reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

A ja oczywiscie znow mam ochote na maca i obawiam sie ze nie zaglusze tej ochoty niczym... Kopacz, don't worry, napewno Frankowi niczego nie brakuje :)
Jesli woda Ci nie wchodzi to moze spróbuj ja pic z cytryną. Ja uwielbiam ją w takiej formie.
 
reklama
kurna no niby tez jem jakies owoce glownie jablka, ktorych wczesniej nie cierpialam...ale nie lubie wody za bardzo a chcialabym pic glownie wode...nie lubie tez jogurtow :( staram sie jesc ser zolty jakies warzywa do kanapek.mam duza ochote na czekolade w ciazy :( ogolnie sie chyba dzis zalamalam moim jedzeniem :(

Jogurtów w tej ciąży nie jem wcale - nie mogę, bo mi niedobrze po nich. Wodę piję czasem lekko gazowaną - nienawidzę niegazowanej - częściej soki, jakaś meliska czy kwiat lipy czasem. Jak mam chęć na pepsi, to też ją wypiję. Jak masz chęć na czekoladę to jedz, tylko wybieraj gorzką, albo jedz niewielkie ilości, bo potem zaparcia murowane. A jak woda Ci nie wchodzi to dolewaj na butelkę wody szklankę soku - będzie wchodzić;-) P.S. 2 razy też zgrzeszyłam McWrapem:-p

Katka - dalej źle?
 
Dzieki za pocieszenie :* no niestety potrafie wciagnac cala tabliczke czekolady, ale zaparc nie mam.nie mam problemow z kupa :)

A dzis ze "zdrowych" rzeczy...zrobilam rosol i spaghetti na obiad...
 
Żołądek przykleił mi się do kręgosłupa hehe nie wymiotuję ale czuję się fatalnie. Słabo. Staram się pić i wcisnęłam w siebie 1 biszkopta, 4 łyżki zupy i bułkę na raty. Jakbym dziś jeszcze wymiotowała to bym jechała do lekarza ale od 4 nad ranem spokój.

Jej wy tu o jedzeniu a ja pisuję nastrój...

Co polecacie na ból żołądka?
 
magdalenka, do Włoch jedziesz :szok: szalona kobieto :-D jeżeli tylko czujesz się na siłach to super sprawa i zazdroszczę bardzo!
agulam, pięknie podsumowałas swoim postem co u kogo słychać :tak: dzięki, wreszcie ogarnęłam :sorry2:

zdrówka dla chorych i oby szybko choroba mijała!

katka, moe rumianek, mięta? ale pewnie tego juz próbowałaś. Zdrowiej kochana!


a mnie się dzisiaj cały dzień brzuch mocno spina, macica twardnieje. Mam stresa.
 
Ostatnia edycja:
Kopacz nie stresuj się :thumbup: ja też jem wszystko praktycznie co przed ciążą, może trochę mniej śmieci, ale to z powodu zwolnienia a nie jakichś przekonań specjalnych. Po prostu siedząc w domu gotuję codziennie i bardziej kombinuje. Też potrafię wciągnąć całą czekoladę, zaparć nie mam nie tuczę się. Więc nie widzę problemu. Niepotrzebnie się stresujesz, skoro syn rozwija się dobrze, rośnie zdrowo to przecież Twoja zasługa, więc nie dręcz się niepotrzebnie.

Ja oczywiście wzięłam popołudniową tabletkę i poszłam na dwie godziny spać, ale wstałam czuję się w miarę więc nie będę siać paniki.
Dobra uciekam ziemniaki same się nie obiorą a obiad i tak będzie późny. Ale muszę zrobić coś dobrego bo czeka mnie poważna rozmowa z Małżem, więc będzie dobry podkład :sly:
 
kopacz - ja raczej jem normalnie, jem sporo owoców, warzyw, niestety ale słodyczy też jem sporo, nie potrafię sobie odmówić :no: jedynie co mi jakoś nie podchodzi w ciąży to mięso - mogłoby dla mnie nie istnieć, samej wody też nie lubię pić, piję raczej soki, albo herbatki, kawę z mlekiem też popijam, czasem zdarza mi się zjeść też fast fooda
PS. u mnie też dziś spaghettii na obiad :-)

katka - mnie też pomaga gorąca mięta pieprzowa i najlepiej gorzka:tak:

jagódka - za mą też ostatnio chodziło piwo, polecam Cornelius Dominicanes - według mnie najlepsze bezalkoholowe jakie piłam, jest słodkie i jakby trochę miodowe :-) dominicanes_2.jpg
 

Załączniki

  • dominicanes_2.jpg
    dominicanes_2.jpg
    22,1 KB · Wyświetleń: 46
reklama
Do góry