Ja już z dziećmi spasowałam. Chyba ,że przez przypadek ,ale w naszym przypadku raczej niemożliwe ;-) Za stara jestem
Undomiel, u mnie 3 lata różnicy. O tyle dobrze,że starsze samodzielne. Okres buntu jakieś 1,5-2 msc był.A teraz super.
Starszak wydaje się być dorosły od momentu powrotu ze szpitala, Trzeba sobie wyrobić plan dnia ,aby wszystko pogodzić.Ale jak 2 sztuki śpią jednocześnie to i mama ma czas na dzemkę. A zabawy w trójkę są fajne
Makota, przy kolejnym dziecku nabiera się dystansu,nie ma czasu na roztrząsanie drobiazgów.
Najgorszy czas to pierwsze 4 doby w szpitalu. Cewnik, swieża rana, krwawienie i te durne podkłady, niewygodne łóżko szpitalne doprowadzały mnie do szału. Ale potem czułam się jak na wczasach. Poza obrabianiem małego zero obowiązków. czytałam książkę, już nic nie bolało. Luzik:-)
Undomiel, u mnie 3 lata różnicy. O tyle dobrze,że starsze samodzielne. Okres buntu jakieś 1,5-2 msc był.A teraz super.
Starszak wydaje się być dorosły od momentu powrotu ze szpitala, Trzeba sobie wyrobić plan dnia ,aby wszystko pogodzić.Ale jak 2 sztuki śpią jednocześnie to i mama ma czas na dzemkę. A zabawy w trójkę są fajne
Makota, przy kolejnym dziecku nabiera się dystansu,nie ma czasu na roztrząsanie drobiazgów.
Najgorszy czas to pierwsze 4 doby w szpitalu. Cewnik, swieża rana, krwawienie i te durne podkłady, niewygodne łóżko szpitalne doprowadzały mnie do szału. Ale potem czułam się jak na wczasach. Poza obrabianiem małego zero obowiązków. czytałam książkę, już nic nie bolało. Luzik:-)
Ostatnia edycja: