reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

reklama
DJa mam prawko, ale jakos boje sie jezdzic :baffled: wiem, ze to blad i czasami jakimis malymi uliczkami potrenuje jazde i pewnie gdybym koniecznie musiala dalabym rade, ale odczuwam ogromny stres na miescie. Jakos kierowcy kojarza mi sie z brakiem tolerancji, a czasami chamstwem :dry:

Jagodka - moj M ma najwiecej roboty w sezonie letnim. Pracuje nawet do 22, bo wtedy maja ukladany grafik na rozne zmiany. Ja jestem przerazona tym, co zrobie, jak uznam, ze sie zaczelo i akurat nie bedzie nikogo w poblizu, kto moglby mi pomoc. Nie wiem jak szybko trzeba dojechac do szpitala, nie wiem jak to rozpoznac i dlatego nie wiem czy ktos zdarzy do mnie dotrzec ;) nie mam nawet pewnosci, czy M nie bedzie gdzies w delegacji :/ pozniej dostanie pewnie z tydzien urlopu, siostra w pracy, mama w pracy a ja zaupelnie sama...

Dzis wizytuje u gina. Bede mu marudzic o glukozie, o antybiotyku i o kaszlu. Licze na szybkie USG, ale watpie. Pewnie po 30 tc zrobimy USG, bo doktorek ma wszystko ksiazkowo zaplanowane ;) wracajac kupie cos na zajaca dla M i dla dzieci, a jutro zawioze zwolnienie do pracy.

Kaszel nie ustaje... Nie wiem czy jest sens isc do innego lekarza. Po 1 sie mecze, po 2 nadal czuje, ze moge miec jakies czopy na migdale, ale moze tak wyglada koncowka mojej infekcji...

Milego i zdrowego dnia!
 
Makota mam wrażenie, że ostatnie dni budzimy to forum ;) owocnej wizyty życzę :thumbup:
Co do chodzenia po lekarzach to mam wrażenie, że większość się boi Nas leczyć, eh.
Ja chyba przyzwyczajam się powoli do mojego antybiotyku, fakt męczy mnie, ale już mniej, może to oznaka, że działa... mam nadzieję. Pogoda od rana tragiczna, a ja już koniecznie muszę się ruszyć do mamy, zobaczyć w jakim stanie jest wózek, czy jeszcze coś po siostrzeńcach mi się tam przyda i poszukać czegoś luźniejszego z ciuchów. Czuję, że coraz mniej mobilna jestem, więc nie mogę już tego odwlekac :confused: i jeszcze zakupy około łóżeczkowe mnie dziś czekają, materacyk, pościel, jakieś organizatory może. Czuję, że coraz mniej czasu mi zostaje :eek:
Zawsze mnie dziwi jak piszecie, że liczycie na usg, ja nie miałam wizyty bez. Ale co lekarz to inny system.
 
Dzień dobry mamuski i brzdące schowane!
Ja sie ostatnio budzę przed 7. chyba widać, że nie pracuję teraz bo ciągle na forum siedzę :) ale jeszcze może wrócę do pracy.

Gosia a na brachów w sprawie porodu rodzinnego można iść bez męża ? widziałam, że wszystkie babki stoją tam co wtorek z facetami... ale bez sensu żeby marnował wolne.

ja dziś kontynuuję sprzątanie szafek. chce zwolnić dwie.. nie mam miejsca teraz na nową szafkę.. więc trzeba trochę powyrzucać.
 
dzień dobry

mój wczorajszy dzień skończył się przejażdżką karetką i wizytą na sorze... wróciliśmy z basenu, Ola jeszcze chciała chwilę z nami posiedzieć w salonie i nie wiem w jaki sposób, ale zsunęła się z łózka prosto pod ławostół i rozcięła główkę z tyłu.., ma cztery szwy, ale czuje się dobrze, właśnie próbuje rozrabiać lekko
 
Cześć Brzuszki!
Małgosiu
współczuję, biedna Oleńka:-( Ale pamiętaj dzieci są niezniszczalne:rofl2:
Makota - trochę to potrwa, zdążysz do szpitala na pewno. Od pierwszych skurczy minie kilka godzin Zdążysz wziąć prysznic, dopakować torbę do końca i poczekać aż taksówka dojedzie:tak: Tak ja to ostatnio ktoś pisał (Haust chyba?) siostra zdążyła nawet do kosmetyczki iść i nogi wywoskować:-D Przemyślcie plan awaryjny - może masz zaufanego sąsiada, który może Cię zawieźć? Może ktoś szybko zwolni się z pracy - mama, siostra? Zapisz sobie w widocznym miejscu i telefonie numer do firmy taksówkowej.
Kum owocnego sprzątania;-)
Ja dziś też szafkowo, bo po pracy małża jedziemy kupić regał do dziecięcego i szafkę dla Adasia. Odzyskałam wagę - mam 4kg na plusie od początku, jest ok. Dusia poszła dziś do przedszkola, więc wreszcie mogę się na czymś skupić. Mam trochę prasowania, może tym się zajmę:tak:
 
Malgorzatkar dobrze ze juz wszystko jest ok :)

Tak soobie myślę, że znam dziecko ktore sie urodzilo w 27 tyg z wagą 950g i jest zupelnie zdrowe:) Bardzo mądra dziewczynka:) a ostatnio czytalam o urodzeniu Mikołajka, ktory przyszedl na swiat 85 dni za wcześnie i niestety po kilku miesiącach sie okzalo ze ma porazenie mozgowe i rozne inne wady np. wzroku itp.

Chyba powiem dzis M zeby jechac do Czech po ten lek Bioparox. Jak bedzie lezal w domu na polce to moze okaze sie ze nie potrzebny:p
 
Hejka. Ja dopiero wstalam, ale do 2 lampilam sie w telewizor bo nie moglam zasnac. Moj dziec jeszcze spi-szok. Malgosia zdrowka dla Oli. Kum nie sprawdzalam czy bez meza. Ja bylam po 32 tyg. A wtedy juz sie za kierownice nie miescilam :D
 
reklama
Cześć Dzieczyny!
Małgorzatkar - bardzo współczuję przejść z małą :-( dobrze, że się lepiej czuje - te dzieciaki nas do grobu wpędzą :-D
Makota - ja też nie lubię jeździć :baffled: wszędzie mam blisko na szczęście :-p
Ewa - z lekiem nie pomogę, bo nic nie słyszałam
Kopacz - ja też nie jestem ze swojej diety zadowolona :zawstydzona/y: alko akurat nie lubię więc mnie nie ciągnie, colę wypiję może 1 na 2 tyg, maca też nie częściej, ale słodycze to bym workami jadła, śledzie w śmietanie, nawet parówki, których normalnie nie jem :baffled: jakim cudem waga mi stoi w miejscu (wczoraj miałam 300g na +), to jakiś cud, albo dziecko tyje z mojego zachomikowanego po pierwszej ciąży tłuszczyku :-D pytałam wczoraj lekarki i powiedziała, że wcale tyć nie muszę :rofl2::rofl2::rofl2:
Pogoda sprzyja choróbską wszelkim, więc musimy się jakoś trzymać - także wszytskim chorującym zdrówka :tak:

Ja wczoraj byłam u gin - opis w odp. wątku :-) a dziś od rana muszę wyczyścić żaluzje drewniane w sypialni i umyć wszystki drzwi w mieszkaniu - już się cieszę :baffled:
 
Do góry