- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2014
- Postów
- 4 914
Dziewczyny, ja o żadnych wózkach nie myślę. Na tę chwilę jestem tak wykończona mdłościami, że wszystkiego mi się odechciewa. A na myśl, że czeka mnie to jeszcze przez parę tygodni to mini depresja mi się włącza Nie chcę narzekać, bo przecież chciałam tej ciąży bardzo i jestem szczęśliwa, tylko teraz to szczęście jest przykryte nieustającym złym samopoczuciem.
W pierwszej ciąży nie wymiotowałam, ale teraz nie jestem tego taka pewna.. Już parę razy mnie szarpnęło, ślina podeszła, ale jakoś przeszło... Także ja korzystam w całej rozciągłości z uroków ciąży
W pierwszej ciąży nie wymiotowałam, ale teraz nie jestem tego taka pewna.. Już parę razy mnie szarpnęło, ślina podeszła, ale jakoś przeszło... Także ja korzystam w całej rozciągłości z uroków ciąży