reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Mam koleżankę która przed ciąża przy wzroście jakieś 155 ważyła 45 kg a trzy dni przed porodem 97.... Po porodzie zjechała do około 78 od razu, a potem stanęła na 70...


Mi body z zakladkami sie nie sprawdziły, wolę te zapinane.
I też od tygodnia próbuje przejrzeć co mam...
 
reklama
Czekam na wizyte u gina i waze sie zawsze na swojej wadze. Jakos nie porownywalam wynikow z ta, na ktorej wazy mnie polozna. Dzis sprawdzilam wage z przed ciazy i jestem zadziwiona :-p

Ewa - ja z kolei apteczne mam zostawione na sam koniec i gdyby sie cos stalo mam na kompie dokladnie opisana liste co jest potrzebne. Najmniejsze ubranka mam na dwoch polkach. M jest juz zorientowany co ma wyprac w razie wypadku i co ma zabrac do szpitala :p tak czy siak licze na to, ze wszystkie urodzimy w terminie...
 
ja też mam problem z ilością ubranek, nie wiem ile czego kupić, najwyżej jak zabraknie to się dokupi :tak: rozmiarowo to mam tylko na 56-62 i jakieś bodziaki 50.

malgorzatkar - mi to się w głowie nie mieści jak można przytyć w ciąży ponad 50kg :no: niektóre kobiety mają tendencje do tycia, niektóre puchną, no ale żeby przybrać więcej niż się ważyło to nie wiem jak to możliwe :no:

Ja też jeszcze nic dla siebie nie kupiłam, nawet koszuli żadnej nie mam, bo ich nie lubię :rofl2:

ewa66- mój mąż też by miał problem z zakupami :-) ale póki co mnie nie pogania, w razie co mogę liczyć na mamę czy siostrę :tak:

ostatnio przeglądałam i wiecie że już dwie majowe mamy się rozpakowały w lutym :szok:
mam nadzieję, że u nas nie będzie takich niespodzianek
 
Z tą wagą to różnie bywa, niektóre mamy tyją najmocniej w 3 trymestrze, niektóre w drugim. Ja na pewno w 3 przytyję najwięcej, bo tempo wzrostu wagi wreszcie się zwiększyło do zawrotnego 0,5kg na tydzień:-p
Małgorzatkar to już patologia tyle przytyć:szok:

Michalina
nie mówił "bo po co?" oni w pracy mało o życiu osobistym generalnie mówią, u mnie jest zupełnie odwrotnie, inna atmosfera i kultura pracy. Z resztą mój mąż to taki introwertyk, podejrzewam, że rodzicom też by najchętniej po porodu nie mówił:-p moim zdaniem swojemu przełożonemu powinien powiedzieć, że ma żonę w ciąży i w razie W będzie zmuszony wziąć urlop.
 
graza zdrowka:)

seorise
mialam pytanko do Ciebie kilka postow wczesneij:)mam nadzieje ze wytrwamy chociaz do czerwca:)


co do ubranek macei racje ,kazdej mamie co innego odpowiada.mi jakos bardzo body bez bezzapiecia nie pzreszkadzalo byle nie bylo za barzdo rozciagniete,moje dzieci maja duze glowki wiec czasami niektoresa za male:baffled:


mnie tez ostatnio dzizdia non stop kopie,rozpycha sie,tanzcy ,maz wczoarj zaczal nagrywac ale bateria padla:-D


pospalam troszke,dobrzez ze sie obudzialm bo po Ole musez jechac do pzredszkoal a potem po Wiktorka bo jest na basenei:)

KopaCZ ja waze ok 64:(alew wiem ze zrzuce wiec sie nie martwie za barzdo ,u mnei tylko w brzuch izdie:)

ZMYKAM...
 
agulam- sorka, umknęło mi :-D chodziło mi, że Cornelius pochodzi z browarów z Piotrkowa:tak: ja kupiłam u siebie w Łodzi,
dokładnie byłam w Ptaku w Outlecie :tak:
 
reklama
Majówki rozpakowane w lutym… masakra. Ja tak patrzę na kalendarz i w poniedziałek wchodzimy w trzeci trymestr, 27 tydzień.

Ciekawe jak forum będzie w lipcu wyglądało. M. się ze mnie śmieje, że straszną panikarą jestem i pewnie przed właściwym porodem będziemy trzy razy do szpitala jeździć.

 

Jagódko – chyba faceci tak mają. U mnie w pracy też jest zupełnie inna atmosfera, gadamy o prywacie a u M. w zasadzie poza pracą świat mógłby nie istnieć. Hmmm no może jeszcze sprawy samochodów obgadują. M. się śmieje że czasami poza „cześć” nic nie mówią więcej. Dla mnie to jest niepojęte.

 

Jeszcze dwadzieścia minut i do domku. Przez to kino nie zdążę wyników badań odebrać i dopiero jutro po pracy

 
 
Do góry