reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Moja Zuzia może z 7 min złapie na brzuszku, więcej raczej nie. Obracać sie czasami jej uda, czasami nie, różnie, cwiczymy obroty. Nie przejmuje sie, Ola niektóre rzeczy lapala za szybko, inne za wolno, ale ogólnie wszystko ok było.

Kornela sto lat
 
reklama
Mój na brzuchu też za długo nie wytrzymuje. Kilka minut i już jęczy. Czasem trenuje podnoszenie głowy, a czasem zwyczajnie leży. Wczoraj zaczął podchody do przewrotu i opracował do perfekcji ruchy promieniste. Kręcił się jak szalony.
Dziś załapał podnoszenie tyłka w leżaczku, podpiera się nogami i ćwiczy.

Makota, to stary , sprawdzony sposób facetów. Mój ma tak zawsze kiedy jedziemy do moich rodziców. Kiedy dziecko potrzebuje czegokolwiek , on się tak szybko "zrywa" ,że ja albo moja mama zdążymy 3 razy załatwić sprawę.
Wychodzi z założenia,że moja mama powinna się zająć naszymi dziećmi , bo on w "gości" przyjechał:wściekła/y:. Przy tym jeszcze obsłużyć go, obiadek i ciasto podać i najlepiej wszystko jednocześnie.
Więc ja na obiedzie u jego mamy siadam w kącie z którego ciężko się wydostać i się nie ruszam .


Kornela , najlepszego
 
Ostatnia edycja:
KORNELA - wszystkiego najlepszego!!!!

Graza jak Ty to robisz?! Mój jak ma dość aktywności to piszczy. Wtedy go podnoszę z maty i jeśli ziewa to wiem, że chce spać. Wtedy zaczynają się schody. Jeśli włoże do łożeczka to albo jest od razu płacz z bezdechem albo chwilę się wierci i znow mnie wola piskiem. Poklepywanie czy glaskanie nic nie daje. Zawsze kończy się rykiem. Ze mna w łóżku też nie zasnie, jedynie na cycu. U Ciebie samodzielnie spanie od razu działało czy też były przeprawy?

Jagodka współczuje bardzo, zyczę żeby szybko przeszło&&&

Mój zasypia właściwie tylko w łóżeczku. Opcjonalnie w wózku na spacerze bądź w foteliku w aucie. Kładę i wychodzę.
Jeśli chodzi o leżenie na brzuszku maaax 3 minuty, potem pełna irytacja zakończona awanturą lub cwaniaczek szybciutko myka na plecki, ale to wtedy nie leży nawet minutki.
 
Ale tu dzis cisza:)

Moja panna zdazyla sie juz wyspac i teraz cos tam opowiada lezac sobie z nami. Maz juz lekko chrapie, a ja czekam az krolewna pojdzie spac.

W ogole to musze zaczac chyba myslec o lozeczku turystycznym:/ nauczyla sie wkladac noge miedzy szczebelki i boje sie ze kiedys w nocy cos sobie zrobi jak noga bedzie poza kolyska a ona bedzie sie chciala przekrecic:/ dzis w nocy ostro z nia walczylam, ona noge miedzy szczebelki, ja jej chowam, ona znow wyjmuje ja i tak w kolko:/


Spokojnej nocy!
 
Ostatnia edycja:
Zuza też chwilę poleży na brzuszku i tyle. Nie chce jej się obracać. Lubi się tylko odpychac nogami do tyłu.
Za to gadaaaaa strasznie dużo w różny sposób.. taka faza :)
Dla porównania Aru motorycznie był bardziej.

Młoda mi zasypia albo cyc albo bujak i nic kuzwa więcej :(
Dziś znów po 23 usnęła. Póki jestem w domu to ok ale jak wrócę do pracy to będę wiecznie zmęczona :/

Dobranoc :)
 
Cisza, bo Jagodka chora :p
Zdrowka Jagodko.
mamo bobasa pogoda zdradliwa. Wiatry. I tu usmiech. Dlaczego? W pl przy takim wietrze nie wiem czy nos bez potrzeby nym wysciobila. Tutaj musialabym z domu nie wychodzic prawie wcale ;) A podobnoz dzisiaj w nocy ma dojsc huragan, choc bardziej od strony aNileve niz mojej...na szczescie stracil na sile nad oceanem..
 
Mój też uważa, ze jak jesteśmy u rodziców, to oni powinni się dziewczynami zajmować, bo są dziadkami i na pewno za wnusiami się stesknili...a my mamy odpoczywać.

Moja panna nauczyła się odpychac nogami i przesuwać do tyłu...ucieka mi więc z maty i przewijaka. A w lezaczku zjeżdża na dół, trzeba ją już za każdym razem przypinac, bo wyszlaby, cwaniara. I mam wrażenie, ze ciałka nabrała, czyli zaraz na długość wystrzeli. Już 68 robią sie na styk ubranka ( te ze smyka, te polskie pinokio, bobas, klucze itp już dawno za małe ), znaczy body, bo spodnie jeszcze są dobre i maja lekki zapas.
 
Cześć dziewczyny :)

Kornela wszystkiego najlepszego :)
Graza odnośnie leżenia na brzuszku i kręcenia głowką, to nie wiem czy pamietasz ale miesiąc temu miałam ten sam problem. Nie dość że, słabo podnosiła głowę ( gdzie wczesniej bylo super ) to też tylko na jedną stronę. Moja zawziętość jednak wzięła górę i były codzienne ćwiczenia. Cały czas tak próbowałam ją zainteresować żeby choć na chwilkę spojrzała w drugą stronę. No i udało się. Też bałam się, że to napięcie mięśniowe itd, ale w polsce lekarz powiedział mi, że mała ma idealne napiecie. Także cwiczcie i będzie dobrze :)
Makota tak jak dziewczyny radzą uciekaj z domu choć na chwilkę :) A co do wielkiego dnia to będzie dobrze :) Zleci niewiadomo kiedy :):) I wszystko się uda.
Jagódka zdrówka :)

Nie odzywałam się długo bo Julka zafundowała mi wczoraj istną masakrę. Do tego stopnia, że sciągnęłam męża z pracy i zastanawiałam się czy do lekarza nie jechać. Darła się w niebogłosy przez równę dwie godziny bez przerwy. Moim zdaniem przczyną była kupa (a raczej jej brak) dodatkowo w grę wchodzą zęby no i w czwartek miałyśmy szczepienie, więc nie wiem czy wszystko na raz się nie skumulowało. Wczoraj wieczorem trochę poćwiczyłyśmy i po kąpieli poszla kupa. Dziecko jak nowe spokojnie poszło spać. Niestety dzisiaj cały dzień znów brak kupy, na szczęście dzisiaj jej to nie męczyło. Mam zatem do was pytanie czy to może być wina mleka (od ponad miesiąca je pije, a od ponad dwóch tygodni praktycznie samo mm, pierś tylko rano ), jak często powinna być kupa na mm? i czy to może być wina jabłuszka?? Chociaz to raczej powinno jej pomóc biorąc pod uwagę, że to nie pierwszy raz z jabluszkiem. Boję się, że coś robię nie tak :(
Ale mówię wam wczoraj miałam taką panikę, a nie miałam w domu nic, żeby jej pomoc. Poza tym bałam się, że to może poszczepienne skutki. No nic będę uciekać, mam nadzieję, że rozwiejecie moję wątpliwości :)

Dobranoc
 
reklama
Hej, druga pobudka dopiero :) Mam nadzieje ze jeszcze pospimy. Za oknem ciemna noc jeszcze. Nie pora wstawać.
Makota baby blues czy nie będziemy się wspierać tak czy inaczej.
Wczoraj młoda po wieczornym karmieniu nie zasnela tylko 1,5h się na karuzele gapila. W końcu przewróciłam ja na brzuch i dałam smoka. W 5 minut zasnela. Może wasze szkraby mają zbyt dużo bodźców, aby zasnąć?

Nie piszę dzien dobry jeszcze bo chcę nadal pospac. do później :-*

My naszego usypiamy zawsze w moim poloju.gasze glowne swiatlo.zapalam lampke.dostaje mleko.jak nie usnie przy jedzeniu to hop do lezaczka i wibra i bujanie i spi.a jak juz jest przycpany to czesto go wsadzamy do lozeczka i w nim zasypia :)


Makota wychodzę z podobnego założenia:thumbup:;)

Lilla ja juz niestety mówię dzień dobry. Malutek jak zwykle wstał przed szósta, na szczęście mąż do niego wstał, ale musiał wychodzić do pracy wiec przyszedł czas na mnie. Już nie mam pomysłu jak to zmienić żeby moje dziecko spało dłużej, wydłużenie aktywności wieczornej zmieniło tylko to że bardziej marudne wieczorem zasypia. :banghead:
A propos w dd TVN temat depresji

Moj jak budzi sie ok 6-7 to siup do lezaczka.kocyk.pieluszka.butelka.wibra i spi dalej ;)

Chcialam sie zdrzemnac, rozwiesilam pranie, polozylam sie obok mojego spiacego dziecka, bo akurat zasnela u nas w lozku.. I co? Obudzila sie wtedy kiedy ja juz zapadalam w gleboki sen.. Bez komentarza:p

Skad ja to znam Graza:) ja tez wszystko szybko robie, czasem o polowie rzeczy zapominam:/

U mnie tez pogoda dziwna, raz deszcz teraz slonce.

Moja na brzuszku roznie, zalezy czy ja cos zainteresuje co ma przed soba, na macie jednak najdluzej wytrzymuje.


Szczesliwa mamuska gdzies zaginela!

Chyba czasem slonce czasem deszcz :p


Kornela sto lat sto lat :)



Co do lezania na brzuszku...to idealna okazja do awantury :) ale ze jestem wyrodna matka to czasem udaje ze nie slysze...bo uwazam ze i na brzuszku trzeba polezec i pocwiczyc.a poki sie jeszcze nie obraca na plecy to nie ma wyjscia ;)

Jagodka zdrowka :* ale to juz wiesz ;)

Dobrze ze ja moge miec chwile dla siebie jak jest j :) hura...
 
Do góry