anilewe tez masz bole plecow? mnie wczoraj bolaly i juz sie balam ze sie cos zlego dzieje bo myslalam ze plecy to bola tylko w pozniejszej ciazy, jak juz jest ciezar.
mam te bóle od paru dni, zwłaszcza po kilku godzinach w pracy albo już na sam koniec jak zbieram się do domku. Niestety nie mam pracy siedzącej stąd czasem jestem przemęczona. Taka praca.. Choć ze dwa razy bolało tak. że myślałam, że kroku nie zrobię.
Witajcie dawno nie pisalam
Jestem po wizycie ciaza zywa serduszko puka, fasolka ma cale 5,1mm
tatusiowi lezka sie zakrecila
Termin mi zmienil na 17go i bedzie prowadzil z usg...
Fantastycznie, gratuluje bardzo!!
własnie zastanawiam czy lekarze rpzepisują duphaston profilaktycznie czy robiły dziewczyny badania... spora ilość dziewczyn go bierze, dlatego jestem trochę zdziwiona i zaciekawiona.
ja dostałam dupka bo po 1 poroniłam, po 2 mam hashimoto w ktorym ciało chce walczyć z zarodkiem jako ciałem obcym, po 3 mój progesteron w 7 dniu po owulacji był 17,0 i dr powiedział, że jeśli jest ciązą to mogłby być trochę wyższy, Potem na 14dpo był już około 25 i jescze nie brałam dupka. Nie spr juz progesteronu jak go wprowadziłam.
progesteron jest tani, ja dałam 29zł, a u mnie w dużym mieście wszystko droższe.
ja zawsze robiłam badania w szpitalu. sadziłam, że będzie najtaniej. Ale płaciłam na tsh 37zł, za ft4 33, dośc wysokie ceny, progesteron tez 35zł, beta hcg 45. Podzwoniłam po innych labach i okazało się, że niektóre badania mają nawet o 10zł tańsze. Teraz wiem, a lata ufałam, że szpital nie naciaga
dziewczyny to jak mowicie ze mija wam po 8 tygodniu to ja licze ze za 2 tygodnie mdlosci beda tylko wspomnieniem,a takie pytanie mam,mdli was i wymiotujecie czestos? zadko? wcale? mdli was caly czas praktycznie z malymi przerwami,mamy ktorym mija tez prosze o opinie ,
mnie mdli prawie całe dnie, najgorzej w nocy i rano też jak już wstanę bo też łykam euthyrox i poł godziny zanim zjem więc zdązy mnie ścisnać. Nie wymiotowałam ani razu ale miewam odruchy. Dziś np. testowałam szybkowar i mięsko wyszło super ale zapach duszonego mięsa, maż już mi otwierał pomocnie drzwi do łazienki. Masakra. I w aucie jak nie kieruje to też mi nie dobrze.
Bardzo chcę do Was dołączyć kochane mamusie i opowiedziec Wam moją historię. Aktualnie jestem w 8 tyg. ciąży, ale nie bez przeszkód. Staraliśmy się z mężem o fasolkę od marca i nic z tego, gdy się poddałam i na dobre zaczęłam szukać pracy okazało się 2.11 że jest II na teście. na początku był dramat, bo za 2 dni miałam miec poważną rozmowę o pracę, z której musiałam zrezygnować bo wylądowałam z okropnym bólem podbrzusza w szpitalu. Diagnoza: 6 tydz. bez echa zarodka, poronienie zagrażające i właściwie do czyszczenia. Wypisałam się ze szpitala bo nie dałam sobie wmówić, że nic tam nie ma. Tydzień temu pryw. wizyta i diagnoza: 7 tydz. zarodek 9,3 mm, uderzenia serduszka 144 min. teraz w nosie mam pracę, w nosie mam cały bałagan, sprawy materialne, wszystko przejął mąż. Po takich przeżyciach, kiedy jakiś konował chce ci usunąć zdrowa cią ze liczy się już tylko to maleństwo. A wszyscy już postawili na moim dziecku krzyżyk i to dosłownie.
Aurelia, jesteś przykładem, który trzeba zapamietać. Już się świat zawalił ale zawalczyłaś. Ja mieszkam w irl i z wczesnej opieki około poronnej mam dobre wspomnienia bo odkąd w zasadzie poroniłam to jeszcze przez miesiąc mnie badali betą i dopiero jak zeszła do zera to wydali wyrok, że poroniłam. Pierwszy tydzień mieli nadzieję, że to tylko krwawienie. Niestety. Leków bym tu nie dostała, ale nie skreślili mnie od razu. Gdyby kiedyś komuś przytrafiła się taka historia będę opowiadać twoją. Powodzenia
dziewczyny ja jutro ide do lekarza po raz drugi
zobaczymy co tam wyjdzie
trzymam kciuki za piekne zdjęcia
i same dobre wiadomości
dziewczyny jesteście z jakiś innych watkow lub for????? bo mam wrazenie ze tu się porobily takie grupy na tym naszym lipcowym forum.......
ja korzystałam ze staraczek na gazecie i mam konto na ovufriend
lui85 w sumie to nie wiem jeszcze czy bede lipcowka czy czerwcówka, okres mialam ostatni 1 pazdziernika, ale 5 listopada robilam test i kompletnie nic nie wyszlo, dopiero w tamten wtorek zrobilam i dosłownie kilka sekund i byly kreski, dlatego nie wiem co myslec i czekam na usg
ja OM miałam 4.10 ale owulke juz w 11dc czyli 14.10 i wg owulacji mam termin na 7 lipca takze obstawiam, ze bedziesz lipcowa mama.
Jeśli jadasz banany to odstaw bo mają właściwości zapychające.
a banany to moje ulubione owoce, jem codziennie
Cześć dziewczyny
Przepraszam za małą aktywność, ale naprawdę na nic nie mam siły :-( Nawet nadrobić waszego pisania nie jestem w stanie
Ja ostatnie w zasadzie 2-3 dni nawet nie czytałam. Przed chwilą nadrobiłam zaległości bo ani nie czytałam ani nie pisałam. Miałam takie dni, że nic mi się nie chciało do tego ciągle w pracy, jak wracałam to padałam i spać.
venus ja tez ide na wizyte 3.12 i tez juz nie moge wytrzymac! i widze ze nawet jestesmy na podobnym etapie ciazy, wedlug suwaczka przynajmniej bo widze ze nie jestes pewna kiedy sie udalo. u mnie owu byla 1.11. na ktora idziesz na wizyte? mam nadzieje ze po wizycie bedziemy tu razem skakac z radosci!
ja też będę miała wizytę 3 grudnia. Dziś się dowiedziałam. Już sadziłam, że dostanę termin za dwa dni, albo i dziś mam przyjechać a tu proszę, cały tydzień. Ważne, że jest. To będzie już 8t4d a wg owulki 9t0. Także bobo będzie już nie jak przecinek a jak mały człowieczek. SUperrr
zerknęłam na tabelkę, którą zrobiła
Małgorzatkar i strasznie dużo dziewczyn ma termin na początek i pierwszą połowę lipca
kurcze tylko ja i 5 innych dziewczyn pod koniec. Ale będziemy Wam zazdrościły, że Wy już po....
Nie mów hop. Jeszcze nie jedna przenosi a ta z końca ja wyprzedzi
Oj ale będzie nerwowo w lipcu
Każda się będzie modlić i godzinami skakać na piłce, żeby już było po wszystkim
Nie mogę się doczekać tych wszystkich miesięcy, rosnącego brzuszka i finału, dzidzia na piersi Ochh jeszcze 7,5 miesiąca!
jakos nie mialam ostatnio weny,nawet nie czytalam co u was,
mdlosci daly tak popalic ze nie mialam sil, ale na szczescie juz chyba ustepuja, bo od wczoraj sa o wiele mniejsze.
O 19 mialam wizyte i juz po USG,Stres byl i to ogromny ale wszystko dobrze.
Niestety w srode wracam do pracy,ale gdyby np pojawily sie plamienia lub cos innego to mam przyjsc lub zadzwonic i bez problemu wystawi kolejne L4. No nic,pojde i zobacze jak bedzie. Zdjecie fasolki juz wstawilam na watku z naszymi wizytami
Ada oszczędzaj się w pracy i oby nic się nie działo
aurelia no chodzilo mi o to, ze bylam na takim watku gdzie zbierało sie kilka dziewczyn i gadały tylko o sobie, i między sobą, wogole nie zwracały uwagi ze ktos jeszcze pisze, ogólne zasady to chyba takie ze kazdy moze o cos zapytac licząc na porade, wsparcie, mile słowo, gadamy o wszystkim i o niczym, dzielimy sie radosciami i smutkami
Jestem na tym forum prawie od początku i nie zauważyłam, żeby tylko niektóre dziewczyny pisały. Zresztą jak pisze, że mam mdłosći to nie oczekuję znów 5 komentarzy odnośnie mojej notki. Nie czuję się przez to zaniedbana na forum. Z drugiej strony znamy się już po 3-4 tyg i teraz jak dziewczyny dochodzą to zawsze sa mile witane. Mam jednak nadzieje, ze w przyszłości nie zrobią sie grupki, bo rowniez oczekuje wsparcia i rad
Także takie będzie forum jak same je "zbudujemy"
Napisałam się bo mam dziś trochę lepszy dzień. Życzę miłego wieczorku.
A mam jeszcze gorzki posmak w ustach. Czy ten metaliczny to taki gorzki? Czy mam jakieś inne ph w ustach od paru dni?