Hej dziewczyny
A ja zaczynam się bać... a chyba nie zaczynam, cały czas mnie to przeraża. Termin na koniec lipca, pewnie jeszcze w sierpniu urodzę. Ale i tak kiszka, w domu gorąco, a wiatraka maluszkowi nie włączę tak jak sobie
Jagódka w końcu pozytywne wieści na froncie, to dobrze :-)
Gonia no nieciekawie, ale dasz radę. W końcu dla dzieciaczka wszytko ;-)
Ja w końcu odpoczęłam po świętach. Niby nic nie robiłam, nawet pozwalali mi się na legalu kanapować, bo jakoś ciężko długo przy stole usiedzieć, ale tak czy siak się zmęczyłam. Zastanawiałam się tylko ile na plusie będzie na wadze, a tu... bez zmian
Nawiozłam też bagażnik ciuszków dla małej od siostry, już do 1,5 roku. Wiem tylko, że najmniejszych brakuje, muszę to ogarnąć i większe poupychać gdzieś...
A ja zaczynam się bać... a chyba nie zaczynam, cały czas mnie to przeraża. Termin na koniec lipca, pewnie jeszcze w sierpniu urodzę. Ale i tak kiszka, w domu gorąco, a wiatraka maluszkowi nie włączę tak jak sobie
Jagódka w końcu pozytywne wieści na froncie, to dobrze :-)
Gonia no nieciekawie, ale dasz radę. W końcu dla dzieciaczka wszytko ;-)
Ja w końcu odpoczęłam po świętach. Niby nic nie robiłam, nawet pozwalali mi się na legalu kanapować, bo jakoś ciężko długo przy stole usiedzieć, ale tak czy siak się zmęczyłam. Zastanawiałam się tylko ile na plusie będzie na wadze, a tu... bez zmian
Nawiozłam też bagażnik ciuszków dla małej od siostry, już do 1,5 roku. Wiem tylko, że najmniejszych brakuje, muszę to ogarnąć i większe poupychać gdzieś...