Listopadowe mamy 2018

[springflower]

Cześć Nie było mnie ponad tydzień - nie jestem w stanie nadrabić 100 stron

Wzięłam się dzisiaj za listę wyprawkową - w sumie nic nie mam jeszcze. Koszty oszacowałam na 6500 zł... Do tego małe przemeblowanko w domu. Czas zacząć kupować, aby rozłożyć koszty.

Nie mogę się doczekać usg połówkowego. Ostatni raz miałam usg na początku maja i to mój rekord, a muszę jeszcze poczekać co najmniej 2 tygodnie ;/
Zmieniłam wizyty prywatne u ginekologa na pakiet w Enel medzie i tam nie ma już usg co wizytę No ale nie płacę 130 zł co miesiąc, a czasem 2 razy w miesiącu.

 

[Igorowelove]

Cześć Nie było mnie ponad tydzień - nie jestem w stanie nadrabić 100 stron

Wzięłam się dzisiaj za listę wyprawkową - w sumie nic nie mam jeszcze. Koszty oszacowałam na 6500 zł... Do tego małe przemeblowanko w domu. Czas zacząć kupować, aby rozłożyć koszty.

Nie mogę się doczekać usg połówkowego. Ostatni raz miałam usg na początku maja i to mój rekord, a muszę jeszcze poczekać co najmniej 2 tygodnie ;/
Zmieniłam wizyty prywatne u ginekologa na pakiet w Enel medzie i tam nie ma już usg co wizytę No ale nie płacę 130 zł co miesiąc, a czasem 2 razy w miesiącu.

Łooo matko! 6500 zl? To cos Ty tam nawypisywala [emoji33]

 

[Deleted member 178885]

Miłego dnia

 

[Deleted member 178885]

Miłego dnia

 

[piorunem]

Brzuszek chyba malutki [emoji5] nie widzę dokładnie bo zasłaniasz ręką [emoji5] czyli pewnie nic nie przybrałaś [emoji8]
Gratuluje córeczki [emoji5]a to nie ty trochę kupiłaś rzeczy czy dostałaś od kogoś w takich szarościach jak dla chłopca? Bedzie neutralny kolor w takim razie

Ja kupiłam też w szarościach, ale chyba nie pokazywałam ale uwielbiam szary i dzisiaj też kupiłam nawet, choć już wiem, że dziewczynka ;p

 

[Góraleczka89]

A się tu dzieje...

Znałam jednego księdza któremu nie mam nic do zarzucenia ale miał dwójkę dzieci. 30 lat w jednej parafii i rzeczywiście był dla ludzi i dbał o swoją parafie. Poszedł do domu emerytów i tam niestety się pochorowal. Z leczeniem też ciężko było, personel utrudnial wyjazdy do szpitala bo przecież taka jest wola boża. Na wieś przyszedł nowy ksiądz z podejrzana przeszłością, przenieśli go z innej parafii. Nie ma takiego czegoś jak karanie księży, jest jakiś problem to na inną parafie. To jest wszystko po cichu załatwianie i kryte. Wszystko przez ten pieprzony celibat, kryją się zboczency. Może gdyby mogli mieć normalne rodziny to by było ich więcej z powołania. Nie podoba mi się podejście do kobiet. Jak mąż bije a kobieta przychodzi o pomoc do kościoła to zazwyczaj słyszy żeby nadstwawic drugi policzek i mu wybaczyć. Po za tym kobieta niby kusi w bluzce na ramiączkach a niewyrzyty ksiądz jest niewinny.
Wierzę w Boga jako coś dobrego
Cos co daje radości, przede wszystkim szacunek i wyrozumiałość dla bliźniego a tego brakuje często katolikom z pierwszych ławek w kościele.

 

[Deleted member 178885]

Miłego dnia

 

[Góraleczka89]

Bardzo bym chciała jechać z Malutkim na święta do babci na wies, ale to zależy jaka będzie pogoda bo to 60 km. No i jestem ciekawa jaki egzemplarz nam się trafi, czy nie będzie jakiś kolkokwy[emoji17] ważne żeby wszyscy obecni byli zdrowi żeby sobie jakiś atrakcji na sylwestra nie przywieź [emoji6] nie zamierzam po porodzie długo siedzieć w domu, w pierwszym tygodniu po powrocie ze szpitala chciałbym wyjść na 15 minut spaceru lub na balkonie w wózku podtrzymać [emoji6] jak bedzie czas zweryfikuje.

 

[Paulianna89]

Zależy kiedy dokładnie Mały się urodzi, jak pod koniec listopada to nie chciałabym z dwutygodniowym maluchem jechać do rodziców. A jeśli na początku listopada lub terminowo koło 17. To wtedy czemu nie [emoji16] już się nie mogę doczekać reakcji Psa moich rodziców na dzidzię [emoji16] póki co to ona jest naszą dzidzią, a tak taki mały ktoś do niej przyjedzie. Psinka to labrador, więc lubi dzieci z natury, zresztą kogo ten pies nie lubi [emoji23]

 

[piorunem]

Dziewczyny, a ja jeszcze tak zupelnie w innym temacie [emoji4]
Pytanie do tych, ktore oczekuja kolejnego dziecka - jak to jest z takim noworodkiem? Ja mam termin porodu na koniec listopada a mama sie mnie juz pytala co ze swietami - czy bedziemy mogli pojechac do rodziny (20 min autem) czy lepiej jednak unikac? Dodam ze u mnie w rodzinie to pierwsze dziecko, wszyscy juz dorosli [emoji4]

Myślę, że spokojnie można jechać
My na sylwestra planujemy wyjazd w góry ze znajomymi na kilka dni i myślę, że damy radę ogarnąć. A w styczniu na narty na tydzień do Włoch i też nie widzę, żeby miał być z tym problem - jeśli dziecko będzie zdrowe to nie widzę przeciwskazań.