wyobrażam sobie palenia w ciąży czy przy dziecku. Dla mnie niedopuszczalne... Troche mnie ciągnie czasami ale spokojnie daje rade :) bez problemu. Zapewne jak przestanę karmić piersią to znowu zacznę chociaż wieczorkiem, lubię palić niestety/stety. Ciężki nałóg.

Z karmieniem to synka karmiłam niecałe pół roku, całe dnie przy cycu zaczęłam dokarmiac mm żeby chociaż do łazienki wyjść czy się ogarnąć i to był błąd bo zaczęłam mieć coraz mniej pokarmu i dooopa, pokarmu zabrakło. Teraz nastawiam się o ile Bog da na dłuższe karmienie i nie popełnie błędu dokarmiania. Ale jak się nie da to nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia. Jestem zdania że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.
Jeśli chodzi o karmienie w miejscu publicznym to nie zdarzyło mi się to bo nie było takiej potrzeby, ale uważam że jak dziecko głodne to trzeba dac mleczka w każdym momencie a jak się komuś to nie podoba to niech nie patrzy :)

Synka chrzcilam jak miał 2 miesiące i tydzień. Teraz też koło 2 m-cy będę chrzcic. Jestem wierzaca w związku z tym ważne dla mnie jest żeby było tak jak Bóg przykazal. Imiona nawet wybieramy takie, które znajdują się postaci w Biblii. Zawsze to lepiej jak tam ktoś na górze czuwa nad moimi synkami :)

Jeśli chodzi o dentyste w ciąży to jak już pisały dziewczyny znieczulenie dla ciężarnych jest inne więc spokojnie można korzystać. Ja jak coś trzeba robić to robie, nie mam z tym problemu. Jedynie kamienia nie usuwam, niby można dopiero w trzecim trymestrze (ja usuwam laserowo), ale dla świętego spokoju się wstrzymam i zrobię to po porodzie.

I tyle z tego co pamiętam a o czym pisalyscie :p jutro jak się wystroje na weselicho to wrzucę fote brzunia :D
 
reklama
"ONAONAONA,
Źle moje słowa zostały zinterpretowane teraz zauważyłam że chyba źle.
Miałam na myśli i piersi do góry w sensie że to nie cycki dojnych krow A piersi, bo przewinelo się to określenie. A ja je poprawiłam że to dalej są piersi.
Rozumiesz ? Zle napisałam i może źle zostało to odczytane .
Nie chodziło że moje to piersi a wasze cycki ...tylko któraś napisała że krowy dojne A ja napisałam piersi bo to są piersi A nie cycki dojnych krow .
Nie było to obrazajace bo nie miało takiego celu .
A chyba widzę zostało przeczytane i zrozumiane całkowicie inaczej .

I tak samo mozna by to teraz zinterpretować..co napisalas hehe ale to już nie ważne :)

Urs jak dla Mnie to nie powinno być problemu i tym bardziej sami dorośli
Ja syna urodziłam 4tego a w święta u mamy byli wszyscy łącznie z dziećmi a trochę tych osób bylo. wyboru nie miałam wtedy hehe
 
Hej mamuśki. Wybaczcie za małe udzielanie się ale to przez tą niepewność co dalej. Jedną nogą byłam w ciąży jedną nie. Dziś odebrałam wyniki z amniopunkcji i czekamy na zdrową dziewczynkę. Tak więc muszę się wprawić w dobry ciążowy nastrój. Czuję się bardzo dobrze. Brzuszek już czuję na kolanach jak siedzę hehe ale na razie 3kg do przodu. W przyszłym tygodniu połówkowe i oby już tyłku nudne dóbr wieści i zakuuuupy heheh a no i kombinujemy z imieniem co łatwe nie jest.

Nie będę się powtarzać bo to jasna sprawa nie jestem w stanie nadrobić zaległości więc wybaczcie braku nawiązania do poprzednich tematów. Ale teraz postaram się udzielać na bieżąco. Ale ten czas leci co dziewczyny. Niedawno testy, bety a teraz połówkowe.
 
Ale dziewczyny piszecie piszecie i piszecie, nie wyrabiam haha od dwóch dni nadrabiam i końca nie widać. Jutro idziemy na wesele a w niedzielę rano jedziemy nad morze i w ogóle nie mam czasu żeby coś napisać czy poczytać bo jest tyle do roboty i przygotowania.

Z tematów które pamiętam to ja palilam przed pierwszą ciąża, jak przestałam karmić to znowu zaczęłam popalac. Wiadomo mniej niż przed dzieckiem, bo w domu absolutnie się nie pali, przy dziecku nawet na dworze nie palilam także głównie wieczorami jak malutki spał żeby mu mama nie smierdziala :) Teraz jak zobaczyłam pozytywny test znowu od razu rzuciłam i nie wyobrażam sobie palenia w ciąży czy przy dziecku. Dla mnie niedopuszczalne... Troche mnie ciągnie czasami ale spokojnie daje rade :) bez problemu. Zapewne jak przestanę karmić piersią to znowu zacznę chociaż wieczorkiem, lubię palić niestety/stety. Ciężki nałóg.

Z karmieniem to synka karmiłam niecałe pół roku, całe dnie przy cycu zaczęłam dokarmiac mm żeby chociaż do łazienki wyjść czy się ogarnąć i to był błąd bo zaczęłam mieć coraz mniej pokarmu i dooopa, pokarmu zabrakło. Teraz nastawiam się o ile Bog da na dłuższe karmienie i nie popełnie błędu dokarmiania. Ale jak się nie da to nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia. Jestem zdania że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.
Jeśli chodzi o karmienie w miejscu publicznym to nie zdarzyło mi się to bo nie było takiej potrzeby, ale uważam że jak dziecko głodne to trzeba dac mleczka w każdym momencie a jak się komuś to nie podoba to niech nie patrzy :)

Synka chrzcilam jak miał 2 miesiące i tydzień. Teraz też koło 2 m-cy będę chrzcic. Jestem wierzaca w związku z tym ważne dla mnie jest żeby było tak jak Bóg przykazal. Imiona nawet wybieramy takie, które znajdują się postaci w Biblii. Zawsze to lepiej jak tam ktoś na górze czuwa nad moimi synkami :)

Jeśli chodzi o dentyste w ciąży to jak już pisały dziewczyny znieczulenie dla ciężarnych jest inne więc spokojnie można korzystać. Ja jak coś trzeba robić to robie, nie mam z tym problemu. Jedynie kamienia nie usuwam, niby można dopiero w trzecim trymestrze (ja usuwam laserowo), ale dla świętego spokoju się wstrzymam i zrobię to po porodzie.

I tyle z tego co pamiętam a o czym pisalyscie :p jutro jak się wystroje na weselicho to wrzucę fote brzunia :D

Zobaczysz jak wrócisz ile będzie do nadrobienia haha
Czekamy na fote hihi

Idę spać paaa
 
Jeśli chodzi o święta to my co roku Wigilie spędzamy raz u moich rodziców - 50 metrów od mojego mieszkania mam dom rodzinny :D (wtedy drugi dzień świąt u tesciow) a raz u teściów - 80 km (wtedy u moich rodziców 2 dzień swiat). W tym roku Wigilia wypada u moich rodziców a 2 dzień świąt u teściów i raczej pojedziemy. Dzidzia powinna mieć wtedy koło 1.5 - 2 miesiące, zależy kiedy się urodzi więc nie będzie już taka malutka.
Synka urodziłam w lipcu to po tygodniu siedzenia w domu zaczęłam wychodzić od razu na paro godzinne spacerki ale to było lato. Teraz drugi synuś zimą wiadomo że inaczej. Mam zamiar werandowac codziennie po kilka minut dłużej zaczynając od 5 minut ale zacznę jak mały będzie miał 1.5 - 2 tygodnie, wcześniej się raczej nie odwazę. W tej kwestii zachowam ostrożność :) jeszcze Wiadomo, wszystko zależy od temperatury jaka będzie na zewnątrz.

Ale postów nabazgralam :D od jutra będzie mnie na pewno mniej ale będę Was podczytywac jak tylko znajdę czas ;)
 
Hej mamuśki. Wybaczcie za małe udzielanie się ale to przez tą niepewność co dalej. Jedną nogą byłam w ciąży jedną nie. Dziś odebrałam wyniki z amniopunkcji i czekamy na zdrową dziewczynkę. Tak więc muszę się wprawić w dobry ciążowy nastrój. Czuję się bardzo dobrze. Brzuszek już czuję na kolanach jak siedzę hehe ale na razie 3kg do przodu. W przyszłym tygodniu połówkowe i oby już tyłku nudne dóbr wieści i zakuuuupy heheh a no i kombinujemy z imieniem co łatwe nie jest.

Nie będę się powtarzać bo to jasna sprawa nie jestem w stanie nadrobić zaległości więc wybaczcie braku nawiązania do poprzednich tematów. Ale teraz postaram się udzielać na bieżąco. Ale ten czas leci co dziewczyny. Niedawno testy, bety a teraz połówkowe.

Cieszę się bardzo że już wszystko się uspokoiło! [emoji4]
 
Witajcie aktywny weekend wesela,wyjazdy :)
Co do zwierząt to ja mam Yoreczka malutką kruszynkę.
Na Święta nie wyobrażam siedzieć samemu tylko ze swoją rodzinką.Pierwsze urodziłam 2 grudnia święta u moich rodziców.Przychodzi brat z rodziną siostra z rodziną.
Drugi dzień u teściów i tak się kolejnością zamieniamy :D
Co do wyjścia,spacerów na dwór to też u Nas było szybko...Werandowanie spanko codziennie na tarasie a potem spacery.
U mnie pępek wklęsły w pierwszej tak samo i nigdy mi nie wychodził:no:
Miłej soboty Wam Życzę udanych imprez i wyjazdów nad morze :)
 
reklama
Do góry