reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2018

Ważę ją przed i po karmieniu... I w ten sposób wiem ile zjadła. Mam wagę z granicą błędu 5g, wiec bardzo mało.
Wczoraj w dzień było dobrze, pięknie spała dziś w nocy. Dzisiejszy dzień super, ale jest mega senna i mało zjada... Dwa dni temu płakała mocno, wisiała co chwilę na cycu, dostała moje mleko odciagnięte i dalej płakała, także wykluczam głód jako przyczynę. Na blogu hafiji przeczytałam, że przyczyną płaczu zwykle jest co innego, a jeśli niemowlę płacze, to nie jest głodne, a wygłodzone... Wczoraj doradca laktacyjny nie był zadowolony z tego, że czasem daje dodatkowo moje mleko w butelce... Mam przystawiać do piersi często i tyle. Każdy ogólnie mówi co innego...

Tak to już jest, ze każdy radzi wg siebie [emoji5] ja tylko zaproponowałam, rzuciłam myśl.. to musi być ciężka sytuacja dla ciebie... pamietam swój stres i lęk gdy mały przestal przybierać albo ewentualnie przybierał bardzo malutko... U mnie akurat wieczorne płacze były z głodu. Po wiszeniu na cycku przez kilka godzin był płacz, prężenie, walka i znowu płacz. Mogłam sobie tłumaczyć ze to cokolwiek innego, ale waga nie kłamała. I to jak szybko wypijał butle po takim wyciu [emoji23]jakby się bal ze mu zabiorę [emoji5]albo sie skończy jedzenie zanim on sie nie naje[emoji28] ale ja miałam problem z laktacja .. nawet dzisiaj choć dalej karmie piersią, to nigdy mi nic nie leci samo, nie bolą, nie czyje żadnego wzbierania pokarmu i nigdy nie czułam, piersi jak flaczki miałam zawsze i mam, a zeby mleko popłynęło muszę mocno nacisnąć brodawkę i pojawia sie kropla, a nie strumień [emoji28]jakiś ewenement jestem [emoji23]ale ty jak masz pokarm to problem musi być gdzieś indziej.. moze rzeczywiście źle chwyta brodawkę? A jak z kupkami i siusiu? Miedzy karmieniani jest spokojna i aktywna?
 
reklama
Hej. Ja juz nawet nie probuje nadrabiac. Za mna mega ciezki tydzien. Starsza z katarem i kaszlem zarazila Dianke. O ile Wiki radzi sobie z takimi infekcjami to malutka malo sie nie udusila, aż wymiotowala przez to. Od poniedzialku sie mecze z dwiema. Wczoraj bylam z Dianeczką na wizycie patronazowej to przy okazji troche nam pani dr. pomogła z tym katarem, osluchala ją dokladnie i dala nam leki. Od razu jest poprawa, nocke wreszcie mialysmy normalną i w dzien tez o niebo lepiej.
Nawet udalo mi sie zrobic farsz na pierogi bo jutro mama przyjezdza zeby pomoc mi lepic

Zdrowia dla córeczek!!!
Mój mały tez sie zaraził od starszego i ma kaszelek. Co ci lekarz przepisał dla młodszej? Ja mam tylko inhalacje i krople...
 
Berodual do nebulizatora (na recepte) i nasivin baby do noska.
Mamy tez skierowanie na usg brzuszka zeby sprawdzic czy wszystko ok co do tych wymiotow

Zapomnialam wspomniec ze wazy 4 240 czyli przbierala ladnie 40 z kawalkiem na dzien ;)
 
Hej :) Mam do was pytanie. Jakiś czas temu kilka z Was miało problem z mokrym bokiem maluszka przez siusie. Jak sobie z tym poradzilyscie? Myślalam, że to wina pampersów firmy pampers, ale już na Dada zaczęło się zdarzac. Ja już wymiekam. Jak ma być siusiak ? Może tu jest problem?
Mi na tych trojkach z tesco ani razu jeszcze sie nie zdarxylo a juz z 4 wielkie paczki poszly.. Nie wiem hah zapinam dokladnie jak zawsze :-D

@Dita_333 no wreszcie sie odezwalas!

Mnie tez cos rozkladalo. .Gardelko drapalo. .kosci bolaly ale na szczescie sie to nie rozwinelo i w miedzyczasie mlody byl zaszczepiony i jak dotad jest dobrze (odpukac! !)
starszy tez cos kichal ,,ale o nich wlasnie sie tak nie martwie bo im przejdzie bez dwoch zdan samo praktycznie ale maly ehh odizolowac sie jest ciezko przeciez!


Wazne ze twoj mlody osluchowo ok i mam nadzieje ze przejdzie raz dwa!

@Płomyk* zdrowka zycze!
 
Hej śpiesze z wieściami
Na wstepie przepraszam że dopiero teraz ale mialam wszystkiego dość dopadly mnie lęki...czułam że idzie deprecha wystraszylam sie na serio tego sie boje dlugo chorowalam i i takie objawy mnie nie pokoja.
A wszystko przez nie wyspanie obolala bylam i bezsilna plus ta akcha ze zdrowiem synka
Katalizator
Jak nic
Wiec tak poszlam z malym do szpitala w czwartek wieczorem. Tam badania potwierdzily wzrost bilirubiny wiec nas przyjeli. Lekarz tragiczny ale juz nie chce sie rozpisywac ani o tymze chcieli bym spala na podlodze kolo dziecka!!!
Zrobilam tam niezly dym
I łózko sie znalazlo
Podali malemu kroplowke pieprzone piguly sztuk dwie kuły go 6 razy żeby zrobić badania
Ta kroplowka byla na obnizenie bilirubiny
Cala noc leciala
Rano zmienil sie personel i mozna bylo cos wiecej sie dowiedziec. Po porannym kolejnym badaniu wyszlo ze bili spada. Uff
Zlecili usg by sprawdzic jak sie ma watroba od ostatniego usg
Naszczescie tu w obrazie ok. Ale ze robila nam to usg neonatolog ta co po urodzrniu to sywierdzila ze skonttoluja głowę.
I niestety ale mamy jakieś dziwne zmiany w główce i sie zaczelo. Wezwali neurologa zaczeli mu mierzyc glowke to mowia ze zz duzo od urodzenia urosla i czy badalam toksoplazmoze w ciazy. Wiec tak badalam nawet 3 razy . niestety nie mialam przeciwcial ale tez brak zakazenia. Nie wiem musialabum to zlapac w ostatnie 3 tygodnie ciąży. Podejzewaja u niego tokso ze ten obraz mozgu moze na to wskazywac. To teraz pomyslcie w jaka histeroe wpadlam. .
Povrali mu mnostwo badan kolejnych. Jestesmy na przepustce w domu bo szkoda go bylo pani dr zeby nic nie zlapal w szpitalu. Czekamy na tel w poniedzialek ale na wyniki musimy czekac dwa tygodnie.raz w tygodniu mam mu mierzyć obwód główki i zapisywac na siatce ktora od nich dostalam.
Mam nadzieje ze na wyrost to wszystko. Ale boje sie strasznie.

Na kolki zostaje na delicol. Nie wiem jak u was ale espumisan u na nie dziala totalnie wrecz jeszcze gorszy wrzask. A delicol do każdego karmienia 9 kroplelek i naprawde robi robote. Wiec polecam. Ale koniecznie systematycznie. Calusy dla was
 
Tak to już jest, ze każdy radzi wg siebie [emoji5] ja tylko zaproponowałam, rzuciłam myśl.. to musi być ciężka sytuacja dla ciebie... pamietam swój stres i lęk gdy mały przestal przybierać albo ewentualnie przybierał bardzo malutko... U mnie akurat wieczorne płacze były z głodu. Po wiszeniu na cycku przez kilka godzin był płacz, prężenie, walka i znowu płacz. Mogłam sobie tłumaczyć ze to cokolwiek innego, ale waga nie kłamała. I to jak szybko wypijał butle po takim wyciu [emoji23]jakby się bal ze mu zabiorę [emoji5]albo sie skończy jedzenie zanim on sie nie naje[emoji28] ale ja miałam problem z laktacja .. nawet dzisiaj choć dalej karmie piersią, to nigdy mi nic nie leci samo, nie bolą, nie czyje żadnego wzbierania pokarmu i nigdy nie czułam, piersi jak flaczki miałam zawsze i mam, a zeby mleko popłynęło muszę mocno nacisnąć brodawkę i pojawia sie kropla, a nie strumień [emoji28]jakiś ewenement jestem [emoji23]ale ty jak masz pokarm to problem musi być gdzieś indziej.. moze rzeczywiście źle chwyta brodawkę? A jak z kupkami i siusiu? Miedzy karmieniani jest spokojna i aktywna?
Wlasnie nadrabiam nieprzeczytane posty. Mam tak samo jak Ty z laktacja. Mam bardzo malo pokarmu, faszeruje sie roznymi herbatkami na laktacje, przystawiam na chama corke do cyca ale nic to za bardzo nie daje. Czasami sciagam laktatorem by sprawdzic ile mam pokarmu i z obu piersi to maks 40 ml sciagne. Tak bardzo chcialam kamic piersia i niestety musze dokarmiac mm:baffled:
 
reklama
Dzień dobry wszystkim i miłej niedzieli [emoji8]!! Czy wy też mialyscie problem z aplikacją?? Od wczoraj nie działała mi..
Nie pisałam bo co sie zabierałam to albo przysypiałam -w nocy, albo zapominałam co miałam odpisać albo brak weny i sama nie wiem... macierzyństwo mnie pochłonęło [emoji33]chyba @springflower napisała, że w ciazy więcej czasu było [emoji28]

Był temat glowki- u mnie tez Kubusiek woli trzymać główkę na prawa stronę ale bez problemu rusza nią w dwie strony i jak spi to zawsze mu przekładam na te druga i tak zostaje.
Ogólnie jak czytałam forum to sobie raz pomyslałam - oj, jak dobrze, że mój nie ma żadnych problemow z brzuszkiem -nic sie nie pręży, nie stęka, je mm i pije moje mleko, czasami ssie smoka(na spacerze z reguły) i a jakoś nie mam przez to żadnych z nim problemow. Nie ulewa praktycznie w ogole, ogólnie jest pogodny, dużo już głuży- razem rozmawiamy Haha. Śmieje sie świadomie już od jakiegoś czasu - skromnie powiem, że z reguły na mój widok albo do mnie, choć do taty też [emoji5]
W środę byliśmy na szczepieniu i nawet tam był spokojny, pogadał z lekarka, aż sie śmiała jaki rozmowny. Wymusilam darmowa szczepionkę skojarzoną- jako wcześniak dostał [emoji5] choć lekarka kiwała głowa, ze ponad 5kilo (5280) i 60cm, i ze mniejsze nie wcześniaki w tym okresie bada [emoji28]ale bez problemu zaleciła te szczepionki.. po kłuciach płakał i wrzeszczał (jeszcze pneumokoki dostał), aż łezki mu leciały ale szybko sie w miarę uspokoił i zasnął w aucie. I właśnie.. tak sie cieszyłam, że w sumie problemów z małym nie mam, tamten katar sie skończył, wiadomo, że różowo nie bywa, ale brałam to na klatę, bo tak z niemowlakami bywa - byleby zdrowy był... A on w piątek zaczął kasłać.. już we wtorek cos mu tam w nosku grało, ale przy ściąganiu prawie nic, wiec normalnie zaszczepiłam w środę - zreszta lekarka zbadała j powiedziała,że duży i silny i zdrowy chłopak... a tu w piątek kaszelek. A dzisiaj rano już taki mocniejszy bo wczoraj tylko pokasływal i nie często ... pojechałam do lekarza zestresowana.. i w sumie dalej nic nie wiem. Gardło czyste, na dole tez. Niby od kataru kaszle, tyle, że kataru jak ściągam to prawie nic nie ma, już dwa tygodnie temu miał większy i nie kaszlał. Że niby jest suche powietrze moze albo smog czy coś w tym stylu i organizm sie broni i nawilża sie sam nosek, a ten katar spływa tyłem i on odkasłuje... Mam tylko kropelki delikatne dawać i robić inhalacje, które robiłam, i jeszcze wapno. W domu ma być zimno i nie sucho, i obserwować małego, dzwonić do niego jak wyglada sprawa(do lekarza). Wiec sie modlę o cud [emoji28]
Także już nigdy nie pomyślę, jak mam dobrze i jest ok... [emoji53]żeby nie zapeszać [emoji53]a na pewno małego zaraził starszy brat.. dla niego to nic takiego, zaraz mu przejdzie, fajnie by było jakby młodszemu tez tak przeszło [emoji53]

@Balonsbalons
Trzymam kciuki za Kajtusia, musi być dobrze!! Czekamy na wiesci...

Któraś wstawiala fotkę termometru, mam podobny tylko starszej daty, braun do ucha. Szybki i o niebo dokładniejszy niż te do czoła - te żeby były dobre musza kosztować pare stówek -jak te szpitalne.

Mama Zuzi i Antosia
Jestes wspaniała mamą, jak czasami dasz mm to nic sie nie stanie [emoji106][emoji8]
Ja tez mam butelkę aventa natural [emoji106]

Igorowelove
Takie nopy powinni gdzieś zapisywać i notować, żeby w statystykach bylo... A to się zmniejszyło już? Ech, te szczepionki to zawsze stres. Nie lubię tego, ale trzeba [emoji53]

A z młodym to tak mam.. dzisiaj ladnie spał w dzień to i okno umyłam u starszego, i poprasowalam i obiad w spokoju zjadłam [emoji85]a dwa dni temu nie miałam kiedy sie wysikac[emoji23][emoji85][emoji23] wiec korzystam z kazdej chwili i nie napalam sie, że tak już będzie - jak pięknie spi, a jak jest dzień, że nie schodzi z rąk, to wiem, że jutro moze być zupelnie inaczej.. a jak nie jutro to za dwa dni hehe[emoji28]

Postaram sie pisać regularnie[emoji5]

Aha, &Ewelina2805, co u twojej malutkiej ? Lepiej? Jak z mężem?
Mojemu siostrzeńcowi wyszły pierwsze ząbki, jak miał skończone 3 miesiące. Jedynka na dole. Nie pamiętam czy zaraz jak skończył te 3miechy czy bliżej 4, ale w tym okresie [emoji5]ale twoja ma 2miesiace?
W końcu się odezwałaś [emoji4] Super że wszystko w porządku u Was, u nas także się choć niczego u lekarza się nie dowiedziałam, znalazłam już polskiego prywatnego, będę dzwoniła w poniedziałek się umówić
A z mężem powiem Ci że Trochę lepiej, postawiłam mu sprawę jasno, jak narazie postępy jeszcze nie wielkie ale za każdym razem mu przypominam jak coś nie tak i powoli do przodu [emoji4][emoji4]
Hej śpiesze z wieściami
Na wstepie przepraszam że dopiero teraz ale mialam wszystkiego dość dopadly mnie lęki...czułam że idzie deprecha wystraszylam sie na serio tego sie boje dlugo chorowalam i i takie objawy mnie nie pokoja.
A wszystko przez nie wyspanie obolala bylam i bezsilna plus ta akcha ze zdrowiem synka
Katalizator
Jak nic
Wiec tak poszlam z malym do szpitala w czwartek wieczorem. Tam badania potwierdzily wzrost bilirubiny wiec nas przyjeli. Lekarz tragiczny ale juz nie chce sie rozpisywac ani o tymze chcieli bym spala na podlodze kolo dziecka!!!
Zrobilam tam niezly dym
I łózko sie znalazlo
Podali malemu kroplowke pieprzone piguly sztuk dwie kuły go 6 razy żeby zrobić badania
Ta kroplowka byla na obnizenie bilirubiny
Cala noc leciala
Rano zmienil sie personel i mozna bylo cos wiecej sie dowiedziec. Po porannym kolejnym badaniu wyszlo ze bili spada. Uff
Zlecili usg by sprawdzic jak sie ma watroba od ostatniego usg
Naszczescie tu w obrazie ok. Ale ze robila nam to usg neonatolog ta co po urodzrniu to sywierdzila ze skonttoluja głowę.
I niestety ale mamy jakieś dziwne zmiany w główce i sie zaczelo. Wezwali neurologa zaczeli mu mierzyc glowke to mowia ze zz duzo od urodzenia urosla i czy badalam toksoplazmoze w ciazy. Wiec tak badalam nawet 3 razy . niestety nie mialam przeciwcial ale tez brak zakazenia. Nie wiem musialabum to zlapac w ostatnie 3 tygodnie ciąży. Podejzewaja u niego tokso ze ten obraz mozgu moze na to wskazywac. To teraz pomyslcie w jaka histeroe wpadlam. .
Povrali mu mnostwo badan kolejnych. Jestesmy na przepustce w domu bo szkoda go bylo pani dr zeby nic nie zlapal w szpitalu. Czekamy na tel w poniedzialek ale na wyniki musimy czekac dwa tygodnie.raz w tygodniu mam mu mierzyć obwód główki i zapisywac na siatce ktora od nich dostalam.
Mam nadzieje ze na wyrost to wszystko. Ale boje sie strasznie.

Na kolki zostaje na delicol. Nie wiem jak u was ale espumisan u na nie dziala totalnie wrecz jeszcze gorszy wrzask. A delicol do każdego karmienia 9 kroplelek i naprawde robi robote. Wiec polecam. Ale koniecznie systematycznie. Calusy dla was
Wytrwałości kochana, wszystko będzie dobrze zobaczysz! Trzymam bardzo mocno kciuki [emoji177] A ile cm główką w obwodzie urosła od ciąży? Ile miała i ile ma teraz cm?
 
Do góry