reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

Nasz Franus mial dzisiaj robione cewnikowanie serca w trybie pilnym. Przez dwie noce tetnica plucna zwezyla sie do srednicy 1mm ;/. Wstawili taka a'la rurke i poszerzyli ja do 6mm. Oby teraz wszystko bylo ok.
A juz liczylam na jutrzejsze wyjscie do domu. Jeszcze troche pokursuje miedzu Wroclawiem, a Krakowem.
Przy okazji sie usprawiedliwie. Nie mam jak nadrabiac, bo pol dnia za kierownica spedzam. Wieczorami sie pobawie z Antkiem i ogarniam dom... Mam nadzieje, ze po powrocie Franka do domu znajde wiecej czasu na BB.

Kochana, bardzo ale to bardzo trzymam kciuki za małego Frania.
Dziewczyny Ci tu piszą, że jesteś silną kobietą. Owszem jesteś, ale to taka inna siła. Siła z przymusu.
Uwierzcie, że każda z Was byłaby silna, bo po prostu nie byłoby innej opcji.


ja na 10:30 do lekarza lece wiec tylko na chwilke wpadam.....

u gin masz dzisiaj wizytę? powodzenia! trzymam kciuki!


Cześć malgorzatkar czy leczysz się na nadczynność czy niedoczynność? jaką dawkę euthyroxu przyjmujesz? jak często robisz oznaczenie hormonów? ja choruję na Hashi z niedoczynnością. Kolejną wizytę mam na 17.12 ostatnio byłam u lekarza 13.11 nadal przyjmuję euthyrox50 mój endo obecnie nie kazał zwiększać dawki. sama nie wiem czy czekać do 17 na euthyroxie50, czy może sobie zwiększyć 50+ pół 25euthyrox. czy może zrobić oznaczenie hormonu ft4 w tym tygodniu a nie 12.12 przed samą wizytą. ten stan zawieszenia od wizyty do wizyty, od wyników do wyników mnie dobija;(

Graza, jaki miałaś ostatnio wynik ft4? jeśli lekarz nie kazał zwiększać dawki to chyba wie co robi. ja na początku ciąży też nie zwiększałam, bo ft4 było na właściwym poziomie (w górnej granicy normy) i zwiększenie poziomu hormonu mogłoby tylko zaszkodzić.
 
reklama
hej kochane jak chumorki z rana???
ja na 10:30 do lekarza lece wiec tylko na chwilke wpadam.....

..musze wam cos powiedzieć....:):):)bo normalnie czasami gadka mojego meza mnie wprawia w osłupienie.....:)wczoraj wieczorem...cos kolo 22.....

JA: Kochanie podgrzejesz mi zupe bo glodna jestem a chleba nie ma...
ON: zwariowalas? Maly już dawno spi a ty jeszcze chcesz w niego zupe wlewac??????????
Ja: a skad wiesz ze to będzie maly a nie może mala co?????
on: bo wiem co robilem,..... znam się na tym i będzie chłopak...

hahahaha:):):):):)musiałam to napisac:):):):):)

Dobre! Moj tez jest przekonany, ze bedzie chlopak i koniec.

Wlasnie dzisiaj sie dowiedzialam, ze moge pracowac tylko do godz. 20 (takie sa przepisy w Niemczech).
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny które macie już dzieciaczki.... nie boicie się że sobie nie poradzicie. Bo ja boję się strasznie. Mam od jakiegoś czasu swoją psycholog i z jej pomocą i radami będę przyzwyczajać swojego 3 letniego synka do roli starszego brata. Boję się jak dam radę dzielić swój czas i uwagę na dwoję. Może macie jakieś rady. Dużo już czytałam na ten temat ale to tylko teoria. Będę się z wami dzielić radami od swojej terapeutki. Babka jest niesamowita.

ja się boję, też się zastanawiam co by iść do psychologa, zwłaszcza, że powinnam i tak iść coś tam sobie poukładać w główce....

aNilewe ten posmak metaliczny jest taki gorzkawy, ja go bardziej określam jako bezsmakowy

graza ja mam Graves-Basedowa leczonego jodem, czyli teraz mam niedoczynność. biorę 6x 100 i 1x 125, teraz zwiększyłam o pół tabletki. miałam mieszane uczucia na zwiększanie, ale jak zobaczyłam wyniki, opory zniknęły. no a w pierwszej ciąży latałam do endo tak samo często jak do gina, z dawki chyba 25 skoczyłam do 188...
 
smile Mam nadzieje ze synek szybko wroci do zdowka i bedziesz mogla go zabrac do domku.

anastazi hahah skad ja to znam,moj powiedzial bardzo podobnie tylko w innej sytuacji :) on by bardzo chcial synka zeby byla rownowaga itd, ale ja mysle ze bedzie wymarzona druga cora :)

lusia dokladnie,tylko do 20 i nie wiecej jak 8 godzin dziennie.

bylam w pracy po kase i pogadalam z szefem.
Byl zdziwiony ze lekarka mi nie wystawila zaswiadczenia ze zabrania mi pracy w piekarni itd bo jej to nic nie kosztuje,a bez sensu tak jak teraz ze jutro wracam a np moze znow byc jakies plamienie itp i znow L4.
Szef powiedzial ze on bez problemu zamelduje mnie w ubezpieczalni ze na okres ciazy nie ma dla mnie miejsca pracy bo nie powinnam narazac teraz dziecka itd tym bardziej ze praca jest ciezka i mimo zaswiadczenia ze nie moge dzwigac to jednak jest co tam robic.
Dla nas obojga jest to najlepsze wyjscie,bo na L4 on musi mi placic i do tego potem dostane tylko 80% wyplaty,a jak zglosi,
to on bedzie mi placic cala wyplate a jemu ubezpieczalnia odda co do grosza.
Mysle ze popracuje z tydzien i chyba przystane na propozycje szefa tym bardziej ze w grudniu musze jechac do PL by zalatwic sprawy itp.
Jestem w mega szoku, za kazdym razem gdy z nim rozmawiam teraz to mnie zaskakuje,ze tak na luzie to wszystko przyjmuje i jeszcze idzie na reke, moge przyjsc na 6 rano a nie na 5, a jak sie spoznie to tez zaden problem :szok: To mi sie podoba :biggrin2:
 
ada,- cieszę się podejścia szefa :) ja niestety nie mam takiej fajnej szefowej-dziś byłam na komisji w zusie, bo chyba donos na mnie złożyła, że na l4 jestem.... na pewno z donosu było wezwanie, bo za wcześnie na takie kontrolujące.... no nic, kij jej w oko, lekarz orzecznik potwierdził zasadność zwolnienia i pogratulował ciąży :p

wypiłam pół kawy! jupi! pierwszy raz od jakichś 3 tyg! ale tak potrzebuję dziś kawy, kawy, kawy.... Ola wstała po 5.... najpierw pić, potem nie wiadomo co, potem jeść... jak już usnęła i ja też, to okazało się, że budzik zadzwonił...

anastazi, mój też mówi, że zmajstrował chłopaka i że innej opcji nie przyjmuje do wiadomości :p
 
smile Mam nadzieje ze synek szybko wroci do zdowka i bedziesz mogla go zabrac do domku.

lusia dokladnie,tylko do 20 i nie wiecej jak 8 godzin dziennie.


Jestem w mega szoku, za kazdym razem gdy z nim rozmawiam teraz to mnie zaskakuje,ze tak na luzie to wszystko przyjmuje i jeszcze idzie na reke, moge przyjsc na 6 rano a nie na 5, a jak sie spoznie to tez zaden problem :szok: To mi sie podoba :biggrin2:

Ada juz Cie to prawie nie dotyczy, bo pojdziesz na L4 ale praca miedzy 20 wieczorem a 6 rano dla kobiet w ciazy jest zabroniona. Wiec jesli juz, to powinnas zaczynac od 6 rano:tak:
 
lusia tak wiem o tym,dostalam broszurke :)
chodzilo mi o to ze nawet jak sie spoznie i przyjde np 6:30 to szef nie bedzie z tego problemu robil :) troszke zle napisalam
a to z 5 na 6 to wiadomo ze musial sie zgodzic :) mimo wszystko moglabym isc na ta 5 bo to zawsze godzina wiecej dziennie ale skoro mamy wyznaczone godziny w ciazy to nalezy korzystac i sie nie przeciazac :)
 
Trinaesi a Twoj suwaczek dobrze ci obliczyl dni do konca ciazy bo ja mam w mojej aplikacji 8tydz I 4 dzien I 220 dni do konca a u ciebie kilka dni roznicy I 184 dni tylko :)

minisia, masz rację, nie wiem dlaczego wcześniej tego nie zauważyłam. Co ciekawe suwaczek mam też na innym forum i tam pokazuje normalnie, a tutaj nie wiem, czemu tyle dni uciekło. Zaraz się tym zajmę.

Tak rozmawiacie o płci. Muszę mojego męża zapytać, czy wie co tam zmajstrował. Bardzo chciałabym synka :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć Dziewczynki :-) Forum jak zwykle rozgadane od rana, super, że tyle sie tu dzieje :-)

Aurelia ja mam niemal 2 letnia panienke i też się czasami zastanawiam, jak ogarnę dwójeczkę... Ale z drugiej strony, kiedy Bąbel się urodzi, Gaba będzie miała 2 lata i 7 miesięcy. Już wiele sama potrafi, jest spokojnym i ogarniętym dzieciaczkiem, więc jakoś jestem spokojna :tak: Jedyne, czego się boję, to spacerów z dwójką, bo póki co wypuszczamy małą z wózka i od razu nam ucieka gdzie oczy poniosą :dry: No, chyba, że zainwestujemy w podwójny wózek :tak:

Smile ja to dopiero mam koniec miesiąca, termin z owulacji na 28 lipca... Trzymam kciuki za Waszego Syneczka, oby szybko wrócił do zdrowia!

Agamemnon witaj wśród lipcówek i cieszę się, że nie jestem jedyną na "końcu listy" lipcówek ;-) :tak:

Wikki ja też nie mam żadnych objawów prawie, zupełnie inaczej, niż w pierwszej ciąży. Jedynie co, to senność popołudniu, wrażliwe piersi i częstsze wizyty na siusiu ;-) Zero mdłości, rozmów z kibelkiem, zachcianek i innych takich... Też czasami zastanawiam się, czy to dobrze (?), ale wierzę, że wszystko jest ok i wierzę w stare porzekadło, że każda ciąża jest inna! Musi być dobrze! :-)

Ada super, że po wizycie wszystko w porząsiu i gratuluje takiego wyrozumiałego szefa! :-)

Carloska nie ma tu raczej kółka wzajemnej adoracji, czasem trudniej sie połapać i nie wiadomo, co komu odpisywać przy takiej liczbie osób ;-) Ale fakt, sama też sie udzielałam nie na jednym podforum tutaj i tendencja wszędzie bywa taka sama... Z tym, że nas wszystkie tutaj łączy jeden ważny cel i termin, a to już czyni nas "jedym wielkim lipcowym kółkiem wzajemnej adoracji" ;-)

Venus jak się czujesz? :-)


Zazdroszczę Wam tych wizyt u lekarzy, zdjęć usg... Mnie czekają tylko dwa usg, jedno w styczniu i drugie w połowie ciąży :dry: Uroki angielskiej służby zdrowia :dry: 5 grudnia mam pierwsze spotkanie z położną i założenie karty ciąży, już nie mogę się doczekać :tak: No i myślimy z Małżem nad prywatnym usg, które i tak można najszybciej zrobić po 7tc. Tylko że święta za pasem, a mało ono nie kosztuje, więc jeszcze się nie zdecydowaliśmy :-( Zobaczymy, pojutrze mam wypłatę, może z wyrobionych nadgodzin uszczknę i pójdziemy ;-)

Co do dziwnych snów i przeczuć, nie wiem czemu, ale od saego początku mam jakieś dziwne przeczucie, że w brzuszku siedzi dwójeczka :szok: Oczywiście nie dowiem się, zanim nie będzie usg... Ale ile razy mi się to śniło, to masakra! :-p No i mam całkiem spory brzuszek, jak na początek szóstego tygodnia...

Kochane, mówiłyście już rodzinie o ciąży? A w pracy? Ja chyba poczekam do końca I trymestru, jesli chodzi o firmę...
 
Do góry