reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Makota - to los zadecydował o takiej rożnicy, nie ja hehe ale na prawdę sie cieszę, bo sama to pewnie zwlekałabym z tą decyzją bardzoooo długo. Troche mi nawet szkoda, że nie wcześniej, tak np rok po roku, no ale na to już nic nie poradzę :)
U nas w przychodni laboratorium otwarte codziennie tylko 45 minut i nie robią po prostu tego badania, trzeba jechać gdzie indziej.
Spacer zaliczony, ale Ig coś nie ma ochoty na spanie, mam nadzieję, że sie w końcu zdecyduje :)
Buziaki :)
 
reklama
Makota - to los zadecydował o takiej rożnicy, nie ja hehe ale na prawdę sie cieszę, bo sama to pewnie zwlekałabym z tą decyzją bardzoooo długo. Troche mi nawet szkoda, że nie wcześniej, tak np rok po roku, no ale na to już nic nie poradzę :)
U nas w przychodni laboratorium otwarte codziennie tylko 45 minut i nie robią po prostu tego badania, trzeba jechać gdzie indziej.
Spacer zaliczony, ale Ig coś nie ma ochoty na spanie, mam nadzieję, że sie w końcu zdecyduje :)
Buziaki :)

nie wiem jak ogarnęłabym roczne dziecko i noworodka, bo ja nie wiem nawet jak ogarnąć noworodka, ale kobiety od wieków dawały sobie radę :-)

Elifit - moja siostra przyszła kiedyś zbyt późno, dali jej glukozę, kazali rozrobić, przyjść następnego dnia, wypić to, posiedzieć godzinkę i na pobranie.,, jakieś dziwne zwyczaje. też bym tak chciała... ja na Twoim miejscu pojechałabym na 7:15 i przed zamknięciem pobiorą Ci drugi raz
 
hej,
jednak mnie coś rozkłada :-( gardło boli, plecy bolą, głowa boli ehh:-( postanowiłam nie ruszać się dziś z łóżka:no:

makota89 - współczuję porannych przeżyć, coraz bardziej boję się tego badania:szok:

elfit - u mnie w laboratorium pytałam, to kazali przyjść z samego rana na otwarcie, więc poszłabym na Twoim miejscu na 7.15

Wszystkim mamą zbuntowanych maluszków życzę dużooo cierpliwości :tak:

My z M też chcemy mieć dwójkę dzieci, ale na razie nie planujemy po jakim czasie od narodzin Julki, zobaczymy jak będziemy sobie dawać radę z jednym brzdącem :tak:
 
Hej :-)

Tyle naczytałam, że już wszystko mi się pomyliło :-(

Mamusie dwulatków - duuużo cierpliwości i spokoju życzę :tak:

Makota współczuję przeżyć po glukozie :-(

My planowaliśmy mniejszą różnicę między Matim a Majką (chyba Majką :cool2: ), no ale tak jakoś wyszło. Nawet co wizytę u gina pytałam czy na pewno wszystko jest ok, bo jakoś w ciążę zajść nie mogę. Ale już jestem i to cieszy :-)

Matuś dziś ze spaceru przyniósł mi mnóstwo fiołków - "masz mama, bo bardzo cię kocham"- tak mi powiedział, rzucił na kolana kwiatki i pobiegł dalej się bawić :-D Teraz powkładaliśmy do kieliszków i pięknie pachnie w pokoju :-)
 
tez jutro mam glukoze :) bylam u lekarza i z szyjka ok i nic sie nie skraca ale macica za bardzo pobudzona;/ zmienili mi luteine na dopochwowa i do tego jedna nospe wiecej jak nie przejdzie do poniedzialku to jade do swojego gina :(
 
Jakiś dzień do dupy mam, ale przynajmniej końcówka dobra, bo dostałam zwrot z podatku za Klaudię. Mogę już kupić regał do dziecięcego, komodę dla Adasia i fotelik.
 
Ja dzisiaj jakoś mam dobry dzień. Poodwiedzałam niektóre urzędy z mężem, uzyskałam nietkóre informacje z ZUS-u :D, zrobiłam małe zakupy :D I jadłam dobre jedzonko w barze orientalnym we Wrocławiu. Jestem zadowolona wraz z kluskiem :D
 
reklama
Do góry