nie miałam pojęcia, że coś takiego jest
ja mam nos zapchany chyba od 3 miesięcy i krew mi leci dość często. byłam u laryngologa, dostałam emofix na krwawienia i sinupred na katar, ale sinupred nie pomógł,a emofix używałam przed ciążą i teraz też używam, bo nie ma przeciwwskazań.
Noo ten katar to masakra jakaś jest. Nie zatoki, bo z nimi problemu nie mam ale taki dziwny katar nie-katar :/
zadnej poprawy zaraz lece po sinus rines . Tak wyniki odebralam i CRP 9,57 w sumie to nie ejst wysobie a w morfologi WBC 12,06 chyba mam jakies zapalenie bo w moczu wyszly liczne bakterie. Jem zurawinę i smaruję clotrimazolem bo cos mnie trochę swędzi. Jezeli te podniesione CRP mowilo by o zatokach to raczej bylo by wyzsze... chyba te zatoki to juz tak bedzie cala ciaze albo przejda albo nie ... trudno dla malenstwa wytrzymam wszystko najwazniejsze zeby tylko mu to nie zaszkodzilo ale mysle ze bolące zatoki mu nie zaszkodza gorzej te bakterie w moczu ale moze poprostu zle sie umylam przed nasikaniem
Bakterie w moczu, nic dobrego. Oby się ich szybko pozbyć. Ale to widzę, że pomysł o szpitalu odpadł - może i dobrze. Ja tak sobie dzisiaj pomyślałam, że ja wszystko zniosę, niech mnie boli cały czas byle dziecko donosić i żeby się zdrowiutkie urodziło.
Jak często robicie badania? Ostatnio od tej lekarki do której chodzę przez NFZ powiedziała mi, że zalecenie jest 3 morfologie na całą ciążę... Moczu wcale mi nie kazała robić między wizytą styczniową a lutową. Dała mi jedynie TSH bo ją poprosiłam - a ostatecznie i tak prywatnie zrobiłam wczoraj żeby wynik na cito mieć. Na szczęście tarczyca w normie. Ja pomimo jej zaleceń słucham się doktorka i robię badania jednak częściej, na każdą wizytę jakieś mam ze sobą.
Zabrałam się właśnie za czytanie
Drwala MichałaWitkowskiego - pamiętam, że kiedyś w Trójce czytali fragmenty, podobało mi się i jak zobaczyłam w bibliotece, że stoi na półce to od razu się skusiłam. Już mnie wciągnęło.
Korzystając z L4 mam ambitny plan zrobić jutro pierogi ruskie i ze szpinakiem. M. już dobre pół roku mi truje żebym zrobiła, to będzie miał niespodziankę
oczywiście jeżeli mi się udadzą
A jak się nie udadzą to mam w zapasie mrożoną zupę
Znacie to:
życie w biedzie - YouTube ?dzisiaj mi się skojarzyło jak zaczęłam opowiadać koleżance o moich ciążowych problemach a ona zareagowała na to słowami: "teraz to ciężarne mają dobrze, kiedyś nie mieliśmy USG, o płci można było zapomnieć, człowiek nawet nie wiedział przed porodem czy mały jeszcze tam jest!" Takie rzeczy.